Bardzo chętnie skorzystaliśmy z zaproszenia, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że były to nasze pierwsze święta z dziewczynkami i chętnie podzielimy się tymi pięknymi chwilami z każdym kto tylko będzie miał ochotę nas oglądać.
Dziewczynki w tym roku ubrały aż cztery choinki.
Pierwszą i tą najważniejszą była NASZA choinka...
...ta pierwsza wspólnie ubrana...
...ta, na której zawisły robione przez nas ozdoby...
...ta, która towarzyszy nam każdego poranka, gdy wspólnie zaczynamy nowy dzień...
...ta, która oświetla pokój przed pójściem spać...
Następną choinkę ubrały dziewczynki u Cioci Edytki i Wujka Pawła w Krakowie.
Później była choinka u Cioci Asi, ale ciocia wymyśliła sobie żeby powiesić na niej cukierki więc w końcu musiała ją sobie ubrać sama, bo dzieci miały ciekawsze zajęcie.
Ostatnią choinką była ta u Babci i Dziadka...
...ta największa...
...ta przy której jedliśmy Kolację Wigilijną...
...ta pod którą były prezenty.
Oj to Dziewczynki w tym roku napracowały się przy ubieraniu tylu choineczek :). Każda na swój sposób urzeka :)
OdpowiedzUsuń