Przejdź do głównej zawartości

59 bajek o zwierzętach



"Każdy ma jakiegoś bzika,
każdy jakieś hobby ma,
a ja w domu mam chomika, 
kota rycki oraz psa."



     Jak  byłam mała to podobno zawsze śpiewałam "rycki" zamiast "rybki".

     Chyba każde dziecko kocha zwierzęta i chciałoby mieć jakiegoś pupila w domu. U nas zawsze było jakieś miłe stworzonko: były psy, koty, chomiki, był nawet królik i szynszyla. Oczywiście nie wszystko na raz, jednorazowy był zawsze pies lub kot i do tego jakiś gryzoń. 

     Niestety nie każde dziecko może mieć w domu zwierzątko,  ale książkę o zwierzątkach - owszem. I to jaką? Książkę w której jest nie jedna, nie dwie, ani nawet nie trzy, ale aż "59 bajek o zwierzątkach"

    Historyjki w książce są nieformalnie podzielone na dwie grupy. 

     W pierwszej części, opowiadania przedstawiają perypetie różnych zwierzątek, z którymi mogą utożsamiać się dzieci. Mamy tu do czynienia z całą paletą uczuć, emocji oraz stosunków międzyludzkich: z radością, smutkiem, tęsknotą, dyskryminacją, spełnianiem marzeń, zazdrością o młodsze rodzeństwo czy szukaniem miłości. W przygodach wielu milutkich zwierzątek maluchy bez problemu doszukają się sytuacji z którymi sami zderzają się w codziennym życiu i odnajdą rozwiązanie dręczących je problemów. Mały Króliczek pokarze dzieciom, że nie tylko one są smutne gdy rodzice wychodzą bez nich z domu, i zostawiają je pod opieką babci i dziadka. Smutek i tęsknota to naturalne uczucia, ale najważniejsze jest to, że rodzice zawsze wracają. Kotka Lusia pomoże młodszym pociechom przetrwać trudny okres pożegnania ze smoczkiem, a historia malutkich kotków uświadomi im, że mama kocha wszystkie swoje dzieci tak samo, nawet jak ma ich całą czwórkę i nie ma zbyt wiele czasu aby poświęcić swoją uwagę każdemu z nich z osobna. 






     O tym, że przechodzimy do drugiej części książki nie informuje nas żaden nagłówek ani nowy rozdział. Zmienia się za to nieco treść bajek oraz ilustracje. W opowiadaniach z tej części autorka przedstawia nam wiele informacji o życiu zwierząt, o ich wyglądzie i zwyczajach. Poznajemy zwierzęta nie tylko te zamieszkujące okoliczne podwórka, ale także odległe kraje Afryki czy nawet Antarktydy. Dzieciaki dowiedzą się, że lew i tygrys to kuzyni, poczytają o tym jak małpy nauczyły się rozłupywać orzechy oraz odkryją dlaczego wiewiórki zakopują swoje pożywienie. 

      Ilustracje początkowo są bardzo kolorowe, rysowane, typowo bajkowe, później zmieniają się jednak w piękne, realistyczne obrazy wyglądające jak malowane.










      Historyjki są napisane z humorem i bardzo ciekawie. Jedne są dłuższe inne krótsze, więc każdy maluch znajdzie tu coś dla siebie.


Autor: Ewa Mirkowska
Wydawnictwo: Siedmioróg
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 144

Rozmiar: B5



Komentarze

  1. Uwielbiam tę ksiązkę głównie za przepiękne ilustracje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilustracje są niesamowite, ale historie też są bardzo ciekawe :)

      Usuń
  2. Bajki o zwierzętach były moimi ulubionymi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piosenka i z mojego dzieciństwa :)
    A książka na pewno przypadnie nam do gustu, bo Tygrys wręcz przepada za zwierzakami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te Twoje opowieści, będziemy miały Z Madzią co czytać i oglądać, jeszcze tylko troszkę muszę zaczekać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytać już możecie, nigdy nie jest za wcześnie na miłą lekturę.

      Usuń
    2. MAsz rację, problem jest w tym, że Magda zamiast słuchać chce jeść książeczki ;D

      Usuń
  5. Hihi, zanim doczytałam dalej, to się zastanawiałam, nad tym, co to są te 'rycki':D Pięknie ilustrowana książeczka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rycki ;)
      A mi jakoś nie przypadły do gustu te ilustracje - cóż poradzić. Za to idea krótkich historyjek o zwierzęco-ludzkich emocjach jest super.

      Usuń
  6. Naprawdę ilustrację powalają, przepiękne i takie prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne bajkowe ilustracje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładne te ilustracje ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój Tusiek kompletnie ignoruje książki o zwierzętach. Robiłam już kilka przymiarek, ale i tak woli wszystko co związane z samochodami, koparkami itd. Może taka książka by go zainteresowała. Muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma chłopak swoje upodobania, ale może tak książka by mu się spodobała, wciągające są nie tylko historie, ale także ilustracje.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Asiunia

      Asiunia to mała, pięcioletnia dziewczynka, której szczęśliwe dzieciństwo kończy się w dniu, gdy w czasie wojny Niemcy zabierają jej mamę z domu.

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Jeże z ziemniaków i makaronu - jesienna praca plastyczna dla przedszkolaków

Jeż z ziemniaków i makaronu - jesienna praca plastyczna dla przedszkolaków       Od miesiąca bawię się i tworzę już nie tylko ze swoimi dziećmi, ale także z przedszkolakami. Moje dziewczyny mają ostatnio coraz mniej czasu na różnego rodzaju prace plastyczne, a jeśli już znajdą wolną chwilę to wolą ją spędzić na tańcu lub zabawach w ogródku niż poświęcić czas na stworzenie jakiegoś artystycznego dzieła. 

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY            Jesienią często pojawiają się na blogach powabne baletnice w pięknych sukniach z liści zrobione przez dzieci.

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Delisie. Wielka imprezka

        Halloween, andrzejki, a niedługo karnawał. Powód do fajnej imprezy zawsze się znajdzie. Ale jeśli ktoś nie lubi jednak zbyt dużego hałasu, tłumu ludzi i gwaru to może sobie zorganizować imprezę przy planszówce.

Drzewo genealogiczne DIY z odbitych dłoni

Drzewo genealogiczne DIY         Jakiś czas temu dziewczynki miały w przedszkolu tydzień historii rodziny , na który mogły przynieść wykonanie w domu drzewo genealogiczne.

Masa plastyczna z mydła w płynie

Masa plastyczna z mydła w płynie       Dwuskładnikowa masa plastyczna , którą można zrobić w domu w przeciągu minuty, czy to możliwe? Oczywiście!

Iluzje optyczne

       Dziś w ramach Piątków z eksperymentami nie będzie typowych doświadczeń, zamiast tego będziemy sprawdzać jak bardzo nasz wzrok może się mylić.  Zapraszamy na kilka iluzji optycznych.

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Facebook