Przejdź do głównej zawartości

100 a nawet 200 zabaw z Kapitanem Nauką


     Są loga, które stanowią gwarancję produktu wysokiej jakości. Zdarzają się takie marki, że nawet nie znając jakiegoś artykułu, patrzymy na logo na opakowaniu i mamy pewność, że nie kupujemy kota w worku, a towar, który trafi w nasze ręce będzie bardzo wartościowy. 


   Jednym z takich nielicznych log jest logo z wizerunkiem Kapitana Nauki - gwarancja świetnej zabawy i prosty sposób na przyswajanie wiedzy. Bardzo podoba mi się hasło Kapitana - "Wiedza na horyzoncie".

     Tym razem w świat zabawy i wiedzy wprowadzają nas dwaj przesympatyczni, ale zupełnie różni bohaterowie. Jednym z nich jest Królik Kazik, noszący szykowne okularki, który zabiera nas w świat przyrody: owoców, warzyw i zwierząt, a drugim Robot Eliot, który zabiera dzieciaki znacznie dalej. Z Eliotem dzieci podróżują po całym kosmosie, poznają inne roboty, planety i rakiety. 

     Każdy zestaw to aż 100 zabaw przemycających w niezauważalny sposób wiedzę z zakresu liczenia do 10, porównywania wielkości i liczebności, klasyfikacji przedmiotów, odkrywania podobieństw i różnicćwiczenia spostrzegawczości i logicznego myślenia oraz rozwoju grafomotorycznego. 

     40 zadań zamieszczonych jest w książce, wydrukowanej na bardzo wysokiej jakości papierze. Ale przyznać trzeba szczerze, że po otwarciu pudełka moje dziewczyny książkę wyciągnęły i odstawiły na bok, bo to co je zdecydowania bardzie zainteresowało i zachęciło do zabawy to 30 dwustronnych kart po których można pisać mazakiem suchościeralnym! To jest zdecydowanie to co dzieci (szczególnie moje) zachęca do współpracy, nie kartka i długopis, tylko karta i mazak. 




       Do kart z zadaniami dziewczyny przekonał nie tylko mazak (którym można do woli kreślić, a później wszystko zmazać i zacząć od nowa), ale także kolorowe obrazki, które sprawiają, że ćwiczenia nie kojarzą się z nauką, a tylko z zabawą. Dla mnie jest to bardzo ważne, bo moje dzieci mają uczulenie na naukę i wyczuwają ją z daleka. 

     Zadania jakie Królik i Robot mają dla dzieci są bardzo zróżnicowane, jest rysowanie po śladzie, są labirynty, łączenie w paty, wyszukiwanie podobieństw i różnic, rozpoznawanie cyfr, szeregi, proste zadania matematyczne, porównywanie liczebności, rozpoznawanie drzew owocowych, uzupełnianie szeregów, dorysowywanie brakujących elementów i wiele innych. Praktycznie każde ćwiczenie (zabawa) jest inne więc różnorodność jest naprawdę spora, co gwarantuje, że nuda i monotonia nie wkradnie się zabawę. 



     Każdy zestaw (przeznaczony dla dzieci 4 - 5 letnich) zapakowany jest do pudełka z praktyczną rączką co umożliwia łatwy transport. Z Kapitanem Nauką można bawić się przecież nie tylko w domu, ale także w samochodzie, czy nawet w poczekalni u lekarza. 

       Szukacie inspiracji na świąteczny prezent? Może trochę nauki połączonej ze świetną zabawą?





Komentarze

  1. Nie slyszalem o Kapitanie Nauce, ale bardzo mi sie spodobalo..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz malutką córeczkę więc jeszcze masz trochę czasu na tego tupu zabawy :)

      Usuń
  2. Uważam że to jest fantastyczny pomysł na prezent pod choinkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, z pewnością jest to prezent, który po dwóch dniach nie wyląduje w koncie.

      Usuń
  3. Świetne sa!! My bardzo lubimy ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zwróciłam na nie ostatnio uwagę, ale jeszcze nie mam nikogo w tym przedziale wiekowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przyda się w przyszłości taka podpowiedź pomysłu na prezent :)

      Usuń
  5. Świetne. My dziś zaczęliśmy przygodę z Kapitanem Nauką. Maluch dostał lotto.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł na prezent ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kubuś Puchatek i Przyjaciele. Wielka Księga Opowieści.

      "Już pora wstać wyruszyć z domu, przyjaciela spotkać znów. Miły, okrągły, puchaty, bo to jest mój Kubuś, Puchatek Kubuś..." Kto z nas nie zna Misia o Bardzo Małym Rozumku , o którym jest przytoczona powyższa piosenka?

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Słodki smak dzieciństwa - szyszki

     Jedliście w dzieciństwie słodziutkie szyszki zrobione z dmuchanego ryżu i krówek ? Ja jadłam i doskonale pamiętam nie tylko ich smak, ale także przepis znajdujący się w książce o domowym przedszkolu. (Mam duży problem ze zlokalizowaniem tej książki, ale jak mi się uda to dołączę w tym miejscu jej zdjęcie).

Postanowienia noworoczne

       Rzucę palenie.      Schudnę.      Znajdę lepszą pracę.      Zacznę oszczędzać.      Będę się zdrowo odżywiać.      Wyjadę w podróż marzeń.      Będę lepszym człowiekiem.      Będę mieć zawsze posprzątany dom.      Więcej czasu poświęcę bliskim.      Zapiszę się na siłownię.

Piasek kinetyczny

      Moje dziewczynki, jak chyba większość dzieci, bardzo lubią bawić się piaskiem . Robić babki, budować zamki , a najbardziej to chyba po prostu przesypywać go z naczynia do naczynia. W zimie, nawet takiej ciepłej jak tegoroczna (pomijając oczywiście te kilka dni mrozu, to u nas temperatura cały czas jest dodatnia) nie chodzimy jednak do piaskownicy. Ale nie trzeba przecież wcale wychodzić na zewnątrz żeby móc pobawić się piaskiem.

Dziecko na warsztat - Matematyka

      Matematyka - królowa nauk . Nie mogło jej więc zabraknąć także w Dziecku na warsztat.  

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Dziecko na warsztat - Filc

         Dziecko na warsztat, grudzień, święta i filc - jako to wszystko połączyć w jedną spójną całość? Przygotować z filcu świąteczną grę DIY ! 

Zakaz wstępu z dziećmi!

       W sieci kolejny raz rozgorzała dyskusja na temat wprowadzenia zakazu wstępu dzieci do restauracji w Rzymie. Wiele osób nazywa to jawną dyskryminacją rodzin z dziećmi, a ja jako matka dwójki dzieci, uważam, że jest to świetny pomysł.

Mali podróżnicy - Chiny

      Narzekałam ostatnio, że nie mam na nic czasu, ale jak Zara Traveller   ogłosiła projekt podróżniczy to jakoś nie mogłam mu się oprzeć i się przyłączyłam. A co tam, przecież nie muszę sypiać. Projekt jest dość intensywny, bo nowe posty powinny się pojawiać raz w tygodniu. Nie wiem czy dam radę pracować w takim tempie, ale przynajmniej spróbuję, choć kilka zdań może uda mi się sklecić na każdy z tematów.

Facebook