Dziecko na warsztat powraca! W tym roku będzie jednak nieco inaczej niż do tej pory, tym razem będzie mniej naukowo, a bardziej twórczo. Będziemy tworzyć z różnych materiałów, a na pierwszy ogień idzie tektura.
Zaczęłyśmy od czegoś łatwego. Dziewczynkom tak bardzo spodobało się robienie zebry z papierowego talerzyka (zebrę możecie zobaczyć TU), że zrobiłyśmy jeszcze dwa inne zwierzątka.
Obie moje córeczki pomalowały talerzyki na pomarańczowo, a później każda zrobiła inne zwierzątko.
Myszka połączyła kropki, które dla niej przygotowałam, i pokolorowała odpowiednie fragmenty, a Kruszynka wycinała bibułę i przyklejała ją do talerzyka.
W ten oto sposób powstały kolejne zwierzęta do naszego talerzykowego ZOO. Gdyby ktoś nie poznał co to za zwierzęta to informuję, że z papierowych talerzyków powstał lew (Kruszynki) i tygrys (Myszki).
Później zapytałam dziewczynek co by chciały jeszcze zrobić z tektury. Po zastanowieniu, Kruszynka powiedziała, że chciałaby łóżeczko dla Małej Lury. Zabrałyśmy się więc do pracy, bo postanowiłam, że warsztat, i zabawa z nim związana, ma przede wszystkim podobać się moim córeczkom. W garażu znalazłam jakieś pudełko z zakupów (w naszym garażu jest wszystko oprócz samochodu, bo samochód już się w nim nie mieści). Z osobnej tektury wycięłyśmy "materac" żeby Laurze było wygodniej, a następnie Kruszynka sama obcięła boki kartonu, bo był zdecydowanie za wysoki.
Powycinałyśmy wszystko, posklejałyśmy, ale łóżko było mało wygodne. Znalazłyśmy więc odłożone kiedyś przez babcię do wykurzenia spodnie od dresu i przygotowałyśmy miękkie obicie. Nożyczki i klej na gorąco wystarczyły, aby moja wnuczka otrzymała piękne łóżeczko, w którym będą się jej śniły same kolorowe sny.
Po zrobieniu łóżka nadal pozostałyśmy przy tworzeniu zabawek i zrobiłyśmy jeszcze tekturową grę. Ponownie zabrałyśmy się za wycinanie, dziewczynki bardzo lubią wycinać, składanie i klejenie.
Gdy klej w naszym labiryncie już wyschnął, dziewczynki go pomalowały. W pierwszej wersji w labiryncie miała być namalowana łąka z zielonymi przeszkodami imitującymi żywopłot, ale jak to zwykle u nas bywa, powstała totalna abstrakcja. Miło i kolorowo.
W ten prosty sposób powstała gra, która nie tylko daje dzieciom dużo radości, ale także poprawia ich koncentrację i skupienie. A jeśli zamienimy ruszanie pudełkiem w celu doprowadzenia piłeczki w odpowiednie miejsce na jej dmuchanie to otrzymamy świetne ćwiczenie logopedyczne.
Na koniec, już w niedzielę, zrobiłyśmy jeszcze małą ozdobę na stół - świecznik z tektury falistej. Zdecydowałam się na kolor niebieski, ponieważ po remoncie zmówiliśmy sobie niebieską kanapę (jeszcze nie przyszła), a nie mamy w pokoju nic niebieskiego. Teraz kanapa będzie pasowała przynajmniej do świecznika.
Kruszynka znów zabrała się za wycinanie. Trochę jej to krzywo wyszło, ale ostatecznie świecznik stoi, a małe (a nawet duże) niedociągnięcia nie są widoczne.
Gdy podstawa świecznika była już gotowa wycięłam koło nieco większe niż świeczka, przykleiłam go do obudowy, a całość do podstawy. Na koniec jeszcze kokardka - czerwona żeby krzesła, które stoją przy stole też do czegoś pasowały - i gotowe
Chciałam zrobić jeszcze dla dzieci taki duży tor przeszkód z kartonów, niestety nie miałam tyle pudełek.
Kilka naszych wcześniejszych "papierowych" pracy:
Kilka naszych wcześniejszych "papierowych" pracy:
Kalendarz adwentowy z rolek po papierze toaletowym
Miseczka z masy papierowej
W październiku będziemy się bawić plastikiem.
Swietne prace. Bardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńZwierzatka rozpoznalsm bez problemu :-)
Cieszę się, że zwierzęta są rozpoznawalne :)
Usuńświecznik rządzi! świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńłóżko dla lalek super! Lubię takie zabawki...bardzo.
OdpowiedzUsuńMała Laura też jest zadowolona :)
UsuńSuper pomysły nie wspominając już o wykonaniu :-) łóżeczko i kalendarz są the best :-)
OdpowiedzUsuńMuszę już zacząć myśleć nad kolejnym kalendarzem.
UsuńNo rewelacyjne wszystko :-)-cudne zwierzaki , gra super, łóżeczko lepsze niż ze sklepu i świecznik pierwsza klasa :-) Brawo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwiecznik rzeczywiście super pomysł a papierowe talerze to istne pole do popisu :-)
OdpowiedzUsuńLabirynt mamy w planach - dla naszego chomika. Super warsztat! Brawo
Chomikowi z pewnością się taki labirynt, tylko żeby nie zaczął go gryźć.
UsuńTen świecznik jest rewelacyjny, zresztą wszystko co robicie jest super, bo powstaje z pasją!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper,że dzieci decydowały co będą robić
OdpowiedzUsuńP.S My też robiliśmy zwierzęta z papierowych talerzyków
Warsztat ma się przede wszystkim podobać dzieciom więc musiały mieć wpływ na to co tworzymy.
UsuńRewelacyjne pomysły a świecznik i labirynt to moi faworyci
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper bardzo fajne pomysły;)brawo dla dziewczynek;)monika Flok
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły! Zwierzęta piękne i rozpoznałam je bez problemu :P ale świecznik robi furorę - czaderski (zapisujemy pomysł do zrealizowania). Fajne jest to, że dzieci uczestniczą na maksa i nawet dyktują warunki hehe :D Warsztat pierwsza klasa - brawo!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że warsztat się podoba :)
UsuńŚwietny labirynt :) Łóżeczko dla lalek fajne, szkoda, że moja młoda nie bawi się lalkami :(
OdpowiedzUsuńMoje kiedyś też się nie bawiły, a teraz ciągle bawią się w mamusie.
UsuńSuper pomysły szczególnie na długie jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńU Was jak zwykle cudnie!!! Talerzyki papierowe uwielbiamy i czesto coś z nich robimy. Gra pierwsza klasa! A lóżko dla lalki "słodkie" - powiedziala moja Zara.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że nie tylko rodzicom, ale także dzieciom podoba się to co stworzyłyśmy :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaszalałyście dziewczyny!!! Widać, że sprawiło Wam to wiele radości. Jestem zachwycona Waszymi pomysłami. Najbardziej spodobała mi się gra i może nawet podkradnę pomysł, bo myślę, że spodobał by się mojemu czterolatkowi.
OdpowiedzUsuń26 września 2016 13:52
Kradnik i bawcie się dobrze :)
UsuńBardzo pracowite małe Myszki i Kruszynki :D Fajnie Wam wyszedł ten warsztat, udowadniacie że z tektury można zrobić właściwie wszystko ;)
OdpowiedzUsuńStarałam się wymyślić coś co przede wszystkim zainteresuje moje dzieci :)
UsuńWYszło super :-) ekstra pomysły, moim dzieciom labirynt by najbardziej przypadł do gustu
OdpowiedzUsuńKilka kartoników i macie podobny, do dzieła :)
UsuńOd jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zrobienia podobnych labiryntów. Może tym razem się zmobilizuję?
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
UsuńBardzo podoba mi się ta gra. Przywołała wspomnienia, ale własnoręcznie zrobiona, to jest dopiero coś.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidać, że dobrze bawiłyście się przy tym. Pomysł z grą wykorzystam :) super dzieło
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne pomysły! Labirynt urzekł synka i męczy mnie aby wykonać!
OdpowiedzUsuńZapowiadają się teraz deszczowe dni to będziecie mieli co robić :)
UsuńLabirynt bardzo fajny :) Sama miałam z moim robić talerzykowe zwierzątka, ale ostatecznie pozostały nam jedynie papierowe :)
OdpowiedzUsuń