|
Naprzód - Kocham ten film |
Czy można w życiu odnaleźć trochę magii? A może można jej znaleźć na tylko dużo, aby choć na jeden dzień przywrócić życie zmarłemu ojcu?
Dwaj elfi bracia, Jan i Bogdan, mają zamiar to sprawdzić. Młodszy z braci, Jan, bardzo tęskni za ojcem, który zmarł gdy był on jeszcze malutkim dzieckiem i którego w ogóle nie pamięta. Za pomocą czarów udaje mu się sprowadzić tatę do domu na jeden dzień. A właściwie to prawie mu się udaje, bo nie wszystko poszło tak jak młody elf by sobie tego życzył i zamiast całego taty pojawiły się tylko jego nogi.
|
Naprzód - Kocham ten film |
|
Naprzód - Kocham ten film |
Jan wraz z bratem (i nogami taty) wyruszają w niezwykłą podróż na poszukiwanie magicznego kamienia, dzięki któremu będą mogli dokończyć zaklęcie i sprowadzić resztę ciała ojca. Czas działa na niekorzyść elfów więc muszą się spieszyć.
Musze przyznać, że cała przygoda średnio przypadła mi do gustu. Elfy, czary i potwory to zdecydowanie nie moja bajka. Za to zakończenie historii jest niezwykle wzruszające. Nie będę Wam zdradzać zakończenia, ale powiem Wam tylko, że łzy leciały mi ciurkiem.
|
Naprzód - Kocham ten film |
|
Naprzód - Kocham ten film |
Za przekazanie książki do recenzji dziękujemy wydawnictwu Egmont.
Komentarze
Prześlij komentarz