Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Dziecko na warsztat - tkanina

     Lutowy warsztat był u nas nieco inny niż dotychczasowe warsztaty. Tym razem to nie dziewczynki tworzyły, a ja tworzyłam dla nich.

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Słowenia - Lublana

     Kolejny dzień pobytu na Słowenii rozpoczęliśmy od pakowania naszego dobytku. Wsadziliśmy cały majdan do samochodu i ruszyłyśmy na podbój stolicy.

Zimna porcelana

      Co prawda już po walentynkach , ale przecież miłość powinno się okazywać przez cały rok. Dlatego właśnie przygotowałam dla swojej rodziny puzzle z zimnej porcelany . 

Słowenia - Bled

      Po intensywnym pierwszym dniu pobytu w Słowenii i marudzeniu, zarówno dzieci jak i męża, przy wspinaniu się na schody prowadzące do wodospadu Savica, drugiego dnia powiedziałam rodzince żeby sobie zostali na kempingu, a ja sama pojadę zwiedzać Bled .

Słowenia - Bohnij

     Na wakacje w Słowenii zdecydowaliśmy się, jak zwykle, po wielu, nazwijmy to delikatnie, negocjacjach. Żeby zachęcić mojego męża na wyjazd inny niż na plażę muszę znaleźć jakąś atrakcję, która przekona go do odwiedzenia danego kraju. W Rumunii była to Trasa Transfogarska , w Austrii Grossglockner Hochalpenstrasse , a w Słowenii zamek w skale i jedyna jaskinia na świecie po której można przejechać się kolejką.

Kreatywna walentynka

             Zbliżają się walentynki. W grupie Kruszynki, w przedszkolu, każde z dzieci losowało jednego kolegę ale którego ma przygotować kartkę walentynkową.

Czy rośliny piją?

     Człowiek aby żyć musi pić wodę. Podobnie sytuacja wygląda ze zwierzętami, a jak to jest u roślin? Czy rośliny też piją? Co prawda podlewamy kwiatki aby nie uschły, ale dzieciom chyba nie przemawia zbytnio do wyobraźnie.

Ulepimy dziś bałwana...

      W tym roku, pierwszy raz od kilku lat, w czasie ferii mieliśmy śnieg. Może nie było go zbyt dużo, jego jakość też pozostawiała trochę do życzenia, ale na sankach z górki można by było spokojnie pośmigać. I co? Całe ferie spędziliśmy w domu lecząc różne wirusy, które się do nas przyplątały.

Facebook