Czas biegnie nieubłaganie, a wszystko co dobre szybko się kończy. Kończy się też II edycja Dziecka na Warsztat, dziś jest już jego ostatnia odsłona.
Gdy prawie rok temu czytałam plan warsztatów ucieszyłam się, gdy zobaczyłam temat ostatniego, który był skierowany szczególnie do tych którzy lubią podróżować. Mieliśmy sobie wybrać ulubiony kraj, a tematem przewodnim miały być zabytki. Proste pomyślałam.
Jednak gdy przyszło do realizacji warsztatu, okazało się, że pozory mylą. Największy problem miałam z wyborem kraju. Podróżować lubię bardzo, ale jednak zabytki nie są moją ulubioną atrakcją turystyczną, zdecydowanie bardziej wolę podziwiać dzieła stworzone przez naturę, poza tym żeby wybrać ulubiony kraj trzeba by odwiedzić wszystkie, żeby mieć porównanie :)
Podróż, chociażby była nie wiem jak ciekawa i wciągająca, zawsze zaczyna się i kończy w tym samym miejscu - w domu. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Dlatego więc po długich namysłach i przypominaniu sobie swoich wojaży, a przede wszystkim wycieczek dziewczynek zdecydowaliśmy się na Polskę.
Zaczęłam od kupna puzzli z mapą Polski, na której są zaznaczone najważniejsze zabytki naszego pięknego kraju. Kruszynka od razu się do nich dobrała.
Puzzle składają się ze 100 kawałków, a że znajduje się na nich wiele małych, pstrokatych elementów wcale nie było ich tak łatwo ułożyć. Nie wiem czy bardziej ja pomagałam Myszce czy ona mnie, ale najważniejsze, że wspólnymi siłami udało nam się je poukładać.
Do puzzli jest dołączonych 14 obrazków z wybranymi zabytkami i podpisem z nazwą odpowiedniej miejscowości.
Pokazywałam dziewczynkom poszczególne kawałki, a one szukały takiego samego obrazka na mapie.
Na drugi dzień znów bawiliśmy się układanką, aby łatwiej było coś zapamiętać z warsztatu, tym razem jednak dziewczynki układały puzzle na mapie. Bardzo ucieszyłam się, gdy przy obrazku z Toruniem powiedziałam Myszce, że to jest Mikołaj Kopernik, a ona od razu skojarzyła go z panem, który oprowadzał nas po kosmosie w planetarium, w którym byliśmy w ramach drugiego odcinak Dziecka na Warsztat.
Po zapoznaniu się z zabytkami Polski przeszliśmy do tworzenia własnego zabytku - zrobiliśmy zamek z rolek po papierze toaletowym.
Dziewczynkom najbardziej podobała się część w której mogły ciąć nożyczkami, pocięły wszystko co miały pod ręką.
Wycięły też taką ilość okien, że wystarczyło by na kilka zamków, ale przykleić nie chciały już ani jednego, więc nasz zamek nie ma okien.
Znalazła się za to księżniczka i giermek.
Warsztat miał się zakończyć wycieczką do Krakowa. Miała to być taka swego rodzaju klamra łącząca warsztaty, bo pierwszy nasz warsztat dotyczył Smoka Wawelskiego. Niestety musieliśmy ją przełożyć trochę w czasie, ale co się odwlecze to nie uciecze i do Krakowa na pewno niedługo zawitamy.
DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA ŚWIETNĄ ZABAWĘ ORAZ MOŻLIWOŚĆ POZNANIA WIELU CIEKAWYCH OSÓB I BLOGÓW! LICZYMY NA KOLEJNĄ EDYCJĘ!
Jak zwykle jestem pełna uznania za kreatywność. Puzzle chyba kupię na przyszłość, bo bardzo mi się spodobały. Tutki od papieru zawsze mogą się przydać :)
OdpowiedzUsuńMy zawsze mamy kilka odłożonych, żeby już nie trzeba było zbierać od całej rodziny, tak jak to robiłam przed zrobieniem kalendarza adwentowego :)
UsuńWidać, że warsztaty je czegoś nauczyły :)
OdpowiedzUsuńOgromny zamek! Też budowaliśmy, ale dużo skromniejszy. Rolki są wdzięcznym materiałem do pracy :)
Wszyscy się czegoś nauczyliśmy :)
Usuńgenialna makieta zamku! ze ja na nia nie wpadlam hihi u nas bez ostatniego warsztatu... zero weny :(
OdpowiedzUsuńJak to bez? U Was zawsze były takie świetne warsztaty!
UsuńZazdroszczę pomysłów -widać, że dzieciaczki świetnie się bawiły, a jak wiadomo tak też się najwięcej zapamiętuje :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie pobawiły się do końca, wtedy zamek miałby jeszcze okna :)
UsuńAle Ty jesteś kreatywna! :) Zabawa musiała być przednia. Można uczyć się bawiąc i na odwrót :)
OdpowiedzUsuńStaram się :)
UsuńPuzzle! Uwielbiam układać puzzle. Mogłabym robić to całymi dniami. Ciekawe czy kiedyś Filip będzie chciał ze mną układać.
OdpowiedzUsuńFajny ten zamek. Napracowaliście się!
Ja chyba nigdy nie ułożyłam puzzli, które miały więcej niż 200 kawałków, zawsze brakowało mi cierpliwości :)
UsuńPuzzle poświęcone Polsce to doskonały pomysł na zabawę i jednocześnie naukę, szczególnie dla wsparcia języka polskiego jako mniejszościowego i zainteresowania Polską. Super :)
OdpowiedzUsuńU nas z polskim ciężko nawet jako z językiem ojczystym :)
UsuńMakieta świetna. Puzzle są genialne muszę się za takimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej poszukaj w necie, wychodzą dużo taniej, ja płaciłam niecałe 12 zł :)
Usuńpuzzel takie to idealna zabawa:D
OdpowiedzUsuńMyszka już polubiła układanie puzzli, Kruszynka jeszcze nie chce się przekonać.
UsuńFantastyczne dzieło wam wyszło. Z rolek papieru można cuda wyczarować.
OdpowiedzUsuńPuzzle bardzo mi się podobają
To już nasze kolejne dzieło z rolek po papierze toaletowym, może kiedyś jeszcze coś uda nam się stworzyć.
UsuńSuper! Sama bym się pobawiła :)
OdpowiedzUsuńDlatego fajnie mieć dzieci :)
Usuń