Przejdź do głównej zawartości

Kot i mysz



   Gdy kota nie ma myszy harcują. Każda myszka lubi serek, im więcej kawałków tego smakołyka uda jej się zdobyć tym jest bardziej szczęśliwa. Ale koty nie lubią gdy ktoś im buszuje w kuchni i wykrada jedzenie.
     
     Kot i mysz to gra zręcznościowa, która ostatnio jest u nas codziennie w użyciu. Coraz częściej muszę się "rozdwajać", Myszka rozkłada Tatę Misia, natomiast Kruszynka Kota i myszy, a ja siadam pomiędzy nimi i gram równocześnie w obie. Ćwiczę podzielność uwagi :)

      Kot i mysz to bardzo zabawna gra dla całej rodziny. Cztery małe, kolorowe myszki chcą podkraść kotu jak najwięcej kawałków sera, ale on zawzięcie ich broni. 



      Zamiast typowej planszy, gra toczy się na dużym talerzu, na którym znajduje się spory kawałek sera. Ser, jak to ser, ma dziury, ale nie są to zwykłe dziury. Dziury w naszym serze są taka duże, że myszki mogą do nich wskoczyć. Tak własnie zaczyna się gra. Każdy z graczy, po kolei, wrzuca swoją myszkę do dziury, miejsce w którym spadnie zwierzątko jest miejscem startowym dla danego uczestnika gry. 



     Musze przyznać, że instrukcja dołączona do gry nie rozwiązywała wszystkich powstałych w trakcie rozgrywki sytuacji więc gramy według własnych zasad. 

     Gdy myszka spadnie z sera na talerz wpada na jedno z sześciu kolorowych miejsc (wszystkich miejsc jest dziewięć). Na polach zaznaczona jest czynność jaką ma wykonać mysz - gracz:

- pole z myszką niosąca jeden ser - gracz zdobywa kawałek sera
- pole z myszką dźwigająca dwa serki - gracz zabiera dwa kawałki sera
- pole z drabinką - myszka gracza wchodzi po drabinie i wskakuje do dziury w serze
- uciekająca myszka, którą zauważył kot - gracz musi oddać jeden kawałek sera, który zgubiła mysz uciekając przed kotem
- pole z wizerunkiem kotem - gracz przedstawia kota na dowolne miejsce na planszy.




     W momencie gdy wszystkie myszki znajdują się na planszy - talerzu, kolejne ruchy odbywają się po uprzednim rzuceniu kostką, aby gracz wiedział jaką ilość pól powinien pokonać w danym ruchu.


       Kot Max nie chce łatwo oddać sera, więc gracze muszą go odkładać nie tylko gdy staną na polu z uciekającą i gubiącą ser myszą, ale także gdy znajdą się na jednym polu z kotem.  W ten sposób osoba, która ma możliwość przestawienia Maxa, może celowo pozbawić sera któregoś z przeciwników. Gra nabiera więc dodatkowych rumieńców, a rozgrywka staje się jeszcze bardziej interesująca i emocjonująca.




     Według instrukcji wygrywa ten z graczy, który pierwszy uzbiera 5 kawałków sera, my jednak gramy do momentu aż wszystkie kawałki zostaną podzielone miedzy myszki (wszystkich kawałków jest 17).




     Gra jest dość prosta, ale dziewczynki ją bardzo lubią. Od typowych gier planszowych odróżnia ją z pewnością przestrzenna plansza z serem do którego mogą wskakiwać myszki, co niezwykle podoba się dzieciom. 

      Kruszynka długo nie mogła pogodzić się z myślą, że w trakcie gry nie tylko zdobywa się kawałki sera, ale także czasami trzeba je oddać. W końcu jednak zrozumiała, że grając trzeba przestrzegać jakichś zasad i oddać coś co uważaliśmy już za swoja własność. 

       Gra rozwija także dziecięcą wyobraźnię, uczy logicznego myślenia, a co najważniejsze, gwarantuje miło spędzony czas w rodzinnym gronie w trakcie pasjonującej rozgrywki.








       

Komentarze

  1. Mój Gabryś uwielbia myszki wiec moze moze :)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/04/zawartosc-joyboxa-wiosna.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie za jakiś czas przepadniemy w grach, tak samo jak w książkach, a dzięki Wam będziemy mieli rozeznanie w temacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ostatnio gry są obowiązkowym punktem planu dnia. A wczoraj w Biedronce zaopatrzyliśmy się w nowe egzemplarze :)

      Usuń
  3. Bardzo fajnie wygląda! Skojarzyła mi się trochę z grą Surykatko kryj się, czy jakoś tak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna, dla całej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie zrobiona ta gra. Kolorystycznie mi się podoba i te figurki są słodziutkie takie:))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Wiersze na długie wieczory

    " - Dziadku, dziadku,      Posiedź ze mną,      Opowiedz mi bajkę senną.      Senną , ciemną i przyjemną."

Syrenka warszawska - praca plastyczna

Syrenka warszawska - praca plastyczna       Myszka kocha syrenki. I nie ma dla niej większej różnicy czy jest to Syrenka Ariel czy Syrenka Warszawska .

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Mali Podróżnicy - Egipt

Mali Podróżnicy - Egipt       Mali Podróżnicy zwiedzają w tym miesiącu Egipt . Gdy w pierwszy dzień zasiedliśmy do wspólnej zabawy Myszka była ubrana w swój ukochany strój Elsy - tata powiedział jej, że przecież Elsa nie mieszkała w Afryce, na co Myszka zripostowała: "ale mogła jechać tam na wakacje". Tak więc mam nadzieję, że Elsa na wakacjach dobrze się bawiła.

Facebook