Przejdź do głównej zawartości

Borys i Zajączki



     Każdy kto mieszka w domu i ma choć kawałek ogródka wie jak często trzeba kosić trawę żeby wyglądała ona w miarę przyzwoicie. Za każdym razem gdy nadchodzi czas przystrzyżenia trawnika pojawia się pytanie kto tym razem ma to zrobić? Nie inaczej jest także u nas, choć nasz trawnik ma mniej więcej 5 x 6 m.


        Okazuje się jednak, że problemu koszenia trawy można uniknąć. W świetny sposób sprawę rozwiązał Pan Zajączkowski, tata dwóch dziewczynek, bohaterek książki "Borys i Zajączki". Gdy jego kosiarka odmówiła posłuszeństwa, a żona wysłała go do sklepu po nową, ale taką, która nie hałasuje, tata wrócił do domu z bardzo cichą i ekologiczna kosiarką. Kosiarką, która nie tylko dbała o wygląd przydomowego podwórka, ale także stała się najlepszym przyjacielem dziewczynek. Kosiarką tą był tytułowy Borys - kucyk szetlandzki. 


       Nie trudno się domyślić, że dziewczynki, gdy tylko zobaczyły nowego członka rodziny, zakochały się w nim od razu. Inaczej na sprawę patrzyła mama, która zdawała sobie sprawę, że konik to także obowiązki. 

      Skądś to znam, tata przynosi do domu zwierzątko, dzieci się cieszą, a mama się denerwuje :)



       Borys szybko zaskarbił sobie sympatię nie tylko dziewczynek, ale także ich babci, kolegów i sąsiadów, a także konia mieszkającego na sąsiednim podwórku. W końcu przekonała się do niego także mama. Nie mogła przecież nie polubić konika, który pomógł znaleźć jej córeczkę, gdy ta podczas zabawy w chowanego zgubiła się na polu kukurydzy. Zresztą Borys nie raz pomagał swoim najbliższym: odprowadzał dziewczynki do szkoły, wyprowadził rodzinę z lasu, gdy zabłądzili, szukając grzybów, a nawet odstraszył złodziei. Taki koń to prawdziwy skarb. I nie zapomnijmy o tym, że na bieżąco zajmował się koszeniem trawy. 



       Czytając książkę swoim córeczkom zmieniam imiona bohaterek na imiona moich dzieci, co bardzo im się podoba. Gdy kończę czytać zabierają książkę i szukają na ilustracjach, która z dziewczynek to Myszka, a która Kruszynka. Dzięki temu małemu zabiegowi są o wiele bardziej zainteresowane książką, bo moją wrażenie, że to one przeżywają te wszystkie niezwykłe przygody.



     Książka, mimo że jej głównymi bohaterami są dziewczynki, z pewnością przypadnie do gustu także chłopcom.  Zajączki, tak pieszczotliwie mówi o dziewczynkach tata, mają za sąsiadów dwóch braci, z którymi chętnie rozrabiają. 



      Wszystkie przygody sympatycznego konika opisane są lekkim, przystępnym dla dzieci językiem, a całość dopełniają urzekające ilustracje Anety Krelli-Moch. Publikacja ta ma jeszcze jedną niezwykłą zaletę, niezbyt typową dla książek - jest bardzo miła w dotyku. 







Autor: Magdalena Zarębska
Wydawnictwo: BIS
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 144

Rozmiar: 15 x 18,5




Komentarze

  1. ale urocze :) taką kosiarkę to nawet ja bym chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się zastanawiała, po takiej kosiarce też trzeba sprzątać :)

      Usuń
  2. Super ta "kosiarka " . Fajny pomysł z tą zamianom imion ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze ilustracje:) A, i historia wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosiarka wielofunkcyjna ;) super ksiazeczka. Ja tez często gdy czytam synkowi albo mu cos opowiadsm staram się by to on byl głównym bohaterem. Wtedy jego wyobraźnia pracuje na pełnym obrotach ;) pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawda, że jest miła w dotyku? Uwielbiam te książki!!!! Cieszę się, że Wam się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy po lekturze Dziewczynki nie poprosiły o taką kosiarkę? Opowieść sprawia wrażenie takiej ciepłej, rodzinnej. A wybieg z wymianą imion też stosujemy, zwłaszcza w książeczkach związanych z nocnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, kotek im wystarcza :) Poza tym mają koniki niedaleko w parku.

      Usuń
  7. kurcze, a w naszej biblioteczce już dawno nie pojawiło się nic fajnego :) zachęciłaś mnie :D nie wiem czy Bąkom się spodoba, ale mi na pewno heheh

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dziękuję za piękną recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mamy :-) i Dusia bardzo lubi :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Asiunia

      Asiunia to mała, pięcioletnia dziewczynka, której szczęśliwe dzieciństwo kończy się w dniu, gdy w czasie wojny Niemcy zabierają jej mamę z domu.

1000 nalepek dla 3-latka

           Nauka przez zabawę jest najlepszą i najprzyjemniejszą formą przyswajania wiedzy przez dzieci, zarówno te mniejsze jak i te trochę większe. Odpowiednio dobrana zabawa wpływa na rozwój dziecka, kształtuje jego wyobraźnię, uczy logicznego myślenia, pobudza aktywność oraz rozwija zainteresowania.

Bajki rozśmieszajki

          Czy stara lokomotywa spełni swoje marzenie o przeniesieniu jej na nowiutki tor aby mogła odwiedzać nowoczesne dworce? Jakie zwierzę najbardziej nadaje się na ptaka i najszybciej nauczy się latać? Czego brakowało słoniowi Pyrrusowi, gdy dorobił się już dużego majątku i szczęśliwej rodziny?  Czy warto dzielić się czymś czego jeszcze nie mamy? Gdzie, oprócz oczywiście Wysp Bergamutach, mieszka wieloryb noszący różowe okulary?

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY            Jesienią często pojawiają się na blogach powabne baletnice w pięknych sukniach z liści zrobione przez dzieci.

Jeże z ziemniaków i makaronu - jesienna praca plastyczna dla przedszkolaków

Jeż z ziemniaków i makaronu - jesienna praca plastyczna dla przedszkolaków       Od miesiąca bawię się i tworzę już nie tylko ze swoimi dziećmi, ale także z przedszkolakami. Moje dziewczyny mają ostatnio coraz mniej czasu na różnego rodzaju prace plastyczne, a jeśli już znajdą wolną chwilę to wolą ją spędzić na tańcu lub zabawach w ogródku niż poświęcić czas na stworzenie jakiegoś artystycznego dzieła. 

Dziecko na warsztat - folia

         Styczniowym tematem przewodnim twórczego  Dziecka na warsztat była folia. My do zabawy wybraliśmy uwielbianą przez moje dzieci (i pewnie nie tylko) - folię bąbelkową. 

Jak przyszliśmy na świat?

     Mamusiu skąd się wziąłem? Mamusiu czym się różnią dziewczynki od chłopców? Mamusiu czy dzieci rodzą się z brzuszka? Dzieci są bardzo zainteresowane tym sąd się wzięły na świecie.  Niby moje dziewczynki jeszcze nie zdają pytań na ten temat, ale staram się uprzedzać ich ciekawość. 

Podsumowanie II edycji Dziecka na Warsztat

     Gdy nieco ponad 10 miesięcy temu przeczytałam o akcji "Dziecko na Warsztat" i spytałam męża, czy jak się zapiszę to mi pomoże, odpowiedział: "A co jest do wygrania?"

Odwrócony kieliszek, czyli nieprzemakalna kartka

     "Domowe przedszkole wszystkie dzieci kocha..." Pamiętacie ten program? Mnie najbardziej utkwiła w pamięci czołówka: uśmiechnięte słoneczko z długimi promieniami, jeż idący z jabłkiem na igłach i odwrócony kieliszek (a może to była szklanka?) z którego nie wylewała się woda!

Posłuchaj, mały!

     Gdy rodzina się powiększa i w domu pojawia się mały człowiek, starsze pociechy często mają problem aby odnaleźć się w nowej sytuacji i bywają zazdrosne . 

Facebook