Przejdź do głównej zawartości

Warsztat dotyczący Europy. Temat przewodni: kulinaria.


     W maju Dziecko Na Warsztat zabiera nas w kulinarną podróż po Europie. 

     Szczerze mówiąc tym razem w ogóle nie zajęliśmy się poznawaniem kontynentu na którym mieszkamy. Przeczytałyśmy tylko estońską bajkę i od razu przeszliśmy "do garów". Zapraszamy na ucztę!



      Nie wszystkie przepisy są takie jakie były w oryginale, niektóre trochę zmodyfikowaliśmy używając produktów, które lubimy oraz które mamy w domu.

     Na przystawkę polecamy francuską sałatkę ze szpinakiem i kozim serem na ciepło.

Składniki:
12 krążków koziego sera
12 kromek bagietki
200 g świeżego szpinaku
2 jabłka pokrojone w ósemki
pół łyżeczki miodu
40 ml octu jabłkowego (w oryginale był ocet winny)
100 ml oliwy z oliwek
pomidorki cherry
masło
sól, pieprz, bazylia   

     Na kromkach bagietki Myszka ułożyła krążki sera koziego, który delikatnie doprawiłam solą, pieprzem i skropiłam oliwą. Gotowe kanapeczki wstawiliśmy na około 10 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni (ser powinien zacząć się rozpuszczać).


     W czasie gdy tosty piekły się w piekarniku, pokroiłam jabłka, bez obierania skórki, w ósemki i podsmażyłyśmy je z Myszką na maśle do miękkości, a Kruszynka z tatą kroiła pomidorki na połówki.


     Z miodu, octu, oliwy, soli, pieprzu i bazylii Myszka przygotowała sos winegret.


     Teraz zostało już tylko ułożyć sałatkę na półmisku. Dziewczynki rozłożyły szpinak, na którym ułożyłyśmy jabłka i tosty z kozim serem, całość polaliśmy sosem i udekorowaliśmy pomidorkami.



     Kolejny posiłek na jaki Was zapraszamy to grecka zupa cytrynowa.

Składniki:
6 szklanek bulionu drobiowego
szklanka makaronu ryżowego
3 jajka
sok z dużej cytryny
koperek i plasterki cytryny do dekoracji

     Do gotującego się bulionu Myszka wsypała szklankę makaronu, który gotował się około 5 minut.


     W międzyczasie dziewczynki, najpierw same, później z pomocą tatusia, ubiły jajka na pianę, do której dodały sok z cytryny i łyżkę zimnej wody. W trakcie ubijania dolałam im łyżkę wazową bulionu, a chwilę później jeszcze jedną.




     Na koniec wlałam do bulionu (cienkim strumieniem, cały czas mieszając) masę jajeczno-cytrynową. Ot, kilka chwil i zupa gotowa.


     Nadszedł czas na danie główne - włoską lasagnę z sosem a'la beszamelowym.

Składniki:
pół kilograma mięsa mielonego 
puszka pomidorów
paczka makaronu do lasagne
litr mleka
2 łyżki masła
6 łyżek mąki
ser żółty
sól, pieprz, ostra papryka, bazylia, listek laurowy, 4 ziarenka ziela angielskiego, curry

     Na początek usmażyłyśmy mięso mielone przyprawione solą, pieprzem i ostrą papryką, do którego dodałyśmy puszkę pomidorów i całość doprawiłyśmy bazylią oraz kolejną porcją ostrej papryki. 

     W międzyczasie przygotowałam sos a'la beszamelowy, nie przepadam za gałką muszkatałową więc zastępuję ją curry, mnie taka zmiana bardzo odpowiada. Mleko zagotowałam z listkiem laurowym i zielem angielskim. Gdy mleko nieco przestygło dodałam mąkę i pozostałe przyprawy. Szczerze mówiąc zrobiły mi się grudki więc wyciągnęłam listek laurowy i ziele angielskie i pomogłam sobie mikserem :)

     A teraz to co najbardziej podobało się Myszce układamy warstwy: makaron - mięso - sos - makaron - mięso - sos - makaron - mięso - sos - makaron - sos - ser żółty. Tak przygotowaną lasagnę wkładamy na 30 minut do piekarnika rozgrzanego na 200 stopni. 






     I na koniec deser - rumuńskie papanasi!

Składniki:
250 g białego sera
50 g cukru
łyżeczka cukru waniliowego
1 jajko
100 g mąki
pół łyżeczki sody oczyszczonej
kilka łyżek gęstej śmietany
kilka łyżek dżemu

     Zaczęłyśmy od wymieszania sera białego z cukrem, sodą,  jajkiem, cukrem waniliową i mąką. 



     Później zaczęła się prawdziwa zabawa, ciasto jest dość klejące więc dziewczynkom wcale nie było tak łatwo robić z niego kuleczki. Żeby ułatwić sobie zadanie warto zmoczyć nieco dłonie. 


     Należy przygotować tyle samo kulek co oponek, a następnie usmażyć je na dobrze rozgrzanym głębokim tłuszczu.


          Gotowe pączki dobrze jest odsączyć z tłuszczu na papierze do pieczenia. Później przychodzi czas na dodatki, na każdą oponkę dałyśmy łyżkę dżemu, kleks śmietany oraz pączkową kuleczkę. Całość posypałyśmy cukrem pudrem i zabrałyśmy się do jedzenia.


SMACZNEGO!!!




      

Komentarze

  1. Pyszności stworzyliscie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcemy zjeść coś dobrego to musimy sobie zrobić, samo na stół niestety nie przyjdzie :)

      Usuń
  2. Ale u Was pyszności!! I ile różnych przepisów super! To chyba potem impreza była jak tyle jedzenia powstało ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie powstało w jeden dzień, rozłożyliśmy sobie pracę i degustację na raty :)

      Usuń
  3. U Was jak zawsze się dzieje. Jestem pod wrażeniem. Jakie smakołyki. Chyba całą niedzielę spędziliście w kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niedzielę nawet nie było nas w domu :) wszystko musieliśmy przygotować wcześniej.

      Usuń
  4. Aż mi ślinka cieknie, nie wiem od czego zacząć jutro posiłek. A zupę cytrynową uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej nigdy jej nie jadłam. Polecam sałatkę albo pączki.

      Usuń
  5. Niebezpiecznie było tutaj wejść o tej porze :D Smakowicie to wszystko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy na stół trafia dobre jedzenie pora nie ma znaczenia )

      Usuń
  6. Jeść się nie powinno o tej porze a ja się głodna zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie no, pełen full wypas! My mamy sam deser:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz to mi burczy w brzuchu, wszystko wyglada smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zdolne szkraby tak w kuchni pichcą smaki świata:D

    OdpowiedzUsuń
  10. No świetnie! Głodna jestem... idę do kuchni.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Wiersze na długie wieczory

    " - Dziadku, dziadku,      Posiedź ze mną,      Opowiedz mi bajkę senną.      Senną , ciemną i przyjemną."

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Cukierku, Ty łobuzie

       Cukierek to psotny kotek, który podbił serca wielu dzieci i (na szczęście) nie zmienił tego fakt, że jego przygody zostały szkolną lekturą.

Co zabrać pod namiot z dzieckiem?

        Lato w pełni, choć pogoda nie zawsze na to wskazuje. Niemniej jednak, nie zważając na panującą za oknem aurę, postanowiliśmy wyskoczyć na kilka dni pod namiot do Czech. 

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Syrenka warszawska - praca plastyczna

Syrenka warszawska - praca plastyczna       Myszka kocha syrenki. I nie ma dla niej większej różnicy czy jest to Syrenka Ariel czy Syrenka Warszawska .

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Facebook