Boże Narodzenie to magiczny czas, czas w którym każdy czeka na spełnienie marzeń. Tylko czy wszystkie marzenia powinny się spełnić?
Mały mopsik o złotym sercu, który już kilkukrotnie, chcąc się przypodobać swojej rodzinie, marzył o tym, aby stać się kimś innym (jednorożcem i króliczkiem) tym razem pragnie zostać reniferem.
Do świąt zostało coraz mniej czasu, niestety w rodzinie Peggy, tak na imię ma mały mops, nikt nie czuje świątecznej atmosfery. Jej opiekunka i najlepsza przyjaciółka - Chloe pokłóciła się ze swoją ulubioną koleżanką, nowo otwarta kawiarnia mamy nie przynosi dochodów, a zespół muzyczny brata Chloe właśnie się rozpadł.
Peggy długo zastanawiała się jak mały piesek może pomóc wszystkim członkom rodziny i wymyśliła, że zamieni się w magicznego renifera z zaprzęgu Świętego Mikołaja i dzięki nabranym w ten sposób magicznym mocom rozwiąże wszystkie problemy domowników.
Plan był doskonały, do rozwiązania pozostał tylko jeden problem - znaleźć Świętego Mikołaja, bo tylko on może sprawić, że mały piesek zamieni się w renifera. A gdzie mieszka Mikołaj? Oczywiście na Biegunie Północnym. Peggy ucieka więc z domu i wyrusza w daleką podróż, a wszystko to z wielkiej miłości do swojej rodziny i chęci przywrócenia świątecznej atmosfery w domu.
Czy wyprawa się powiedzie, Peggy bezpiecznie dotrze na koło podbiegunowe, a Święty Mikołaj spełni jej prośbę?
Tego wszystkiego dowiecie się z książki Mopsik, który chciał zostać reniferem wydawnictwa Wilga, któremu bardzo dziękujemy za egzemplarz do recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz