O Kubusiowej akcji Przyjaciele Natury pisałam już TUTAJ. Jako, że choroba uziemiła nas w domu postanowiłam podjąć z dziewczynkami jeszcze jeden temat dotyczący dbania o otaczające nas środowisko, a mianowicie recykling.
Na początek dziewczynki dostały kilka plastikowych butelek, które miały umieścić w wiaderku. Zmieściło się nam 5 butelek (4 duże i 1 mała).
Później te same butelki zgniatałyśmy (miałyśmy przy tym świetną zabawę)...
... i znów wkładałyśmy je do pojemnika. Tym razem zmieściło nam się aż 12 butelek (w tym 8 dużych i 5 małych).
Ćwiczenie miało na celu pokazanie dzieciom, że gdy zgniatamy butelki oszczędzamy miejsce w koszu i możemy zmieścić w nim więcej śmieci. Przy okazji liczenia butelek miałyśmy od razu powtórkę z matematyki.
Kubuś proponuje też zabawy mające na celu naukę dzieci segregowania śmieci do pojemników odpowiednich kolorów. U nas nie jest to konieczne, ponieważ w naszym mieście segregujemy odpady tylko na dwa pojemniki: szkło i 3 w 1 (papier, plastik, metal). Mamy więc ułatwione zadanie i dziewczynki już dawno opanowały tę sztukę. Zawsze też pamiętają o odkręceniu zakrętek, które zbieramy dla chorych dzieci.
W naszej biblioteczce są 2 książeczki pokazujące jak ważne jest segregowanie śmieci. Pierwsza to, panująca u nas niepodzielnie, Świnka Peppa i jej "Zabawy w Wielkie Sprawy - Wiosenne porządki".
Drugą pozycją jest "Lis Maciek i planeta Ziemia - Segregujemy śmieci cz.2" (części pierwszej nie posiadamy).
U nas w domu śmieci często dostają drugie życie i przed ostatecznym trafieniem na śmietnik wykorzystujemy je do wspólnej zabawy. Poniżej kilka naszych wcześniejszych propozycji:
Pociąg z rolek po papierze toaletowym i pociąg z kartonów
Zimowe miasteczko z pudełka po pizzy
Ramka na zdjęcia z rolek po papierze toaletowym
Wszystkie zabawy znajdziecie TU i TU
Ostatnio zrobiłyśmy gąsienicę z opakowania po jajkach.
Na koniec kilka śmieciowych ciekawostek:
- Jedna torebka foliowa produkowana jest przez 1 sekundę, przez nas używana jest średnio 12 minut, natomiast proces jej rozkładu w środowisku trwa prawie 400 lat.
- Z 700 aluminiowych puszek można wyprodukować rower.
- Recykling stosu gazet o wysokości 125 cm umożliwia uratowanie jednej 6-cio metrowej sosny.
Kolejna garść inspiracji na przyszłość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gąsienica z opakowań po jajek super :) Pomysł świetny, no i kreatywność rozwija się u dzieci :)
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś ważny temat i wielkie dzięki za to! Gąsienica z opakowania po jajkach to rewelacyjny pomysł. Uwielbiam takie banalne pomysły na zabawę:) Pozdawiam mamowiesz.pl
OdpowiedzUsuńGąsienica super! Jestem jak najbardziej za twórczym recyklingiem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
My też segregujemy śmieci i zgniatamy butelki :) to najlepsza zabawa :) gąsienica świetna :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że uczysz dzieci dbać o środowisko. Też mam taki zamiar. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak zwykle super pomysły.
OdpowiedzUsuńWracam teraz do domku to z bratem zrobię coś podobego :D
Uwielbiam wchodzić na Wasz blog, tyle tutaj świetnych pomysłów!!! Zapisuję kolejne do realizacji :-)
OdpowiedzUsuńGasienica jest piekna :) Lubie czytac o Twoim sposobie nauki przez zabawe :)
OdpowiedzUsuńNo i zaczynam zbierac puszki na nowy rower ;)
Niestety polityka w naszej gminie jest taka, że segregacja śmieci jest duuużo droższa niż wrzucenie wszystkiego do jednego wora. :/
OdpowiedzUsuńOddzielamy tylko to co możemy spalić w piecu, reszta ląduje w zbiorczym kontenerze.
Jako dziecko też robiłam z rodzicami różne papierowe zabawki - ile frajdy przy tym było. Widzę, że Twoje pociechy szybko się uczą :) Pomysł na zabawę świetny, tani i prosty :)
OdpowiedzUsuńZ Tobą dzieciaki na pewno się nie nudzą! :)
OdpowiedzUsuńPomysłowa gąsienica! :) z pewnością dostarcza dzieciom znacznie więcej radości niż kolejna zabawka :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńFajna, pożyteczna zabawa :). Rower z 700 puszek? Nie miała pojęcia :)
OdpowiedzUsuń