W szale przedświątecznych przygotowań... no dobra, tak na prawdę u nas nie ma czegoś takiego jak specjalne przygotowywania do świąt. W sklepach jest tyle, że aż sprzedają, porządek i tak nie przetrwa dłużej niż jeden dzień, a jedzenie zepsuje się gdy będzie zbyt wcześnie ugotowane, więc nie ma się co spinać.
Blog o podróżach, kreatywnych zabawach, nauce przez zabawę oraz książkach i grach nie tylko dla dzieci.