Przejdź do głównej zawartości

Olejowa winda


     Piątek - weekendu początek. Więc na dobry początek weekendu przedstawiamy kolejny eksperyment. Tym razem sprawdzamy czy można zrobić windę z oleju.


       Do wykonania tego doświadczenia potrzebne są: dwie jednakowe szklanki lub kieliszki, woda, olej i plastikowa karta.


    Dla lepszego zobrazowania eksperymentu na kieliszkach narysowałam drzwi i okna, zrobił się nam wówczas dwupiętrowy blok. 

     Do jednego kieliszka (tego z drzwiami, który znalazł się na spodzie) wlałyśmy po brzegi olej, a do drugiego wodę. Następnie do kieliszka z wodą przyłożyłam plastikową kartę (użyłam starej karty ubezpieczenia europejskiego) i odwróciłam kieliszek. Z kartą plastikową jest to dużo łatwiejsze niż ze zwykłą kartką, ale po poprzednim eksperymencie (klik) i tak już nabrałam wprawy :)



     Kieliszek z wodą należy dokładnie położyć na kieliszku z olejem i powoli wyciągać kartę. 





     Po wyjęciu karty kieliszki zamieniły się zawartością, lżejszy olej "powędrował" ku górze, a cięższa woda opadła na dół. Oba płyny nie zmieszały się ze sobą. 

     Ale jak to się ma do naszej tytułowej windy? Przeprowadziłyśmy doświadczenie jeszcze raz, tym razem do oleju wrzucając koniczynkę. Żeby było to lepiej widoczne na zdjęciu przeniosłyśmy się na płytki, ale i tak nie widać koniczynki zbyt dobrze więc zaznaczyłam ją strzałką.






     Koniczynka uniosła się razem z olejem - nasza winda zadziałała.

     Później sprawdziłyśmy jeszcze czy olej będzie w stanie unieść coś cięższego niż kawałek listka. Do oleju wsadziłyśmy małą figurkę z jajka niespodzianki.




     Niestety figurka okazała się za ciężka i olej "powędrował" w górę sam, bez swojego pasażera. 

     Wniosek - olejowa winda ma ograniczoną nośność, unosi tylko bardzo lekkie rzeczy.

Komentarze

  1. Bardzo fajne doświadczenie, dziewczynki mają dużo nauki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super. Można jeszcze wodę zabarwić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie barwimy, tym razem celowo zostawiłam naturalną.

      Usuń
  3. :) Bardzo podoba mi się ten eksperyment :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne doświadczenie... Robiłyśmy zresztą kilka dni temu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale chyba nie opisywałyście go na blogu, bo nie widziałam :)

      Usuń
  5. Ty to masz pomysły ;) Twoje dziewczynki chyba nie mają możliwości się przy Tobie nudzić ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nudzą się za każdym razem gdy zostają same w pokoju :)

      Usuń
  6. Zabawa w małych chemików rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  7. No i troll został na lodzie, a w zasadzie to na spodzie :D Bardzo fajny eksperyment!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja to bym chciała mieszkać w takim wodnym domu:) Fajny eksperyment.
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zadziwiające i ciekawe, aż wypróbuję sama :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejny fajny eksperyment! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, pomysłowo a najważniejsze że każdy może zrobić to samodzielnie w domu bez dużego przygotowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wode, olej i starą kartę każdy znajdzie w domu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kubuś Puchatek i Przyjaciele. Wielka Księga Opowieści.

      "Już pora wstać wyruszyć z domu, przyjaciela spotkać znów. Miły, okrągły, puchaty, bo to jest mój Kubuś, Puchatek Kubuś..." Kto z nas nie zna Misia o Bardzo Małym Rozumku , o którym jest przytoczona powyższa piosenka?

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Słodki smak dzieciństwa - szyszki

     Jedliście w dzieciństwie słodziutkie szyszki zrobione z dmuchanego ryżu i krówek ? Ja jadłam i doskonale pamiętam nie tylko ich smak, ale także przepis znajdujący się w książce o domowym przedszkolu. (Mam duży problem ze zlokalizowaniem tej książki, ale jak mi się uda to dołączę w tym miejscu jej zdjęcie).

Postanowienia noworoczne

       Rzucę palenie.      Schudnę.      Znajdę lepszą pracę.      Zacznę oszczędzać.      Będę się zdrowo odżywiać.      Wyjadę w podróż marzeń.      Będę lepszym człowiekiem.      Będę mieć zawsze posprzątany dom.      Więcej czasu poświęcę bliskim.      Zapiszę się na siłownię.

Piasek kinetyczny

      Moje dziewczynki, jak chyba większość dzieci, bardzo lubią bawić się piaskiem . Robić babki, budować zamki , a najbardziej to chyba po prostu przesypywać go z naczynia do naczynia. W zimie, nawet takiej ciepłej jak tegoroczna (pomijając oczywiście te kilka dni mrozu, to u nas temperatura cały czas jest dodatnia) nie chodzimy jednak do piaskownicy. Ale nie trzeba przecież wcale wychodzić na zewnątrz żeby móc pobawić się piaskiem.

Dziecko na warsztat - Matematyka

      Matematyka - królowa nauk . Nie mogło jej więc zabraknąć także w Dziecku na warsztat.  

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Dziecko na warsztat - Filc

         Dziecko na warsztat, grudzień, święta i filc - jako to wszystko połączyć w jedną spójną całość? Przygotować z filcu świąteczną grę DIY ! 

Zakaz wstępu z dziećmi!

       W sieci kolejny raz rozgorzała dyskusja na temat wprowadzenia zakazu wstępu dzieci do restauracji w Rzymie. Wiele osób nazywa to jawną dyskryminacją rodzin z dziećmi, a ja jako matka dwójki dzieci, uważam, że jest to świetny pomysł.

Mali podróżnicy - Chiny

      Narzekałam ostatnio, że nie mam na nic czasu, ale jak Zara Traveller   ogłosiła projekt podróżniczy to jakoś nie mogłam mu się oprzeć i się przyłączyłam. A co tam, przecież nie muszę sypiać. Projekt jest dość intensywny, bo nowe posty powinny się pojawiać raz w tygodniu. Nie wiem czy dam radę pracować w takim tempie, ale przynajmniej spróbuję, choć kilka zdań może uda mi się sklecić na każdy z tematów.

Facebook