Młodsza ciągle obrywała (i nadal czasami obrywa) od Starszej. Nie mogły być nawet przez 5 sekund same, bo zawsze kończyło się to strasznym płaczem. Mała nie mogła nawet przejść spokojnie obok starszej, bo zaraz lądowała na podłodze popchnięta przez siostrę.
Mimo tej notorycznej wojny, a właściwie jednostronnego nękania, gdy Starsza uważała, że z Małą może zrobić wszystko: może ja gryźć, szczypać, dusić, popychać, krzyczeć czy straszyć, gdy tylko Małej grozi jakieś niebezpieczeństwo lub ktoś na nią chociaż krzywo spojrzy starsza siostra staje za nią murem.
Kiedyś podczas spaceru w parku, gdy Młoda dopiero uczyła się chodzić (ale uciekać potrafiła już doskonale), Starsza zobaczyła jadący alejką samochód straży miejskiej. Na widok zbliżającego się auta wpadła w straszną histerię i zaczęła krzyczeć przez łzy żeby łapać Małą.
Gdy ktoś żartuje, że zabierze Małą - Starsza zaraz krzyczy, że NIE, że to JEJ siostrzyczka i że NIE wolno jej zabrać.
Jakiś czas temu Starsza córeczka wymyśliła sobie, że będzie spać u babci (po 20 minutach oczywiście się rozmyśliła, ale to już inna historia). W międzyczasie Mała poszła do łóżeczka, ale cały czas pokazywała na puste łóżko siostry i mówiła "Nie ma".
W ostatnim czasie dziewczynki zaczęły spędzać ze sobą trochę więcej czasu, zaczynają się razem bawić, tańczą razem, spacerują trzymając się za rączki i bardzo dużo się przytulają i całują. Gdy jedna z nich zaczyna płakać druga zaraz przynosi jej pluszowego misia i chusteczkę.
W ostatnim czasie dziewczynki zaczęły spędzać ze sobą trochę więcej czasu, zaczynają się razem bawić, tańczą razem, spacerują trzymając się za rączki i bardzo dużo się przytulają i całują. Gdy jedna z nich zaczyna płakać druga zaraz przynosi jej pluszowego misia i chusteczkę.
Konflikty i bójki między rodzeństwem to rzecz zupełnie normalna, ale cieszę się, że już choć na chwilę potrafią się ze sobą pobawić i że obie tak o siebie dbają.
Też mam siostrę i doskonale pamiętam jak kiedyś między nami bywała. Mama jeszcze niedawno mi powiedziała, ze musiała czekać 20 lat, aż będzie między nami normalnie. Jednak chyba najważniejsze jest to, że się w końcu doczekała.
Musimy zdać sobie sprawę, że kiedyś siostra (lub brat) to będzie jedyna osoba, która pamięta nasze dzieciństwo.
Mam siostrę młodszą o pięć lat, z którą zawsze się biłam, ale był to dla nas bardziej sposób na spędzanie czasu. Poważnych kłótni było mniej i często się razem bawiłyśmy. Teraz obie jesteśmy dorosłe i świetnie się dogadujemy. Wszystko przychodzi z czasem
OdpowiedzUsuń