W styczniowej edycji Dziecka na warsztat króluje geografia. Na początku (we wrześniu) sądziłam, że będzie to dla mnie jeden z najłatwiejszych tematów, jednak gdy przyszło do przygotowywania zajęć dla dziewczynek okazało się że temat jest bardzo obszerny i trzeba zdecydować się na jakiś jego wycinek. Tylko jaki? Należę do osób niezdecydowanych i wolę jednak narzucone tematy :)
Warsztat zaczęłyśmy od przeglądana książek związanych z tematem:
Ilustrowany Atlas Świata
Świat wokół nas
Świat w obrazkach - Ziemia
oraz mojej ulubionej Co kraj to obyczaj
Gdy nadszedł czas na przejście od teorii do praktyki zdecydowałam się na dwa bloki tematyczne.
Na początek zrobiłyśmy sobie małą "wycieczkę" po świecie podążając od ogółu do szczegółu.
Myszka poznawała kontynenty, państwa Europy i najważniejsze atrakcje Polski dzięki puzzlom.
Mapa świata - dzięki drewnianym puzzlom Myszka poznała konturową mapę świata, na której zaznaczone są kontynenty, oceany oraz największe morza i państwa. Myszka nie umie jeszcze czytać, więc nie wiedziała jaki kontynent gdzie układa. W związku z tym próbowałyśmy je zapamiętywać na podstawie zwierząt jakie zamieszkują dany obszar, i tak Australia jest tam gdzie mieszkają (i są narysowane) kangury, Antarktyda tam gdzie są pingwiny, Ameryka Południowa tam gdzie egzotyczne ptaki itd.
Później porównywałyśmy ułożoną przez Myszkę mapę z mapą zamieszczoną w atlasie.
Mapa Europy - na mapie zaznaczone są europejskie państwa wraz ze stolicami oraz flagami. Przy układaniu puzzli za każdym razem mówiłam Myszce jakie państwa akurat trzyma w ręce aby mogła zapamiętać później gdzie znajdują się one na mapie.
Po kilkukrotnym ułożeniu puzzli znów porównywałyśmy je z atlasem.
Na koniec tego bloku przyszedł czas na Polskę. Znalazłyśmy ją najpierw na puzzlach z mapą Europy, a później jeszcze w atlasie i oczywiście na globusie.
Mamy także puzzle z mapą Polski. Są na niej zaznaczone najważniejsze atrakcje naszego pięknego kraju oraz państwa z którymi sąsiadujemy.
Drugim blokiem tematycznym, którym się zajęliśmy były zjawiska naturalne. Od jakiegoś czasu moje dziewczynki pokochały wręcz eksperymenty i doświadczenia, więc i tym razem zrobiłyśmy kilka, a dokładnie trzy.
Trzęsienie ziemi w butelce
Do doświadczenia potrzebne są:
- plastikowa butelka po wodzie
- piasek
- dwa rodzaje mąki
- trochę wody
Należy odciąć górną część butelki, a następnie przeciąć ją wzdłuż, by otrzymać dwa identyczne półwalce. Na złączone kawałki butelki trzeba nasypać około 1 cm piasku i zwilżyć go, podobnie postępujemy z obydwoma rodzajami mąki. Całość trzeba odstawić na około 30-60 minut.
Przystępujemy do właściwego doświadczenia: należy lekko popchać oba kawałki butelki jeden w kierunku drugiego - warstwy piasku i mąki falują jednak nie pękają. Następnie gwałtownie popychamy oba kawałki - nasza masa pęka!
Jak to działa?
Kiedy delikatnie zbliżamy dwie części butelki, wilgotne warstwy piasku i mąki ulegają ściśnięciu. Powoli się odkształcają, ale nie pękają, ponieważ drobiny, z których są zbudowane, mają czas by się wsunąć jedne między drugie. Pękną jednak, gdy się je gwałtownie naciśnie.
Mniej więcej taki sam proces zachodzi, kiedy dwa fragmenty skorupy ziemskiej kierują się jeden ku drugiemu. Gdy skorupa ziemska przesuwa się z powolną i stałą prędkością, warstwy tworzących ją skał z czasem ulegają sfałdowaniu. W taki sposób powstają góry.
Do trzęsienia ziemi dochodzi wówczas, gdy skorupa nie jest wystarczająco sprężysta, by wytrzymać gwałtowne przemieszczenie i pęka.
Jogurtowa lawina
Do doświadczenia potrzebne są:
- płynny jogurt
- taca
- miednica
Jogurt należy wsadzić do zamrażalki i pozostawić do czasu aż się zmrozi, jednak nie za długo, bo wówczas zamiast śniegu powstanie nam góra lodowa (nam tak wyszło przy pierwszym doświadczeniu). Tacę umieszczamy w miednicy, opierając o brzeg, tak by była ona pochylona - powstanie nam w ten sposób górskie zbocze. Zmrożony jogurt umieszczamy u szczytu tacy i obserwujemy co się będzie działo. Po pewnym czasie woda zawarta w jogurcie stopnieje: jogurt zapada się i zsuwa po zboczu, zupełnie jak lawina.
Wersja z górą lodową wyszła fajnie, ale mało prawdopodobnie, dlatego powtórzyliśmy doświadczenie. Rozpuściłam do końca zmrożony jogurt wymieszałam i wsadziłam jeszcze raz do zamrażalnika. Tym razem wyciągnęłam go gdy był już dość gęsty, jednak zanim zrobiła się z niego bryła. Tym razem doświadczenie wyszło zdecydowanie lepiej.
Jak to działa?
Śnieg zsuwa się po zboczach jak jogurt po tacy. Kiedy jest bardzo zimno, drobiny śniegu są ze sobą bardzo mocno połączone lodowymi mostkami, warstwa śniegu jest wówczas twarda. Kiedy temperatura rośnie, połączenia te topnieją i śnieżny dywan staje się bardziej miękki, przekształca się w masę, nie trzyma się podłoża i niekiedy się zsuwa.
Tornado w butelce
Do doświadczenia potrzebne są:
- dwie plastikowe butelki
- woda z barwnikiem spożywczym
- taśma klejąca
W 3/4 wypełniamy butelkę wodą z barwnikiem spożywczym, a następnie przykładamy szyjkę pustej butelki do butelki napełnionej wodą. Mocno sklejamy butelki taśmą. Możemy teraz przystąpić do właściwego doświadczenia, dobrze jednak wykonać go nad miską lub jakimś innym naczyniem, na wszelki wypadek, gdyby jednak uciekło nam trochę wody przez nieszczelna taśmę klejącą.
Odwracamy butelki tak aby ta wypełniona płynem była na górze. Woda przelewa się tworząc bąbelki powietrza.
Następnie powtarzamy doświadczenie tym razem wprawiając butelkę z wodą w ruch okrężny. Powstało tornado!
Jak to działa?
Gdy wprawi się butelkę w ruch rotacyjny, ruch przenosi się na wodę. Woda nie wypływa w taki sam sposób jak do tej pory. Rotacja wody powoduje powstanie pustej przestrzeni w środkowej części obu butelek, a woda wypływa bez tworzenia bąbli powietrza. Powietrze unosi się do górnej butelki, przechodząc przez otwór w środku, podczas gdy woda spływa, kręcąc się coraz szybciej.
Tornada i cyklony powstają w taki sam sposób. To słupy powietrza, które kręcą się i przemieszczają, niszcząc wszystko na swojej drodze, ale w środku tych słupów panuje całkowity spokój!
Eksperymenty i ich opisy pochodzą z książki "Eksperymenty są super!"
Rewelacyjne doświadczenia, będę musiała je zaprezentować mojemu smykowi. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa przy nich jest :)
Usuńte puzzle z atrakcjami Polski miałam na oku ale w końcu ich nie kupiłam, chyba jednak musze :) bo fajne są :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo fajne, Myszka je układa i wybiera gdzie chciałaby jechać na wycieczkę :)
UsuńTAk oglądam Wasze interesujące zmagania geograficzne i przypomniały mi one że mam gdzieś ukryte puzzle "Świat"... zupełnie o nich zapomniałam :D Czas ich użyć :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy :)
UsuńJa przy tym warsztacie uświadomiłam sobie że brakuje nam właśnie jakiegoś fajnego atlasu i puzzli... Niestety nie miałam możliwości zakupić akurat teraz :-(
OdpowiedzUsuńAle Wasz warsztat jest naprawdę super i urozmaicony. Z doświadczeniami bardzo fajny pomysł. :-(
Polecam Ilustrowany Atlas Świata dla dzieci - Dookoła Świata - jest świetny, tani i ma dołączoną rewelacyjną mapę!
UsuńMam go właśnie na oku ;-)
UsuńPuzzle bardzo interesujące! A fakt, że my także musieliśmy zaopatrzyć się w atlasy przy okazji tego warsztatu, bo też się okazało, że w dorobku swoim prywatnym jeszcze nie mamy ;)
OdpowiedzUsuńMy mamy kilka i bardzo się przydały :)
UsuńEch...już nie mogę się doczekać, dnia gdy i ja będę się mogła tak mądrze ze swoją córeczką!
OdpowiedzUsuńSuper sprawa - ja to bardzo lubię.
Usuńo mamusiu, tornado!! Karol będzie zachwycony....podbieram pomysł:D
OdpowiedzUsuńgenialny warsztat! u nas wulkany:)
Też myślałam o wulkanie, ale postanowiłam go zrobić jako osobny temat.
UsuńPuzzle są super i książeczki. :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFaktycznie, temat dość rozległy i trudny do ugryzienia - chyba też nie wiedziałabym za bardzo, od czego zacząć i jak się do tego zabrać. Bardzo fajne doświadczenia, natomiast najbardziej rozczulił mnie widok książeczki "Świat wokół nas" - identyczne wydanie miałam jako mała dziewczynka i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy go kiedyś mieli, my do tej pory regularnie z niego korzystamy :)
UsuńSuper warsztat! Sliczne ksiazki, ciekawe doswiadczenia! Bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńDoświadczenia muszę wypróbować- super sprawa:)
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze :)
UsuńMłoda ma puzzle z mapa Polski i globus, który uwielbia :)
OdpowiedzUsuńTo już nasz drugi globus, pierwszy nie przeżył zainteresowania dzieci :)
UsuńDość często bywa, że to, co nam najbliższe wydaje się najtrudniejsze do realizacji. Ale poradziłaś sobie doskonale, a Dziewczynki na pewno wiele zyskały.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubiłam podróże po globusie. Jak tylko Tygrys podrośnie sprezentujemy Mu piękny globus.
Ja zawsze marzyłam, żeby zakręcić globusem i w ten sposób wybrać miejsce na wakacje.
UsuńTe puzzle są super:) Muszę pimyśleć o prezencie dla malucha z rodziny :)
OdpowiedzUsuńWszystkie znajdziesz na allegro :)
UsuńMłody już podpatrzył tornado w butelce:) super nie pomyślałam tym
OdpowiedzUsuńProste, a bardzo efektowne, dużo lepsze niż na zdjęciach :)
UsuńOjej, dopatrzyłam się książki "Świat wokół nas". Miałam kiedyś taką (pewnie starsze wydanie) i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńA sam warsztat, co tu kryć: REWELACJA :)
My też mamy stare wydanie, jeszcze z mojego dzieciństwa :)
UsuńFajnie, że tak dbasz o rozwój córek, pokazujesz im, że nauka może być przyjemna i nie boisz się poeksperymentować ;) Ta wiedza z pewnością zostanie w ich głowach i przyda się nie raz.
OdpowiedzUsuńNie wiem ile z tego im zostanie, ale mam nadzieję, że przynajmniej rozbudzę w nich ciekawość świata i przeświadczenie, że nie trzeba umieć wszystkiego na pamięć, ale zawsze warto szukać odpowiedzi.
UsuńSwietne doświadczenia. Z Młodym podpatrzyliśmy fane doświadczenia, które zamierzamy zrobić
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze :)
Usuńdzieciaki muszą być zachwycone:)
OdpowiedzUsuńTornado robiliśmy aż dwa dni, tak im się podobało. W ogóle jak słyszą, że będziemy robić eksperymenty to są zachwycone :)
UsuńSuper! Zjawiska naturalne pokazane fantastycznie - uwielbiamy doświadczenia, a te były cudowne...Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńTrzęsienie Ziemi bardzo mi się podoba. Skorzystamy i wypróbujemy.
OdpowiedzUsuńPróbujcie, próbujcie :)
UsuńBardzo fajne doświadczenia! Na pewno je wykorzystamy! :-) najbardziej spodobaly mi sie poza doświadczeniami oczywiście puzzle, które uwielbiam ale w wersji mapy świata widzę u Was po raz pierwszy - super! ;-)
OdpowiedzUsuńU nas były już na liście inspiracji dla świętego Mikołaja, ale w końcu sama je kupiłam :)
UsuńBardzo fajnie wyszedł Wam ten warsztat i łączę się w bólu, też ze mnie strasznie niezdecydowane stworzenie i temat geografii był tak szeroki, że musiałam się naprawdę mocno spiąć, żeby coś wybrać :D Puzzle rządzą! Też myślimy intensywnie nad kołeczkową Europą, bo jest piękna :)
OdpowiedzUsuńA eksperymenty mega, też zrobiliśmy tornado w butelce i efekt nawet mnie zadziwił, dzieci były natomiast zachwycone i bawiły się nią dłuuuugi czas :D Glutowe zabawy lawinowa i z trzęsieniem ziemi też są świetne, zapamiętam je na przyszłość, jak mi młodzież nieco podrośnie i będzie bardziej świadoma :D
Super te puzzle zwłąszcza, sama bym sie sprawdziła :)
UsuńTornado moim dziewczynkom też podobało się bardzo, dwa dni się nim bawiły, ale jeszcze bardziej były zadowolone chyba z przygotowywania podłoża do trzęsienia ziemi, choć samo trzęsienie już ich tak nie fascynowało.
UsuńRewelacyjne doświadczenia! Z pewnością większość powtórzę w domu z dziećmi :) A co do książek i puzzli - puzzle to rzeczywiście genialny pomysł na naukę geografii!
OdpowiedzUsuńSama się trochę podszkoliłam :)
UsuńŚwietne te doświadczenia! Bardzo też podoba mi się zabawa z geografią:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
:)
UsuńJestem zachwycona Waszymi eksperymentami. Szczególnie wypiętrzanie gór i trzęsienie ziemi mi się spodobało. Pozwolę sobie ukraść.
OdpowiedzUsuńBierz, bierz. Bawcie się dobrze!
UsuńMy póki co z geografią na bakier jesteśmy ;) i zastanawiam się jak zachęcić dzieciaki do jej polubienia
OdpowiedzUsuńJest jeden sposób, bardzo skuteczny, ale dość drogi - podróże.
UsuńUwielbiam geografię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawy eksperyment z trzęsieniem ziemi. Na pewno sobie pożyczę pomysł ;o)
OdpowiedzUsuńPożyczaj :)
UsuńŚwietne pomysły!! Eksperymenty super!Trzęsienie ziemi genialne
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWasze doświadczenia jak zwykle rządzą! Pomysł zlawiną... Genialny w swojej prostocie :) Te drewniane puzzle muszę gdzieś zakupić.
OdpowiedzUsuńNajlepiej zakup na allegro :)
UsuńJak zawsze genialny warsztat :) zazdroszczę Ci pomysłów :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze wszystkie pomysły są moje :)
UsuńOj tak, też jestem ten typ- im szerszy temat tym trudniej z czegoś zrezygnować;) Bardzo mi się spodobało Wasze tornado, a i moje dzieci uwielbiają bawić się barwnikami, więc poczekam aż wyzdrowieją i wywalę je zexsprzetem na dwor- co mi będą brudzić w kuchni;)? A i wybuch wulkanu niech przecwicza w piaskownicy;) Dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńOj tak, też jestem ten typ- im szerszy temat tym trudniej z czegoś zrezygnować;) Bardzo mi się spodobało Wasze tornado, a i moje dzieci uwielbiają bawić się barwnikami, więc poczekam aż wyzdrowieją i wywalę je zexsprzetem na dwor- co mi będą brudzić w kuchni;)? A i wybuch wulkanu niech przecwicza w piaskownicy;) Dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńPewnie, niech brudzą na zewnątrz :)
Usuń