Tym razem miałyśmy dość długą przerwę w Małych Podróżnikach. Ale jesteśmy. Przerwa spowodowana była nie tylko brakiem weny twórczej, ale także sporą ilością czasu jaka była nam potrzebna na wykonanie pracy inspirowanej tym Państwem.
Zacznijmy jednak od początku. Najpierw, jak zawsze, sprawdziłyśmy na mapach gdzie leży Korea, zarówno Północna, jak i Południowa oraz jakie miasta są ich stolicami, a także jak wyglądają ich flagi.
O Korei nie czytałyśmy za dużo, za to udało nam się trafić na kilka bardzo ciekawych informacji.
Dowiedziałyśmy się, na przykład, że granica między oboma państwami przebiega wzdłuż 38 równoleżnika szerokości północnej.
Poczytałyśmy także co nieco o rolnictwie...
...i o tym, że Koreańczycy to bardzo pracowity naród. Mieszkańcy Korei Południowej pracują aż 54 godziny tygodniowo i mają tylko 3 dni urlopu w ciągu roku! Nie wiem jak oni wytrzymują takie tempo.
Ale najbardziej zainspirowała nas (no dobra mnie) informacje o:
- słynnych wyrobach ceramicznych znajdujących się w Muzeum Narodowym w Seulu,
- porcelanie zdobionej ręcznie malowanymi pejzażami,
- malarstwie, które jest jedną z najpopularniejszych dziedzin sztuki w Korei Południowej.
Po przeczytaniu powyższych informacji wpadłam na pomysł zrobienia miseczek, nie porcelanowych, a papierowych, które później będzie można pomalować.
Proces tworzenia miseczek trwał około tygodnia, a wszystko przez to, ze najpierw długo się moczyło, a później długo schło.
Nasze miseczki powstały z masy papierowej, choć stwierdzenie, że powstały z papieru toaletowego, moim zdaniem, brzmi bardziej intrygująco.
Do stworzenia 3 miseczek zużyłyśmy jedną rolkę papieru toaletowego, pół szklanki mąki i szklankę wody.
Na początku należy porwać papier na małe kawałki, myślałam, ze dziewczynkom się to spodoba, ale okazało się, że chyba już z tego wyrosły. Targały, ale bez większego entuzjazmu.
Gdy cały papier jest już potargany należy zalać go wodą i odstawić na około 20 godzin, nasz stał 40, bo była ładna pogoda i o nim zapomnieliśmy :)
Namoczony, rozpadający się papier trzeba jeszcze bardziej rozdrobnić. Najpierw rozdrabniałyśmy go ręcznie, a później pomagałyśmy sobie widelcami.
W międzyczasie, gdy dziewczynki męczyły się z rozdrabnianiem, przygotowałam klej zrobiony z pół szklanki mąki i szklanki wody. Należy go dobrze rozmieszać aby nie było grudek.
Klej sobie czekał, a Myszka tymczasem odsączała, za pomocą sitka, wodę z papieru. Odsączony papier zbija się w grudki, które trzeba ponownie rozdrobnić.
Gdy papier jest już odsączony i rozdrobniony przychodzi czas na połączenie go z klejem i stworzenie w miarę jednolitej masy. U nas zajęła się tym Kruszynka, masa nie była całkowicie jednolita, ale moim zdaniem taka jest lepsza, ładniej się prezentuje.
Na miseczki, które były naszymi formami, nałożyłam woreczki, alby łatwiej było je później ściągnąć i zaczęłyśmy nakładać masę. Dziewczynki nakładały grubą warstwę, ja starałam się robić cienką, aby szybciej wyschła. Muszę przyznać, że sposób dziewczyn okazał się lepszy. Na mojej misce było jednak za mało masy i gdy schła zaczęła pękać.
Oklejone miski (i bałwanek, który powstał z resztek) schły na oknie przez jakieś 3 dni. Może schły by krócej gdyby grzejniki były ciepłe lub na zewnątrz świeciło słońce, niestety akurat pogoda nam nie sprzyjała, a sezon grzewczy był już zakończony.
Wyschnięte miseczki prezentują się na prawdę pięknie, bardzo mi się podobają, i to nie tylko dla tego, że zrobiły je moje dzieci (ta poszczerbiona w prawym górnym rogu jest moja).
Chciałam zostawić te miseczki takie jak były, bez malowania, bo były śliczne i ładnie wyglądały się na stole, ale dziewczynki już się nastawiły, że będą mogły je pomalować więc nie chciałam im odbierać tej frajdy.
Pomalowane też są bardzo ładne, tym bardziej, że zostały ozdobione w niezwykle artystyczny sposób :)
Jak zawsze wiele zabawy przy podróżach naukowych :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJasny gwint!!! Nie myślałabym, ze z papieru toaletowego takie cuda....A jak z trwałością tejże miseczki?
OdpowiedzUsuńMiseczki są bardzo trwałe, dużo bardziej niż się spodziewałam.
Usuńoooo! Fajne zastosowanie papieru :)
OdpowiedzUsuńWszystko można wykorzystać w nieoczywisty sposób :)
UsuńNo proszę jak ten niby zwykły papier może przydać się do kreatywnego tworzenia... Gajne miseczki powstały :-)
OdpowiedzUsuń*Fajne miało być ;-) (tak się kończy komentowanie na telefonie)
Usuń:)
UsuńCzad! papier ma bardzo wiele zastosowań.
OdpowiedzUsuńMuszę ze swoją córką takie cuś zrobić.
pozdrawiam
Bardzo fajne rzeczy mogą powstać z papieru.
UsuńŚwietne kreatywne zabawy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodróż bardzo udana,a te miseczki będą świetną pamiątką:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przetrwają :) ale są bardzo trwałe
UsuńCiekawostki sama z przyjemnością przeczytałam. Miseczki piękne.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń