Drewno było tematem kolejnego wyzwania w Dziecku na Warsztat. Poniżej prezentujemy kilka naszych zabaw nim inspirowanych.
Na rozruszanie dziewczynki ozdobiły nieco kolorową kredą płot w ogródku, a Myszka dodatkowo poćwiczyła pisanie cyfr.
Wielką frajdę sprawiło Myszce także malowanie farbami na drewnianej sklejce. Zwróćcie uwagę na detale, szczególnie na panią w ciąży i niemowlaka - moim zdaniem pięknie jej wyszły.
Będąc na zakupach trafiłam niechcący na świetne drewniane puzzle 3D, które idealnie wpasowywały się temat warsztatu więc po prostu nie mogłam ich nie kupić. Były trzy zestawy: paw, Wieża Eiffla oraz koń. Dziewczynki, oczywiście obie, wybrały sobie koniki. Ich złożenie było nieco skomplikowane, ale Myszka z pomocą taty świetnie sobie poradziła, a Kruszynka poszła na łatwiznę i zaczekała aż tata wykona za nią cała pracę.
Do zestawu były dołączone mini farbki w sześciu kolorach i pędzle, a do malowania dziewczyn nie trzeba było dwa razy namawiać.
Zakup puzzli okazała się strzałem w dziesiątkę, nie tylko rozwijają one kreatywność i ćwiczą małą motorykę u dzieci, ale także zajmują je na długi czas: najpierw składanie, później malowanie, a na koniec jeszcze świetna zabawa.
Po ubarwieniu koników zostało nam jeszcze nieco farb więc pomalowałyśmy na każdy z kolorów dwa komplety po sześć patyczków do lodów i bawiłyśmy się w odwzorowywanie różnych układów. Najpierw ja układałam wzór, a któraś z dziewczyn starała się go powielić, a następnie zamieniałyśmy się rolami. Jest to doskonała zabawa na koncentrację i spostrzegawczość.
Tak bawiliśmy się my, zobaczcie co porabiali inni:
Świetne te koniki. I jak fantazyjnie pomalowane.
OdpowiedzUsuńU nas jak zwykle króluje abstrakcja :)
UsuńKoniki bardzo kolorowe i indywidualne. Kiedyś mieliśmy helikopter ale nie dopracowany był
OdpowiedzUsuńKoniki są dobrej jakości, musimy kiedyś jeszcze wypróbować pozostałe zestawy.
UsuńDużo fajnych działań 😊
OdpowiedzUsuńStaraliśmy się :)
UsuńCiekawy pomysł z tymi puzzlami - w sumie nie mieliśmy okazji jeszcze układać takich,a wyglądają ciekawie ;) i idealnie wpasowują się w projekt 'zwierzaki cudaki', gdzie konik był jednym z bohaterów :P
OdpowiedzUsuńTo może podrzucę naszego konika Agnieszce :)
UsuńCo post to fajniejsze te Wasze dzieła ;)
OdpowiedzUsuńStaramy się :)
UsuńUwielbiałam od dziecka :) Sama do teraz lubię sobie złożyć drewniany model :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie pałałam entuzjazmem do tego typu rzeczy, zawsze brakowało mi cierpliwości. Nawet teraz wmanewrowałam męża w składanie koników.
UsuńPomysłowo podeszliście do tematu. Puzzle bardzo lubię, ale takich jeszcze nie składałam. Wszystko przede mną. Serdeczności dla Dziewczynek z okazji Dnia Dziecka.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, przekazałam :)
UsuńTe koniki sa świetne, a jakby u nas teść zobaczył młodą malującą po płocie to zszedłby na zawał! Nie mogła nawet malować kredą po kostce brukowej :( Do czasu aż awanture zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńKredę mój tata jest w stanie przeżyć, z farbą pewnie by to nie przeszło :)
UsuńNasz drewniany dinozaur niestety nie był stabilny i ciągle spadał i rozsypywał się, ale może to dlatego, że nie dodaliśmy mu kolorów a on ciągle się o nie dopominał :)
OdpowiedzUsuńMoże nie odpowiadało mu takie szare życie :)
UsuńPiękne te koniki ;) takie zabawki lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z tego typu puzzlami, ale też bardzo mi się spodobały.
UsuńNajbardziej mi się podoba pisanie po płocie i malowanie po sklejce. Takie proste, a tak fajnie można podglądać tory myśli dziecięcych. <3
OdpowiedzUsuńAleż tu jest artystyczna dusza, super! :)
OdpowiedzUsuńRozwija się :)
UsuńDrewniany konik jest świetny. Ja ze swoimi chłopakami akurat składam statek piracki.
OdpowiedzUsuń