Przejdź do głównej zawartości

Polscy poeci - Wiersze dla dzieci


     Biega, krzyczy pan Hilary: "Gdzie są moje okulary?" 
Szuka w spodniach i w surducie, w prawym bucie, w lewym bucie...

      Kto z nas nie pamięta z dzieciństwa poszukiwań okularów przez pana Hilarego, przygód Kaczki - Dziwaczki, czy konfliktu Pawła i Gawła.


    "Polscy poeci - Wiersze dla dzieci" wydawnictwa Zielona Sowa to zbiór najpopularniejszych wierszy znakomitych poetów. To klasyka literatury dziecięcej zebrana w jednym miejscu. 

      Lekkie, wesołe, rymowane wierszyki bardzo szybko wpadają w dziecięce uszka, wywołując uśmiech na ich twarzach i przenosząc je w magiczny świat, gdzie wszystko jest możliwe.

     Dzięki tej książce nasze pociechy będą mogły poznać wiersze, które w dzieciństwie czytywali także ich rodzice. Dowiedzą się, między innymi, na jakich wyspach mieszka wieloryb, który nosi okulary, dlaczego biedronka wolała za męża muchomora niż żuka oraz z jakiego powodu diabeł do tej pory czmycha przed panem Twardowskim. O tym ostatnim, ja także przypomniałam sobie dopiero czytając dzieciom, ale faktycznie powód ma dobry.



     Książka jest pięknie wydana. Iluzującje mają żywe kolory, są duże, wyraziste i zabawne. Na pewno spodobają się małym czytelnikom i jeszcze bardziej umilą lekturę.








     W zbiorze znajdziemy wiersze takich wybitnych poetów jak: Jan Brzechwa, Aleksander Fredro, Stanisław Jachowicz, Maria Konopnicka, Ignacy Krasicki, Adam Mickiewicz, Tadeusz Śliwiak oraz Julian Tuwim.

     Minęło już ponad pół wieku od czasu kiedy Tuwim i Brzechwa tworzyli swoje dzieła, jednak dla wielu, także i dla mnie, poezja dziecięca zaczyna i kończy się właśnie w tamtym okresie.




  Muszę przyznać, że bardzo brakuje mi w tym zestawieniu "Lokomotywy" i "Rzepki" Tuwima, ale pewnie każdy znalazłby jakiś wiersz, który dodałby do tego zbioru, bo dla każdego ważne jest  coś innego, to co jemu kojarzy się z dzieciństwem i wierszami czytanymi przez rodziców.

Tytuł: "Polscy poeci - Wiersze dla dzieci"
Autor: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 127
Rozmiar: 21 x 29,5 cm




Komentarze

  1. Mamy również zbiory wierszy dla dzieci. Również brakuje Rzepki i Lokomotywy, a szkoda. Może to kwestia tego, że cieszą się sporą popularnością jako samodzielne pozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeden zbiór wierszy Tuwima w którym jest i "Lokomotywa" i "Rzepka", ale należy on do tych książek, których dzieciom nie wolno "czytać" samym. To zbiór z lat 80-tych, kiedy to rodzice wprowadzali nas w świat wierszyków dla dzieci.

      Usuń
  2. masz rację - w każdym zbiorze czegoś brakuje - dlatego nie warto poprzestać na jednym :) my akurat mamy inne, ale najważniejsze nazwiska się powtarzają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też mamy kilka, ale większość jest jeszcze moich z dzieciństwa.

      Usuń
  3. Chociaż jedną taką książkę w księgozbiorze trzeba po prostu mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa ale tej nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto ją poznać, szczególnie ze względu na bardzo fajne ilustracje.

      Usuń
  5. Mamy kilka tego typu zbiorów i często po nie sięgamy... Dusia bardzo lubi wiersze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja "Lokomotywę" i "Okulary" musiałam się nauczyć na pamięć, nigdy nie wiem kiedy akurat dziewczynki będą chciały je usłyszeć :)

      Usuń
  6. U nas jest kilka książek z wierszami Brzechwy, Tuwima czy Krasickiego.
    Bardzo lubię je czytać, a Antek słuchać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też często czytam dziewczynkom te książki, na które akurat sama mam ochotę :)

      Usuń
  7. Uwielbiam wiersze polskich poetów. Młoda też za nimi przepada :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wierszy nigdy za mało. :) Piękne delikatne wydanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo wpadają w pamięć więc Myszka próbuje je teraz powtarzać :)

      Usuń
  9. Piękne ilustracje :) uwielbiamy z dzieciakami wiersze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne ilustracje działające na małą wyobraźnię:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Większość tych wierszyków jeszcze pamiętam i potrafię zarecytować bez zająknięcia ;) Często wierszykujemy z Filipkiem i powoli przerzucamy się na te bardziej dorosłe książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja musiałam przeczytać co je kilka razy, żeby mówić je teraz z pamięci, no ale ja jestem chyba trochę starsza :)

      Usuń
    2. Pracowałam kiedyś z dziećmi w przedszkolu więc coś mi w tej główce zostało ;) Ja mam 26 lat więc jeszcze cieszę się młodością ;)

      Usuń
  12. Ilustracje są śliczne! A rymowanki dla dzieci najlepsze, poprawiają pamięć oraz powiększają zasób słów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. "Żuk" - mój ulubiony wiersz z dzieciństwa.
    Piękne wydawnictwo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kubuś Puchatek i Przyjaciele. Wielka Księga Opowieści.

      "Już pora wstać wyruszyć z domu, przyjaciela spotkać znów. Miły, okrągły, puchaty, bo to jest mój Kubuś, Puchatek Kubuś..." Kto z nas nie zna Misia o Bardzo Małym Rozumku , o którym jest przytoczona powyższa piosenka?

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Słodki smak dzieciństwa - szyszki

     Jedliście w dzieciństwie słodziutkie szyszki zrobione z dmuchanego ryżu i krówek ? Ja jadłam i doskonale pamiętam nie tylko ich smak, ale także przepis znajdujący się w książce o domowym przedszkolu. (Mam duży problem ze zlokalizowaniem tej książki, ale jak mi się uda to dołączę w tym miejscu jej zdjęcie).

Postanowienia noworoczne

       Rzucę palenie.      Schudnę.      Znajdę lepszą pracę.      Zacznę oszczędzać.      Będę się zdrowo odżywiać.      Wyjadę w podróż marzeń.      Będę lepszym człowiekiem.      Będę mieć zawsze posprzątany dom.      Więcej czasu poświęcę bliskim.      Zapiszę się na siłownię.

Piasek kinetyczny

      Moje dziewczynki, jak chyba większość dzieci, bardzo lubią bawić się piaskiem . Robić babki, budować zamki , a najbardziej to chyba po prostu przesypywać go z naczynia do naczynia. W zimie, nawet takiej ciepłej jak tegoroczna (pomijając oczywiście te kilka dni mrozu, to u nas temperatura cały czas jest dodatnia) nie chodzimy jednak do piaskownicy. Ale nie trzeba przecież wcale wychodzić na zewnątrz żeby móc pobawić się piaskiem.

Dziecko na warsztat - Matematyka

      Matematyka - królowa nauk . Nie mogło jej więc zabraknąć także w Dziecku na warsztat.  

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Dziecko na warsztat - Filc

         Dziecko na warsztat, grudzień, święta i filc - jako to wszystko połączyć w jedną spójną całość? Przygotować z filcu świąteczną grę DIY ! 

Zakaz wstępu z dziećmi!

       W sieci kolejny raz rozgorzała dyskusja na temat wprowadzenia zakazu wstępu dzieci do restauracji w Rzymie. Wiele osób nazywa to jawną dyskryminacją rodzin z dziećmi, a ja jako matka dwójki dzieci, uważam, że jest to świetny pomysł.

Mali podróżnicy - Chiny

      Narzekałam ostatnio, że nie mam na nic czasu, ale jak Zara Traveller   ogłosiła projekt podróżniczy to jakoś nie mogłam mu się oprzeć i się przyłączyłam. A co tam, przecież nie muszę sypiać. Projekt jest dość intensywny, bo nowe posty powinny się pojawiać raz w tygodniu. Nie wiem czy dam radę pracować w takim tempie, ale przynajmniej spróbuję, choć kilka zdań może uda mi się sklecić na każdy z tematów.

Facebook