W tym tygodniu w ramach Piątku z eksperymentami pojedynkowały się u nas balony.
Do eksperymentu potrzebne są dwa balony, oprawka z długopisu, taśma klejąca oraz dwie klamerki, choć nasze klamerki były za słabe i musiałam użyć profesjonalnych zacisków.
Jeden balon należy mocno nadmuchać i zacisnąć tak aby powietrze nie uciekało. Następnie końcówkę balonu należy nałożyć na koniec oprawki od długopisu i przykleić go taśmą klejącą dość mocno, aby później, po zdjęciu klamerki, powietrze z balonu wleciało do oprawki, a nie poza nią.
Drugi balon powinien być nadmuchany tylko trochę, a później tak samo zamocowany do drugiej strony oprawki od długopisu.
I zaczynamy eksperyment!
Mąż mi powiedział: "przecież Ci się nie wyrówna powietrze w obu balonach, bo ten mały jest nierozdmuchany".
W jednym aspekcie mąż miał rację - powietrze się nie wyrównało. Nastąpiło coś zaskakującego - powietrze z małego balonu przeszło do balonu dużego!
Dlaczego tak się stało? Ścianka mniejszego balonu (słabiej nadmuchanego) jest bardziej zagięta niż balonu dużego. Siła, która napina zaokrągloną ściankę, jest większa niż ta, która napina ściankę o łagodniejszym łuku. Po zdjęciu klamerki siła ta powoduje skurcze ścianek małego balonu i to on się opróżnia.
To samo doświadczenie spróbowałyśmy także przeprowadzić z balonami wodnymi. Tu zamiast zwykłej taśmy klejącej użyliśmy taśmy izolacyjnej, żeby w razie czego wytrzymała napór wody.
Efekt eksperymentu przy balonach wodnych nieznacznie różnił się od tego ze zwykłymi balonami. Po ściągnięciu zatrzasków z balonów praktycznie nic się nie stało. Dopiero gdy Myszka dotknęła lekko balon z mniejszą ilością wody, duży balon wessał wodę z małego.
Gdy Myszka spróbowała dotknąć większego balonu, aby "przepchnąć" trochę wody do małego, duży balon od razu pękł.
Jestem bardzo ciekawa co w tym tygodniu wymyśliły inne dziewczyny.
genialne! zapisuję na listę do zrobienia :D
OdpowiedzUsuńAle czad! Chociaż byłam prawie pewna, że powietrze w balonach się wyrówna ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko Ciebie zaskoczył wynik eksperymentu :)
UsuńTeż myślałam, że mały balon się powiększy 0.o
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNe pewno wyprobujemy :-)
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze :)
UsuńCzadowo :) to by się mojej córce spodobało :)
OdpowiedzUsuńTo musicie wypróbować :)
UsuńBalony rządzą :)
OdpowiedzUsuńTo nie było umówione :)
UsuńSuper eksperyment.
OdpowiedzUsuńTen nasz to sie nie umywa.
Dziekuje za inspirace. Musimy wykonać
Wasz też był bardzo fajny.
UsuńDzieki :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper eksperyment.
OdpowiedzUsuńTen nasz sie nie umywa.
Dziękuję za inspiracje. Musimy wykonac
Ciekawy eksperyment!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBardzo fajny eksperyment :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny. Zaciekawiliśmy mnie :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak przedmówczynie spodziewałam się raczej, że powietrze przepłynie z jednego balonu do drugiego i że poziomy będą względnie wyrównane. Chyba kiepski ze mnie naukowiec ;)
OdpowiedzUsuńSkoro mój mąż niedoszły chemik się pomylił to co się dziwić zwykłym śmiertelnikom :)
UsuńBo to bliżej fizyki, niz chemii, chyba;-)
UsuńZ moją wiedzą to fizyka i chemia to to samo. To i to jest czarną magią :)
UsuńKilka balonów w domu mamy więc będziemy się bawić :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA to sprytna zabawa! A co by się stało z balonem, gdyby do niego wlać gazowanego napoju i wstrząsnąć?:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Nie wiem, ale podejmuję wyzwanie :)
UsuńDaj znać, jak wyszło:))
UsuńPS. Przeczytałam eksperyment z mentosami i colą i dokładam drugą zagwostkę. Co się stanie, gdy wlejemy do balonu gazowany napój i dorzucimy mentosa?:)
Też sprawdzę :)
UsuńUwielbiam Wasze pomysły! Super
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam te Wasze eksperymenty! :)
OdpowiedzUsuńBędzie ich jeszcze trochę więc możecie zaglądać i się nimi częstować :)
Usuń