Przejdź do głównej zawartości

Mali podróżnicy - Portugalia


      Mali podróżnicy zawitali tym razem do Portugalii. Co prawda potraktowaliśmy ją trochę po macoszemu i nie odkrywaliśmy jej wszystkimi zmysłami, jak to było w przypadku Francji, ale trochę po niej pojeździliśmy.


     Przy okazji dopłynęłyśmy nawet do Indii, ponieważ w ramach poznawania Portugalii skupiliśmy się głównie na jej znaczeniu w odkrywaniu nowych lądów. 

      Tym razem udało mi się namówić Myszkę do pogrzebania co nieco w atlasach i na globusie. Sprawdzałyśmy gdzie w ogóle leży ta Portugalia i którędy Vasco da Gama płynął do Indii. okrągłym modeli Ziemi i pokazałam jej od razu jak to się stało, że Kolumb odkrył Amerykę.


       Sprawdzałyśmy także co uprawia się w tym stosunkowo niewielkim państwie znajdującym się na półwyspie Iberyjskim. Powiedziałyśmy sobie kilka słów o portugalskim winie, pooglądałyśmy ich flagę narodową oraz poczytałyśmy troszkę o wielkiej historycznej budowli znajdującej się w Lizbonie, stolicy Portugalii, a mianowicie o Wieży Belem. Niegdyś był tu słynny port Rastelo, a wieża pełniła funkcję twierdzy i latarni morskiej. Z tego właśnie portu wyruszył Vasco da  Gama w podróż która przetarła szlak morski z Europy do Indii.


     Wszystko to było jednak tylko wstępem, na który Myszka dała się namówić skuszona obietnicą oglądnięcia bajki właśnie o podróży Vasco.


      Po obejrzeniu bajki zrobiłyśmy swój własny statek. Do jego wykonania potrzebne nam było opakowanie po jajkach, farby, patyczki do szaszłyków i papier kolorowy.



     Po skończonej pracy nasz żaglowiec był gotowy aby wypłynąć na szerokie wody.




Komentarze

  1. Piękna łódeczka :-) Monika Flok

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Statek robi wrażenie i bardzo mi się podoba ;) sprawdzaliście czy pływa??? hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna łódka �� akurat dla małego podróżnika ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Statek to jeden z nielicznych środków transportu jakim moje dzieci nie miały jeszcze okazji podróżować - musimy to nadrobić.

      Usuń
  4. Podziwiam Twoje dzieci za chęci do poznawania nowych rzeczy i nie zrażania się do tego typu zabaw.
    Statek mega.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zabaw chętnie przystępują, ale wiedza niestety umyka im już po 5 minutach.

      Usuń
  5. Świetna! Taką łódkę próbowałam zrobic młodej do basenu, ale za nic nie chciała się utrzymać na powierzchni, nawet owinieta szczelnie folią :(

    OdpowiedzUsuń
  6. robiliśmy statek z pudełka po jajkach...u nas był piracki:) Super zabawa:)
    Pięknie Wam wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna udana i z pewnością niezapomniana dla Dziewczynek podróż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym "niezapomniana" to niestety kiepsko u dziewczynek, szczególnie u Myszki. Już po kilku minutach prawie w ogóle nie pamięta o czym była mowa :(

      Usuń
  8. Wohoo!!! Żaglowiec pierwsza klasa. Nawet by go można zwodować na serio i puścić w rejs:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puścimy go na morze i napiszemy list, może dotrze do Portugalii :)

      Usuń
  9. Piękny zaglowiec, plyneliśmy tym razem podobna trasa! U nas też było odkrycie Indii i tez jednorazowy statek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkrycia to było pierwsze co skojarzyło mi się z Portugalią

      Usuń
  10. Rewelacyjny ten żaglowiec! My dopiero zaczynamy podróż do Portugalii i jedną noga byliśmy we Włoszech:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kubuś Puchatek i Przyjaciele. Wielka Księga Opowieści.

      "Już pora wstać wyruszyć z domu, przyjaciela spotkać znów. Miły, okrągły, puchaty, bo to jest mój Kubuś, Puchatek Kubuś..." Kto z nas nie zna Misia o Bardzo Małym Rozumku , o którym jest przytoczona powyższa piosenka?

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Słodki smak dzieciństwa - szyszki

     Jedliście w dzieciństwie słodziutkie szyszki zrobione z dmuchanego ryżu i krówek ? Ja jadłam i doskonale pamiętam nie tylko ich smak, ale także przepis znajdujący się w książce o domowym przedszkolu. (Mam duży problem ze zlokalizowaniem tej książki, ale jak mi się uda to dołączę w tym miejscu jej zdjęcie).

Postanowienia noworoczne

       Rzucę palenie.      Schudnę.      Znajdę lepszą pracę.      Zacznę oszczędzać.      Będę się zdrowo odżywiać.      Wyjadę w podróż marzeń.      Będę lepszym człowiekiem.      Będę mieć zawsze posprzątany dom.      Więcej czasu poświęcę bliskim.      Zapiszę się na siłownię.

Piasek kinetyczny

      Moje dziewczynki, jak chyba większość dzieci, bardzo lubią bawić się piaskiem . Robić babki, budować zamki , a najbardziej to chyba po prostu przesypywać go z naczynia do naczynia. W zimie, nawet takiej ciepłej jak tegoroczna (pomijając oczywiście te kilka dni mrozu, to u nas temperatura cały czas jest dodatnia) nie chodzimy jednak do piaskownicy. Ale nie trzeba przecież wcale wychodzić na zewnątrz żeby móc pobawić się piaskiem.

Dziecko na warsztat - Matematyka

      Matematyka - królowa nauk . Nie mogło jej więc zabraknąć także w Dziecku na warsztat.  

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Dziecko na warsztat - Filc

         Dziecko na warsztat, grudzień, święta i filc - jako to wszystko połączyć w jedną spójną całość? Przygotować z filcu świąteczną grę DIY ! 

Zakaz wstępu z dziećmi!

       W sieci kolejny raz rozgorzała dyskusja na temat wprowadzenia zakazu wstępu dzieci do restauracji w Rzymie. Wiele osób nazywa to jawną dyskryminacją rodzin z dziećmi, a ja jako matka dwójki dzieci, uważam, że jest to świetny pomysł.

Mali podróżnicy - Chiny

      Narzekałam ostatnio, że nie mam na nic czasu, ale jak Zara Traveller   ogłosiła projekt podróżniczy to jakoś nie mogłam mu się oprzeć i się przyłączyłam. A co tam, przecież nie muszę sypiać. Projekt jest dość intensywny, bo nowe posty powinny się pojawiać raz w tygodniu. Nie wiem czy dam radę pracować w takim tempie, ale przynajmniej spróbuję, choć kilka zdań może uda mi się sklecić na każdy z tematów.

Facebook