Interaktywne zabawki nie są żadną nowością. Od dawna już spotykamy się z zabawkami, które mówią do dzieci, śpiewają im, świecą, grają, naśladują odgłosy zwierząt, a do tego uczą wielu różnych rzeczy: kolorów, słów, liter, cyfr, a nawet języków obcych. Ale czy spotkaliście się kiedyś z zabawką interaktywną która potrafi czytać w myślach?
Ja nie zdawałam sobie sprawy, że istnieją takie zabawki dopóki w naszym domu nie zamieszkał tajemniczy Magic Jinn Discovery. Gdy otworzyliśmy wspólnie przesyłkę do firmy Dumel, dziewczynki od razu rzuciły się na dziwnego stworka, który był w niej schowany.
Muszę przyznać, że moje osobiste pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Zastanawiała się co dzieciom tak się podoba w jego wyglądzie (bo jeszcze nie zdążyliśmy go włączyć), mnie jego spiczaste uszy, przenikliwy wzrok oraz groźnie wyglądające pazury trochę przerażały. Jak się później okazało moja opinia była zupełnie odosobniona. Jinna testowało z nami kilka osób i wszystkim się podobał, ja zmieniłam zdanie co do jego wyglądu dopiero po ogródkowej sesji zdjęciowej, gdy zobaczyłam jak ładnie się prezentuje na łonie natury.
Jednak w zabawkach takich jak Magic Jinn nie wygląd jest najważniejszy, dużo ważniejsze jest to co ten mały, mniej więcej 15 centymetrowy, stworek potrafi. A potrafi na prawdę bardzo dużo - umie czytać w myślach! Wystarczy pomyśleć o jakimś zwierzątku, a Jinn odgadnie jakie zwierzę mamy na myśli. Mało tego, odgaduje nie tylko zwierzęta żyjące współcześnie, bez problemu razie sobie także ze zwierzętami, które już wymarły, mamut nie był dla niego najmniejszym wyzwaniem.
Aby zacząć zabawę z Jinnem wystarczy nacisnąć jego nosek. Jinn wita nas jednym z kilku powitalnych tekstów i poprosi o pomyślenie o jakimś zwierzęciu. Następnie zadaje pytania na które należy odpowiadać: "tak", "nie", "nie wiem" lub "to zależy". Po prawie każdej odpowiedzi Jinn dodaje "tak myślałem", "wiedziałem", "bardzo ciekawe", czy "rozumiem", w ogóle zasób jego słownictwa jest dość duży i nie ogranicza się tylko do zadawania pytań. Jest to jego kolejnym plusem, edukacyjna funkcja zabawki nie ogranicza się do zachęcania dzieci do poszerzania swojej wiedzy na temat zwierząt, ale także rozwija ich słownictwo.
Pytania Magic Jinna są często dość szczegółowe i wymagają od gracza wiedzy nie tylko na temat wyglądu zewnętrznego zwierzęcia, o którym myśli, ale także o jego środowisku życia, czy upodobaniach kulinarnych. Dodatkowo dziecko odpowiadając na pytania uczy się także określać czy dane zwierzę jest większe od jakiegoś przedmiotu ("czy zwierzę o którym myślisz jest większe niż pralka").
Magic Jinn jest bardzo niezwykłą, innowacyjną, inteligentną, solidnie wykonaną zabawką, która z pewności nie znudzi się użytkownikom po kilku dniach zabawy. Przez długi czas ma szansę "rosnąć" wraz z dzieckiem i odgadywać coraz trudniejsze zwierzęta.
Nam po kilku rozgrywkach zabawka się nie nudziła, wręcz przeciwnie, z każdym starciem stawała się coraz bardziej wciągająca, ponieważ każdy starał się wymyślić coraz to bardziej wyszukane zwierzę, aby udowodnić Jinnowi, że tym razem nie uda mu się odgadnąć o czym myślimy. Niestety, nie udało nam się go zagiąć. Owszem zdarzyło się, że Jinn się poddaje i przyznaje, że został pokonany, ale zawsze okazywało się, że jest to nasza wina, bo w którymś momencie udzieliliśmy mu złej odpowiedzi.
Zabawka wymaga skupienia i koncentracji z czym niestety Myszka ma problemy, ale za to dzięki Jinnowi ma szansę je poćwiczyć. Pierwszym razem gdy go zabrała szybko się poddała, ale na szczęście nie zniechęciła się do niego i na drugi dzień chętnie wróciła do zabawy.
Więcej cierpliwości do Jinna ma Kruszynka, tyle tylko, że Jinn jej nie rozumie. Kruszynka krzyczy ciągle do niego "tak" i "nie" i nie da sobie przetłumaczyć, że on nie lubi krzyków i ciągle powtarza "nie rozumiem, czy możesz powtórzyć?", na co Kruszynka nadal krzyczy "tak" lub "nie" i tak w kółko. Na ale zabawka jest przeznaczona dla dzieci od 5 la, a moja młodsza córeczka ma dopiero 3 i duże problemy z mową.
Moim zdaniem Jinnowi brakuje jednaj rzeczy, a mianowicie brak mu regulacji głośności. Wieczór, gdy w domu jest cicho, a rodzice stawiają przed Jinnem kolejne wyzwania przydałoby się go trochę przyciszyć, za to w ciągu dnia, gdy bawi się nim Myszka mająca problem ze skoncentrowaniem się jego słowach, dobrze byłoby go ciut podkręcić.
Mimo tego, że zabawka jest przeznaczona dla dzieci, jak to zabawka, największą frajdę sprawiła dorosłym, a szczególnie dziadkowi dziewczynek, któremu tak się spodobał Magic Jinn, że nawet zabrał go ze sobą do pracy, gdzie Jinn zrobił oczywiście furorę!
Jinn jest wyjątkową, rewelacyjną zabawką przy której świetnie bawi się cała rodzina. Śmiechu jest co niemiara, a im straszy uczestnik zabawy tym większą ma frajdę. Dla pokolenia bawiącego się kapslami i liczydłem taka inteligentna zabawka jest niczym science fiction.
Muszę przyznać, że moje osobiste pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Zastanawiała się co dzieciom tak się podoba w jego wyglądzie (bo jeszcze nie zdążyliśmy go włączyć), mnie jego spiczaste uszy, przenikliwy wzrok oraz groźnie wyglądające pazury trochę przerażały. Jak się później okazało moja opinia była zupełnie odosobniona. Jinna testowało z nami kilka osób i wszystkim się podobał, ja zmieniłam zdanie co do jego wyglądu dopiero po ogródkowej sesji zdjęciowej, gdy zobaczyłam jak ładnie się prezentuje na łonie natury.
Jednak w zabawkach takich jak Magic Jinn nie wygląd jest najważniejszy, dużo ważniejsze jest to co ten mały, mniej więcej 15 centymetrowy, stworek potrafi. A potrafi na prawdę bardzo dużo - umie czytać w myślach! Wystarczy pomyśleć o jakimś zwierzątku, a Jinn odgadnie jakie zwierzę mamy na myśli. Mało tego, odgaduje nie tylko zwierzęta żyjące współcześnie, bez problemu razie sobie także ze zwierzętami, które już wymarły, mamut nie był dla niego najmniejszym wyzwaniem.
Aby zacząć zabawę z Jinnem wystarczy nacisnąć jego nosek. Jinn wita nas jednym z kilku powitalnych tekstów i poprosi o pomyślenie o jakimś zwierzęciu. Następnie zadaje pytania na które należy odpowiadać: "tak", "nie", "nie wiem" lub "to zależy". Po prawie każdej odpowiedzi Jinn dodaje "tak myślałem", "wiedziałem", "bardzo ciekawe", czy "rozumiem", w ogóle zasób jego słownictwa jest dość duży i nie ogranicza się tylko do zadawania pytań. Jest to jego kolejnym plusem, edukacyjna funkcja zabawki nie ogranicza się do zachęcania dzieci do poszerzania swojej wiedzy na temat zwierząt, ale także rozwija ich słownictwo.
Pytania Magic Jinna są często dość szczegółowe i wymagają od gracza wiedzy nie tylko na temat wyglądu zewnętrznego zwierzęcia, o którym myśli, ale także o jego środowisku życia, czy upodobaniach kulinarnych. Dodatkowo dziecko odpowiadając na pytania uczy się także określać czy dane zwierzę jest większe od jakiegoś przedmiotu ("czy zwierzę o którym myślisz jest większe niż pralka").
Magic Jinn jest bardzo niezwykłą, innowacyjną, inteligentną, solidnie wykonaną zabawką, która z pewności nie znudzi się użytkownikom po kilku dniach zabawy. Przez długi czas ma szansę "rosnąć" wraz z dzieckiem i odgadywać coraz trudniejsze zwierzęta.
Nam po kilku rozgrywkach zabawka się nie nudziła, wręcz przeciwnie, z każdym starciem stawała się coraz bardziej wciągająca, ponieważ każdy starał się wymyślić coraz to bardziej wyszukane zwierzę, aby udowodnić Jinnowi, że tym razem nie uda mu się odgadnąć o czym myślimy. Niestety, nie udało nam się go zagiąć. Owszem zdarzyło się, że Jinn się poddaje i przyznaje, że został pokonany, ale zawsze okazywało się, że jest to nasza wina, bo w którymś momencie udzieliliśmy mu złej odpowiedzi.
Zabawka wymaga skupienia i koncentracji z czym niestety Myszka ma problemy, ale za to dzięki Jinnowi ma szansę je poćwiczyć. Pierwszym razem gdy go zabrała szybko się poddała, ale na szczęście nie zniechęciła się do niego i na drugi dzień chętnie wróciła do zabawy.
Więcej cierpliwości do Jinna ma Kruszynka, tyle tylko, że Jinn jej nie rozumie. Kruszynka krzyczy ciągle do niego "tak" i "nie" i nie da sobie przetłumaczyć, że on nie lubi krzyków i ciągle powtarza "nie rozumiem, czy możesz powtórzyć?", na co Kruszynka nadal krzyczy "tak" lub "nie" i tak w kółko. Na ale zabawka jest przeznaczona dla dzieci od 5 la, a moja młodsza córeczka ma dopiero 3 i duże problemy z mową.
Moim zdaniem Jinnowi brakuje jednaj rzeczy, a mianowicie brak mu regulacji głośności. Wieczór, gdy w domu jest cicho, a rodzice stawiają przed Jinnem kolejne wyzwania przydałoby się go trochę przyciszyć, za to w ciągu dnia, gdy bawi się nim Myszka mająca problem ze skoncentrowaniem się jego słowach, dobrze byłoby go ciut podkręcić.
Mimo tego, że zabawka jest przeznaczona dla dzieci, jak to zabawka, największą frajdę sprawiła dorosłym, a szczególnie dziadkowi dziewczynek, któremu tak się spodobał Magic Jinn, że nawet zabrał go ze sobą do pracy, gdzie Jinn zrobił oczywiście furorę!
Jinn jest wyjątkową, rewelacyjną zabawką przy której świetnie bawi się cała rodzina. Śmiechu jest co niemiara, a im straszy uczestnik zabawy tym większą ma frajdę. Dla pokolenia bawiącego się kapslami i liczydłem taka inteligentna zabawka jest niczym science fiction.
Bylo kiedys cos podobnego w Internecie. Kiedys sie w to bawilam i sprawialo mi to duza frajdę. Zsbawka jest cudna ale koszt pewnie powala,,znając życie ;). Zazdraszczam ze ja macie pozdrawiam Karolina
OdpowiedzUsuńKoszt to około 80 zł, ale zabawka jest na prawdę świetna!
UsuńBardzo fajna zabawka! Lubię takie, które sprawiają radość całej rodzinie! ;-)
OdpowiedzUsuńTa podbiła serca wszystkich, dziadek jest zakochany!
UsuńO to już wiem co kupię córeczce na Święta! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś u nas inspiracje :)
Usuńdobry jest :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!
UsuńCoś innego, bardzo fajnie może wspomagać koncentrację :)
OdpowiedzUsuńTak, Myszka coraz dłużej potrafi już z nim "rozmawiać".
UsuńAle super! A głos ma powalający ten stworek 😊 cudo normalnie!
OdpowiedzUsuńCudny! Nowy przyjaciel rodziny :)
UsuńMiałam okazję bawić się tą zabawką. Faktycznie zabawa przednia. Nawet z pchłą dał sobie radę. Ale wizualnie mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńJa na początku miałam zastrzeżenia co do jego wyglądu, ale w końcu się do niego przekonałam. Co do jego zdolności czytania w myślach to nam zgadł nawet warana.
UsuńMy mamy Jinna, który zgaduje przedmioty. Zabawka jest solidna, prawie 2 lata ją mamy, a ile razy spadła na podłogę i działa :)
OdpowiedzUsuńCenna informacja :) Choć moje dziewczyny na razie dbają o swojego Jinna
UsuńFantastyczna zabawka :) Zapraszam na naszą relację z testowania domku Dumel :)
OdpowiedzUsuńZaraz biegnę :)
Usuńfaktycznie musi być świetna ! :)
OdpowiedzUsuńRobi furorę!
Usuń