Rodzinna sielanka - siedzi sobie Myszka na łóżku u babci i je ciasto. Za nią leży Fiodorek, nasz kot. Myszka co jakiś czas się odwraca żeby go pogłaskać.
Po kilku minutach kotek stwierdził, że ma już dość tych czułości i zeskoczył z łóżka, z czego bardzo chętnie skorzystała Kruszynka, wdrapując się od razu na jego miejsce (u nas zawsze jest walka kto ma siedzieć z babcią w łóżku). Myszka zobaczyła, że zmieniło się towarzystwo i powiedziała do Kruszynki - "Teraz Ciebie będę głaskać".
Później odwróciła się do niej przodem i zaczęła całować ją po stópkach, tak jak to zawsze robi babcia, co Kruszynka wręcz uwielbia i powiedziała - "Jesteś słodka jak ciasteczko".
Te Twoje Panny potrafią rozczulić i złapać za serce :)
OdpowiedzUsuńOj potrafią, potrafią :)
UsuńAh te dziewczynki :) urocze!
OdpowiedzUsuńSama nie mogę się nimi przestać zachwycać :)
UsuńJej. Dziewczynki są naprawdę słodkie ( jak ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńAlbo jeszcze bardziej :)
UsuńAjj te małe cisteczka... znaczy dziewczynki :) Urocze :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńJakież urocze czułości. :)
OdpowiedzUsuńMoje kochane córeczki :)
UsuńCo za czułość w tych Twoich dzieciach... zapewne wrodzona :)
OdpowiedzUsuńPiękna sytuacja!
Nie wrodzona, ale po mamusi :)
UsuńKochane są i pełne czułości :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJejku urocze młode damy :)
OdpowiedzUsuńOby im tak zostało w przyszłości :)
Usuńhehe dobre :-)) Wspaniałe są! :)
OdpowiedzUsuńNajwspanialsze :)
UsuńUroczo :) :)
OdpowiedzUsuńSłodzinki ;)
OdpowiedzUsuńMoje maleństwa :)
UsuńAch te dziewczynki :*
OdpowiedzUsuń