Przejdź do głównej zawartości

Slime - rozciągliwy glutek


     Kilka razy podchodziłam już do zrobienia gutka. Niestety większość przepisów, które znalazłam w Internecie, była zbyt mało precyzyjna i kolejne glutki wychodziły nam zupełnie (lub prawie zupełnie) nienadające się do zabawy. 

       Po kilku próbach i kilku zmarnowanych klejach w końcu udało mi się ustalić odpowiednie proporcje.

     Do zrobienia glutka użyłyśmy:
- 1 klej biurowy przezroczysty (50 ml)
- 50 ml wody
- barwnik spożywczy
- 1 łyżkę boraksu


       Do miseczki przelałyśmy klej i pomieszałyśmy go z taką samą ilością wody i odrobiną barwnika spożywczego. W osobnej szklance rozmieszałam 1 łyżkę boraksu w 1/4 szklanki ciepłej wody i do miski z klejem dodałam  jedną łyżeczkę otrzymanego roztworu.

      Wszystko trzeba dokładnie wymieszać i można przystąpić do zabawy.

     Glutek jest bardzo rozciągliwy i całkiem przyjemny w dotyku, sama chętnie się nim bawiłam. Niestety jeśli mocniej się go pociągnie to pęka, dlatego najlepiej pozwolić działać grawitacji, wówczas jego elastyczne właściwości są dużo większe.

     Jak długo można przechowywać glutka? Szczerze mówiąc nie wiem. Nasze po zabawie w ogródku i kilkukrotnej kąpieli w piasku, ziemi i kałuży zawsze lądowały na śmietniku więc nie było nam dane sprawdzić jego żywotności.









     Zabawa glutkiem bardzo podoba się dzieciom, gdy robiłam je na zajęciach grupowych wszystkie były zachwycone.



Komentarze

  1. Nie wiem dlaczego, ale mam sporą awersję to tych glutów tak lubianych przez dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do tej pory kupowałam gotowe glutki ale chyba muszę w końcu wyposażyć się w boraks i zrobić samemu z twojego przepisu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gotowych nigdy nie mieliśmy, nawet nie spotkałam się z nimi w sklepie

      Usuń
  3. Przypomniało mi się dzieciństwo i zabawa glutkami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam z dzieiciństwa takie gotowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe, nie miałam pojęcia, że można go przygotować samodzielnie w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory spotykałam takie glutki tylko na sklepowych półkach - a nie pomyślałam,żeby zrobić je samodzielnie w domu :) Podejrzewam, że Młody byłby zachwycony ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cukierku, Ty łobuzie

       Cukierek to psotny kotek, który podbił serca wielu dzieci i (na szczęście) nie zmienił tego fakt, że jego przygody zostały szkolną lekturą.

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Plastusiowy pamiętnik

     Mała Ania jedzie do Warszawy z rodzicami i nie spodziewa się, że w czasie tej podróży pozna małego ludzika z plasteliny, który będzie jej towarzyszył przez wiele następnych lat.

Jeże z ziemniaków i makaronu - jesienna praca plastyczna dla przedszkolaków

Jeż z ziemniaków i makaronu - jesienna praca plastyczna dla przedszkolaków       Od miesiąca bawię się i tworzę już nie tylko ze swoimi dziećmi, ale także z przedszkolakami. Moje dziewczyny mają ostatnio coraz mniej czasu na różnego rodzaju prace plastyczne, a jeśli już znajdą wolną chwilę to wolą ją spędzić na tańcu lub zabawach w ogródku niż poświęcić czas na stworzenie jakiegoś artystycznego dzieła. 

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY            Jesienią często pojawiają się na blogach powabne baletnice w pięknych sukniach z liści zrobione przez dzieci.

Polska - kodowanie, wykreślanka i symetria

Polska - kodowanie, wykreślanka i symetria       W okresie świąt majowych warto przybliżyć dzieciom nieco informacji o Polsce oraz jej symbolach narodowych .

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Dziecko na warsztat - Pogoda

             Nowy rok szkolny, nowe wyzwania, nowa edycja Dziecka na warsztat! Gdy pojawiła się informacja o zapisach do kolejnej, trzeciej już edycji, Dziecka na warsztat, nie zastanawialiśmy się ani chwili. W tym roku dziewczynki są już nieco starsze, Myszka wykazuje coraz więcej chęci do współpracy więc mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić i przy okazji dziewczynki się czegoś nauczą, ja pewnie też.

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Dziecko na warsztat - Geografa

      W styczniowej edycji Dziecka na warsztat króluje geografia . Na początku (we wrześniu) sądziłam, że będzie to dla mnie jeden z najłatwiejszych tematów, jednak gdy przyszło do przygotowywania zajęć dla dziewczynek okazało się że temat jest bardzo obszerny i trzeba zdecydować się na jakiś jego wycinek. Tylko jaki? Należę do osób niezdecydowanych i wolę jednak narzucone tematy :)

Facebook