Jakiś czas temu dmuchaliśmy balon za pomocą sody i octu. Wypełniony dwutlenkiem węgla balon postanowiłyśmy wykorzystać do kolejnego eksperymentu - zgaszenia świeczki.
Końcówkę balonu przykładałyśmy do wnętrza kieliszka i wpuszczałyśmy do niego dwutlenek węgla znajdujący się w balonie.
Po jego wpuszczeniu do kieliszka świeczka gasła, wiecie dlaczego?
Dwutlenek węgla jest cięższy od tlenu, w związku z czym wypycha go z kieliszka, a jak wiadomo w procesie spalanie tlen jest niezbędny.
W trakcie wykonywania doświadczenia zastanawiałam się czy strumień dwutlenku wylatujący z balonu nie jest zbyt silny i czy sam podmuch nie gasi świeczki dlatego powtórzyłyśmy doświadczenie przy użyciu plastikowej butelki.
Wsypałyśmy do niej sodę i dolałyśmy ocet, a następnie szybko ją zamknęłyśmy, aby gaz nie ulotnił się nam za szybko. Następnie potrząsałyśmy butelką i odkręcałyśmy nakrętkę nad kieliszkiem.
Efekty możecie zobaczyć na poniższym filmiku, jest to także pierwszy film, który Myszka samodzielnie nakręciła na bloga.
Końcówkę balonu przykładałyśmy do wnętrza kieliszka i wpuszczałyśmy do niego dwutlenek węgla znajdujący się w balonie.
Po jego wpuszczeniu do kieliszka świeczka gasła, wiecie dlaczego?
Dwutlenek węgla jest cięższy od tlenu, w związku z czym wypycha go z kieliszka, a jak wiadomo w procesie spalanie tlen jest niezbędny.
W trakcie wykonywania doświadczenia zastanawiałam się czy strumień dwutlenku wylatujący z balonu nie jest zbyt silny i czy sam podmuch nie gasi świeczki dlatego powtórzyłyśmy doświadczenie przy użyciu plastikowej butelki.
Wsypałyśmy do niej sodę i dolałyśmy ocet, a następnie szybko ją zamknęłyśmy, aby gaz nie ulotnił się nam za szybko. Następnie potrząsałyśmy butelką i odkręcałyśmy nakrętkę nad kieliszkiem.
Efekty możecie zobaczyć na poniższym filmiku, jest to także pierwszy film, który Myszka samodzielnie nakręciła na bloga.
Ha ha sprytne :) Też bym pomyślała, że to podmuch powietrza z balonu :)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie eksperymentowaliśmy dalej :)
UsuńDobrze, że jesteście tacy dociekliwi :) Brawa dla operatora kamery.
OdpowiedzUsuńCiekawość jest podstawą poznawania świata
Usuńkolejne ciekawe doświadczania mam nadzieję że w lato będę miała czasu by te eksperymenty robić
OdpowiedzUsuńW lecie łatwiej się robi, bo można je zrobić w ogródku i jest mniej sprzątania :)
UsuńProsty ale ciekawy eksperyment... No i operator kamery spisał się na medal ;-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji eksperymentowania odkrywamy nowe talenty :)
UsuńŚwietny eksperyment :D Chętnie wypróbuję go u nas...
OdpowiedzUsuńDaj znać jak Wam poszło
UsuńTaka prosta sprawa, a tyle radości w śmiechu Myszki :) Swoją drogą, jest świetnym operatorem kamery :)
OdpowiedzUsuńMoże zajmie się tym kiedyś profesjonalnie? :)
UsuńAle Wy macie świetne pomysły! Bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńStaramy się, choć pomysły przeważnie nie są nasze.
UsuńFajny pomysł by pokazać dziecku co.s nowego i wielkie brawa dla operatora kamery, filmik super jest
OdpowiedzUsuńPrzekażę Myszce pochwały :)
Usuń