Przejdź do głównej zawartości

Księżniczki. Złota księga bajek do słuchania


      Mało ambitne teksty, nie przekazujące żadnych pozytywnych wartości. Mało artystyczne ilustracje, które zaburzają dzieciom postrzeganie świata. A do tego wszystkiego jeszcze przemycanie satanistycznych wątków (kot macochy Kopciuszka ma na imię Lucyfer). Można by powiedzieć Disney samo zło


     Często podobne opinie na temat książek Disney'a można przeczytać w czeluściach internetu. Ja osobiście się z nimi nie zgadzam. Moim zdaniem tekstyuniwersalne, często wzruszające i uczące dzieci empatii. Ilustracje, natomiast, są bajkowe, kolorowe i przyciągające uwagę dzieci, choć mnie jako osobie dorosłej także się bardzo podobają. 

     Gdy trafiła w nasze ręce książka "Księżniczki. Złota księga bajek do słuchania" wydawnictwa EGMONT Myszka od razu rzuciła wszystko inne i zabrała się do jej oglądania. Gdy zobaczyła, że pierwszą bajką jest historia Małej Syrenki była wniebowzięta. Później był jeszcze Kopciuszek i Królewna Śnieżka - wszystkie trzy ulubione bajki mojej córeczki. Myszka chyba z pół godziny oglądała książkę strona po stronie, bardzo skupiając się przy tym aby nic nie umknęło jej uwadze.



      Gdy już przeglądnęła książkę od deski do deski zabrałyśmy się za jej czytanie. Gotowanie obiadu i wszystko inne musiało poczekać, bo Myszka zażyczyła sobie aby od razu przeczytać jej całą książkę - prawie 200 stron. Przeczytanie wszystkich bajek zajęło nam ponad 2 godziny, a Myszka nie tylko cały czas uważnie słuchała, ale jeszcze zadawała całą serię pytań dodatkowych. Moim zdaniem to jest najlepsza recenzja dla książki. Myszce nigdy nie zdarza się skupić tak długo uwagi na jednej czynności, szczególnie w ciągu dnia. Nieco inaczej wygląda sytuacja wieczorem gdy trzeba iść spać, wówczas Myszka bardzo chętnie słucha bajek, uczy się i w ogóle zrobi wszystko aby opóźnić moment pójścia do łóżka, ale to już zupełnie inna historia. 



     Od dłuższego już czasu Myszka kocha miłością niezmienną przygody Małej Syrenki. Mamy różne wersje: do oglądania (ale nie Syrenkę Ariel), do słuchania, a także oczywiście do czytania. Jednak do tej pory czytając różne adaptacje powieści Andersena musiała kombinować jak ominąć fragment, w którym Syrenka dostaje od sióstr nóż aby zabić księcia (notabene Andersen pisał bardzo brutalne baśnie). U Dinsney'a tego nie ma. Tu wszystko kończy się szczęśliwie, a Syrenka nie musi podejmować aż tak dramatycznych wyborów - ocalić ukochanego czy siebie. 



        Oprócz wspomnianej już wcześnie Małej Syrenki, Kopciuszka i Królewny Śnieżki w książce możemy poczytać także o losach innych księżniczek: Belli z Pięknej i Bestii, Roszpunki z Zaplątanych i Aurory ze Śpiącej Królewny. 


      Do książki dołączona jest także płyta CD do słuchania, co nas niezmiernie ucieszyło. Dziewczynki dlatego, że mogą sobie same włączyć ulubione bajki kiedy chcą, a mnie dlatego, że mają zajęcie na dłuższy czas podczas jazdy samochodem. Od teraz nasze rodzinne podróże są jeszcze przyjemniejsze, już nie muszę co chwilę słuchać "daleko jeszcze?", "kiedy będziemy już na miejscu?" Teraz spokoje jedziemy i przenosimy się w magiczny świat baśni. Dobrze, że tata za bardzo nie interesuje się księżniczkami to może się spokojnie skupić na drodze. 



      Jedyne czego się mogę doczepić to lektorzy, mimo że Anna Dymna i Maria Seweryn bardzo się starają, moim osobistym zdaniem, lektorami powinni być wyłącznie mężczyźni. Mamy płytę o przygodach Małej Syrenki (jeszcze inna wersja) czytaną przez Piotra Fronczewskiego i tej płyty sama mogłabym słuchać godzinami. Podobało by mi się pewnie nawet gdyby czytał książkę telefoniczną. 
       

     "Księżniczki. Złota księga bajek do słuchania" to pięknie wydana książka, która z pewnością będzie świetnym prezentem nie tylko dla małych księżniczek, ale także dla tych nieco większych dam, które już same będą mogły poczytać o niezwykłych przygodach swoich ulubionych bohaterek. Książka przenosi nas w magiczny świat bajek gdzie wszystko jest możliwe, a dobro zawsze zwycięża ze złem.

       Tylko po przeczytaniu książki uświadomcie swoje córki, że życie to nie bajka i raczej nie mają co liczyć na księcia na białym koniu.




Tytuł: Księżniczki. Złota Księga bajek do słuchania
Autor: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: EGMONT
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 192
Rozmiar: 19,5 x 17 x 20

Komentarze

  1. Zdecydowanie idealna dla Twoich małych księżniczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że uwielbiają książki. Mam nadzieję, że tak im zostanie.

      Usuń
  2. Uwielbiam bajki Disneya i zupełnie nie rozumiem takich dziwnych opinii.
    Książka jest urocza i idealna także dla mojej córki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Małym księżniczkom się spodobały księżniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością czytałam Disneya młodszej siostrze i oglądałam animacje. A jak będzie z Tygrysem, zobaczymy za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele pokoleń kochało Disneya, to się z pewnością nie zmieni.

      Usuń
  5. E tam, a ja się doczekałam, co prawda nie na białym ale za to z 8 koniami :P
    Życie to może być bajka :D
    A dla równowagi czytamy też mniej wyidealizowanych opowieści niż e Disneyowskie, przy czym te jednakowoż osobiście darze wielkim sentymentem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jak wytłumaczyć trzylatce, że krasnoludki za nią nie posprzątają ? :)

      Usuń
  6. My uwielbiamy Disneya i ostatnio tez jestesmy zasluchani

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Disney ma pięknie narysowane postaci, ogląda się z przyjemnością.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Co zabrać pod namiot z dzieckiem?

        Lato w pełni, choć pogoda nie zawsze na to wskazuje. Niemniej jednak, nie zważając na panującą za oknem aurę, postanowiliśmy wyskoczyć na kilka dni pod namiot do Czech. 

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Syrenka warszawska - praca plastyczna

Syrenka warszawska - praca plastyczna       Myszka kocha syrenki. I nie ma dla niej większej różnicy czy jest to Syrenka Ariel czy Syrenka Warszawska .

Mali Podróżnicy - Egipt

Mali Podróżnicy - Egipt       Mali Podróżnicy zwiedzają w tym miesiącu Egipt . Gdy w pierwszy dzień zasiedliśmy do wspólnej zabawy Myszka była ubrana w swój ukochany strój Elsy - tata powiedział jej, że przecież Elsa nie mieszkała w Afryce, na co Myszka zripostowała: "ale mogła jechać tam na wakacje". Tak więc mam nadzieję, że Elsa na wakacjach dobrze się bawiła.

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Facebook