Przejdź do głównej zawartości

Czytam sobie - seria książek do nauki czytania


      Przestawiałam Wam już kiedyś bardzo fajną serię książek, dla dzieci rozpoczynających swoją przygodę z samodzielnym czytaniem Czytam sobie

      Są to książki podzielone na trzy poziomy trudności, wspierające naukę czytania dla dzieci w wieku 5-7 lat. 

     Poziom 1 - którego trzy nowe pozycje chcę Wam dziś przedstawić, to książki, zawierające około 150- 200 wyrazów w tekście, krótkie zdania oraz 23 podstawowe głoski. 

        Dużym walorem książek są kolorowe ilustracje zajmujące prawie cała stronę i niewielka ilość tekstu, na jedną stronę przypadają maksymalnie dwie linijki. Ważne jest także to, że książki są pisane przez wybitnych polskich autorów, co gwarantuje, że opisywane historie są ciekawe i wciągające. 

Muffiny Eufrozyny



      Eufrozyna zna się jak nikt na wypiekach, pyszne muffiny to jej specjalność. Już sama okładka zachęca to spróbowania tych pysznych babeczek, a przepis zawarty w książeczce, po prostu zmusza nas do wyjęcia z lodówki potrzebnych składników i nauki nie tylko wspólnego czytania, ale także pieczenia. U nas właśnie tak było, od razu zabrałyśmy się do pieczenia, które idzie nam zdecydowanie lepiej niż czytanie, i upiekłyśmy jabłkowo-cynamonowe muffiny według przepisu Eufrozyny.






Wielki bal smerfetki



      W wiosce smerfów szykuje się wielki bal. Choć wśród niebieskich stworków jest tylko jedna dziewczynka - Smerfetka, bardzo stara się ona znaleźć odpowiedni strój, aby zasłużyć na miano Damy Roku. Równocześnie Amant, smerf zakochany w koleżance, chce dla niej przygotować niespodziankę i zbudować pojazd godny księżniczki, którym przyjedzie ona na bal. Co z tego wszystkiego wyniknie i czy mała dama będzie zadowolona z efektów pracy Smerfów? Niech dzieci same Wam to przeczytają. 






Witajcie w Ponyville



        Większość małych dziewczynek zna koniki Pony, a te które jeszcze nie miały okazji ich poznać mogą to teraz nadrobić, przenosząc się do ich krainy i poznając wesołe koniki, których przyjaźń ma magiczną moc.

       Gdy tylko przyszła do nas paczka Myszce zabłysły oczka i od razu zabrała się do czytania  książki o konikach Pony. Niestety, co muszę stwierdzić z przykrością, jak chętnie po nią sięgnęła tak szybko ją odłożyła i już nie chciała do niej wrócić. Pierwsze zdanie książki brzmi bowiem: "Oto Ponyville, małe miasto Equestrii". To moim zdecydowanie za trudne dla dzieci, które dopiero uczą się czytać. Myszka przez nie nie przebrnęła i to zniechęciło ją do podejmowania dalszych prób samodzielnego czytania. Niestety książka, która miała zachęcić dziecko do czytania przyniosła odwrotny skutek. 





      Czekamy zatem na kolejne książki z serii, może będą one nieco łatwiejsze i będą zawierały mniej angielskich słów. 

Komentarze

  1. Smerfne książki budzą we mnie sentyment do dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to książeczki u mnie na czasie!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałabym nic przeciwko, żeby Tygrys poczytał mi o przygodach Smerfów. Wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Co zabrać pod namiot z dzieckiem?

        Lato w pełni, choć pogoda nie zawsze na to wskazuje. Niemniej jednak, nie zważając na panującą za oknem aurę, postanowiliśmy wyskoczyć na kilka dni pod namiot do Czech. 

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Syrenka warszawska - praca plastyczna

Syrenka warszawska - praca plastyczna       Myszka kocha syrenki. I nie ma dla niej większej różnicy czy jest to Syrenka Ariel czy Syrenka Warszawska .

Mali Podróżnicy - Egipt

Mali Podróżnicy - Egipt       Mali Podróżnicy zwiedzają w tym miesiącu Egipt . Gdy w pierwszy dzień zasiedliśmy do wspólnej zabawy Myszka była ubrana w swój ukochany strój Elsy - tata powiedział jej, że przecież Elsa nie mieszkała w Afryce, na co Myszka zripostowała: "ale mogła jechać tam na wakacje". Tak więc mam nadzieję, że Elsa na wakacjach dobrze się bawiła.

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Facebook