Przejdź do głównej zawartości

Żubr Pompik


    Jaki jest najlepszy sposób na rodzinne spędzenie czasu w trakcie deszczowej pogody? Oczywiście wspólna gra. Ostatnio na naszym stole przynajmniej raz dziennie pojawiają się Młodzi Czarodzieje, ale gdy już nieco rozgrzejemy szare komórki i rozruszamy pamięć przechodzimy na wyższy poziom i wyciągamy Żubra Pompika.


       Niby wspomniani Czarodzieje są przeznaczeni dla dzieci od 6 lat, a Pompik mieści się w kategorii wiekowej 4 +,  jednak moim osobistym zdaniem powinno być odwrotnie. 

       Żubr Pompik jest grą pamięciową, zasadami nieco przypominającą memory, jednak twórcy postanowili wprowadzić nieco innowacyjności, a tym samym nie tylko urozmaicić, ale także utrudnić grę. 

     Tytułowy Żubr chce nazbierać urodzinowy bukiet kwiatów dla swojej siostry zanim zajdzie słońce. Pomagają mu w tym przyjaciele z Puszczy Białowieskiej, jednak zadanie nie jest łatwe, a dodatkowo burza w każdej chwili może pokrzyżować ich plany.
       


         Przygotowując planszę do gry rozkładamy na niej zwierzęta zamieszkujące Puszczę Białowieską oraz znacznik burzy i staramy się zapamiętać ich rozmieszczenie. Dodatkowo na kole dnia ustawiamy słońce, które będzie nam odmierzać czas do końca rozgrywki.


     W momencie gdy uznamy, że udało nam się już zapamiętać położenie zwierząt należy je zakryć.


     I tu zaczyna się zabawa. Kolejni gracze rzucają kostkami i poruszają się po planszy zgodnie z kierunkiem wskazanym przez strzałki. Do wyboru mamy kilka ścieżek ponieważ z niektórych pól można przesunąć się w dwóch różnych kierunkach. 
  
     Gramy dwoma kostkami, a żubra przesuwamy o liczbę oczek na wybranej przez nas kostce lub, w wersji dla starszych dzieci, o sumę oczek z obu kostek.

     Obrazek, na którym stanął Pompik, należy odkryć i położyć na puste miejsce na planszy, a następnie odnaleźć drugi kafelek przedstawiający takiego samego przyjaciela. Jeśli uda nam się ta sztuka otrzymujemy kwiatuszek dla małej żubrzycy. Jeśli natomiast pamięć i obserwacja nas zawiedzie zakrywamy kartoniki z powotem. 

      Ciągle przesuwające się zwierzęta bardzo utrudniają odnalezienie odpowiedniej pary. Nie tylko należy zapamiętywać ich pierwotne położenie, ale także przez cały czas skupiać się nad tym co się dzieje na planszy i starać się zapamiętać aktualne położenie przyjaciół Pompika.

       Istnieje jeszcze jedna szansa na zdobycie kwiatuszka/punktu -  dla mnie czasami jedyna. W momencie, gdy na obu kostkach jednocześnie pojawi się podobizna żubra, ten kto pierwszy złapie w rękę jego drewnianą figurkę  otrzymuje punkt.

       Punkty niestety można także stracić. Gdy niechcący zamiast odkryć podobiznę, któregoś z przyjaciół żubra trafimy na burzę musimy oddać jeden ze zdobytych wcześniej przez nas kwiatków.




 
     Za każdym razem, gdy Pompik powróci na czerwone pole lub je przekroczy, słońce zmienia swoje położenie, a gdy dotrze do nocy rozgrywka dobiega końca. Wygrywa oczywiście ten z graczy, który na koniec dnia zebrał największy bukiet.

       Gra wydaje się prosta, niby jest tu tylko 6 par zwierząt, więc teoretycznie nie powinno być problemu z zapamiętaniem ich rozmieszczenia. Niemniej jednak ciągłe przemieszczanie się ich po planszy skutecznie utrudnia sprawę i na prawdę zmusza do skupienia się na tym co się dzieje na stole i do rozruszania szarych komórek.

       Żubr Pompik jest nie tylko świetnym sposobem na ćwiczenie pamięci i koncentracji, ale także na naukę zwierząt, które zamieszkują Puszczę Białowieską oraz rozpoczęcie przygody z dodawaniem.




Dziękujemy za egzemplarz udostępniony do recenzji.


Komentarze

  1. Gry co prawda nie znamy, ale z Pompikiem przyjaźnimy się od dawna w wersji książkowej. Wszak miejsce zamieszkania zobowiązuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książek z Pompikiem za to my nie znamy, a podobno jest także bajka telewizyjna z jego udziałem.

      Usuń
    2. Od 1 listopada rusza kolejna seria w TVP ABC

      Usuń
  2. Nie miałabym szans w takiej pamięciówce...

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurczę skomplikwana to chyba gra aledzeiciaki pewnie szybciej by rozkminili niz my dorośli :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami faktycznie dziewczynom idzie lepiej niż mnie :)

      Usuń
  4. Można przy niej rozruszać pamięć :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co zabrać pod namiot z dzieckiem?

        Lato w pełni, choć pogoda nie zawsze na to wskazuje. Niemniej jednak, nie zważając na panującą za oknem aurę, postanowiliśmy wyskoczyć na kilka dni pod namiot do Czech. 

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Matematyka czasu

     Matematyka czasu - przyznam szczerze, że długo zastanawiałam się jak ugryźć ten temat żeby zaciekawić dziewczynki, a jednocześnie nie bawić się tradycyjnym zegarkiem. Wydawało mi się, że poznawanie zegara nie zainteresuje zbytnio moich dzieci. 

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Reksio. Księga wiedzy. Ilustrowany przewodnik dla dzieci.

           Dzieci mają w sobie naturalną ciekawość otaczającego nas świata i chęć zdobywania wiedzy. Wszystko je interesuje, wszystkiego chcą dotknąć, spróbować, poznać. Wszystko jest dla nich nowe, ciekawe i ekscytujące. 

Mali Podróżnicy - Egipt

Mali Podróżnicy - Egipt       Mali Podróżnicy zwiedzają w tym miesiącu Egipt . Gdy w pierwszy dzień zasiedliśmy do wspólnej zabawy Myszka była ubrana w swój ukochany strój Elsy - tata powiedział jej, że przecież Elsa nie mieszkała w Afryce, na co Myszka zripostowała: "ale mogła jechać tam na wakacje". Tak więc mam nadzieję, że Elsa na wakacjach dobrze się bawiła.

Matematyka dźwięku

      Matematyka dźwięku . Na początku ciężko nam szło. Najpierw matka nie mogła nic wymyślić, a jak już wysiliła szare komórki i coś tam sobie wymłodziła to dzieci nie chciały współpracować. Jak tylko widziały wyciągnięte bębenki i cymbałki to w ogóle nie chciały mnie słuchać, od razu zabierały się do grania. Zupełnie tak jakbym wcześniej trzymała je przed nimi zamknięte na klucz.

Matematyka sztuki

      Gdy czytałam plan projektu Matematyka jest piękna jedyny temat z jakim wydawało mi się, że nie będę miała problemu była właśnie matematyka sztuki . 

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Matematyka ciepła i zimna

      Ruszył nowy blogowy projekt Matematyka jest piękna . Długo zastanawiałam się czy wziąć w nim udział, bo muszę przyznać, że tematy są dla mnie dość trudne. Sama nie wiem jak je ugryźć, a co dopiero przekazać je w jakiś w miarę przystępny sposób dzieciom. Ale skoro zawsze powtarzam dziewczynkom, że nie można się łatwo poddawać, trzeba przynajmniej spróbować, najwyżej się nie uda, więc próbuję. Mam nadzieję, że jakoś to ogarnę.

Facebook