Dookoła panują dynie, czaszki i inne atrybuty kojarzące się z Halloween. A u nas? U nas już nastrój świąteczny. W ramach Dziecka na warsztat i tworzenia z plastiku przygotowałyśmy bałwanka z kubków jednorazowych.
Jego przygotowanie jest bardzo proste, a efekt niesamowity.
Do przygotowania bałwanka zużyłyśmy około 450 kubków i bardzo dużo zszywek. W trakcie pracy skończyły się nam kubeczki i okazało się, że dokupienie ich w październiku, gdy sezon grillowy został już zakończony, w naszym małym mieście nie jest takie proste.
Kubki zszywałyśmy ze sobą za pomocą zszywacza. Gdy pierwszy okrąg był gotowy na górę przypinałyśmy następny i tak aż do momentu powstania połowy kuli.
Stworzyłyśmy cztery takie półkule, dwie nieco większe, a dwie mniejsze. Później połączyłyśmy półkule w kule. Niby rozmiary półkul były takie same (ta sama ilość kubków w najszerszym okręgu), ale gdy przyszło do ich łączenia to jakoś delikatnie się nam rozjeżdżały.
Mniejszą kulę położyłyśmy na większej i delikatnie przykleiłyśmy ją klejem na gorąco, choć nie było to konieczne, bo dość dobrze trzymała się sama.
Z pianki kreatywnej przygotowałyśmy dla bałwanka oczka, guziczki i pomarańczowy nos. Dziewczynki użyczyły mu także szalika, choć jak można się było tego spodziewać, akurat w tym momencie był im niezbędny do życia.
Czego jeszcze brakuje naszemu bałwanowi? Oczywiście kapelusza. Wycięłam z kartonu nakrycie głowy dla nowego domownika, posklejałam, a dziewczynki go później pomalowały.
Gotowy bałwanek prezentuje się bardzo dostojnie, wzrostem dorównuje Kruszynce.
Nasz bałwanek ma jeszcze jedną bardzo fają zaletę. Świeci! Do środka wsadziłam lampki choinkowe, które dodają mu charakteru i rozświetlają wieczorem pokój.
Pierwszy raz od dawna warsztat skończyłyśmy dużo przed czasem, ale popełniłam jeden błąd. Bałwanek stanął w pokoju dziewczynek zanim zdążyłam pstryknąć mu kilka fotek. Uważni obserwatorzy pewnie zauważyli już kilka dziurek na jego brzuchu.
W bonusie zrobiłam też dla dziewczynek malutkie pudełeczko na drobiazgi.
Z plastikowej butelki obcięłam szyjkę na którą nasadziłam zakrętkę. Nie spodziewałam się, że nakrętka tak fajnie "zaskoczy" i będzie się tak dobrze trzymała na miejscu bez użycia żadnego kleju. Druga zakrętka stanowi zamknięcie dla pudełeczka.
A za miesiąc szkło!
Jestem pod wrażeniem! kiedyś widziałam to na pinterest i myślałam nad zrobieniem, ale szczerze...nie chciało mi się, za dużo pracy...a tu proszę piękne wykonanie i bałwanek jest. Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńNie jest wcale tak dużo pracy, dasz radę! Jak nie Ty to kto? :)
UsuńWyszedł genialnie, muszę Ci powiedzieć, że to był nasz pierwotny plan na plastik, nawet kupiłam kubki, ale chyba kiepskiej jakości, bo zaczęliśmy je łączyć i nam pękały pod naporem, więc ostatecznie zmieniliśmy koncepcje. Ale bardzo mi się podoba i chyba jeszcze się skusimy przed świętami :-)
OdpowiedzUsuńU nas niektóre kubeczki też popękały, ale to nie przeszkadza, bałwanek nadal stoi :)
UsuńNo czad...wprowadziłaś już nas w świąteczny klimat <3 pięknie wam wyszło - wiele razy myślałam nad zrobieniem podobnego ale wydawało się zbyt trudne ;-)
OdpowiedzUsuńŁatwe jest, a do swiąt masz jeszcze duuużo czasu :)
Usuńzawsze marzyłam aby wykonać takiego bałwanka :D ale się mi zwyczajnie nie chce :P Wam wyszedł bombowo!
OdpowiedzUsuńTobie się nie chce??? Ewelina nie wierzę!
UsuńSuper taka lampka jak w tym roku nie będzie śniegu to na bank zrobimy takiego bałwanka :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak choć trochę śniegu spadnie.
UsuńTo mnie zaskoczyliście tym bałwankiem :)
OdpowiedzUsuńPomysł na pewno wykorzystamy ale za kilka tygodni :)
Liczyliśmy na to, że uda nam się wywołać zaskoczenie :) Jeśli nawet nie sama pracą to przynajmniej jej przedwczesną tematyką :)
UsuńBrawo Ty! I pomysł i zachęcenie dzieci i efekt końcowy...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTak,taki bałwanek stanie i u nas przed świętami,masa pracy ale efekt jest tego wart,twój pomysł i piękna fotorelacja zmotywowała mnie bardzo..
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, dziękuję i już szukam kolejnych pomysłów ;)
UsuńA ja myślałam, że świąteczne klimaty dopiero od pojutrza. Uprzedziłyście nawet świąteczną reklamę słynnego napoju :) Ale bałwan pierwsza klasa, a z lampkami prawdziwe cudeńko.
OdpowiedzUsuńTrochę się boję tych lampek w środku, ale palą się jak mamy GO na oku :)
UsuńBałwanka znam, ale to schowanko na koraliki - czad! To coś, co lubią małe dziewczynki!!
OdpowiedzUsuńWidać i starszym się podoba :)
UsuńHehe, to nie na moją cierpliwość by było :D
OdpowiedzUsuńTak się wydaje, a potem nie chcesz odpuścić bałwanowi ;)
UsuńMusisz kiedyś dostać jakąś nagrodę za pomysłowość i prostotę;) Fantastyczny bałwanek;)
OdpowiedzUsuńDziękuję,a uznanie i zachwyt na buziach dzieci....bezcenny.
UsuńPo raz kolejny jestem pod wielkim wrażeniem ! Nie dość, że już się u Was tak świątecznie zrobiło - to jeszcze wykonanie bałwanka perfekcyjne, a jego gabaryty naprawdę imponujące :)
OdpowiedzUsuńIm mniejszy pokój tym większy bałwan... u nas gigant :)
UsuńBoski bałwan!!! Chyba taki stanie u nas obok choinki w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńOj, to choinka musi być wielka :)
UsuńWOW!!!! Podziwiam Was, że Wam sie chciało tyle tych kubeczków........no WOW!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie, naprawdę problemem jest zdobycie kubków.
UsuńGenialny:-) przy braku śniegu w sam raz :-D
OdpowiedzUsuńoświetlony wygląda nieziemsko:) oj moje koty miałyby radochę:)
OdpowiedzUsuńNasz jeszcze go nie zaatakował, czeka na choinkę :)
UsuńAle pomysłowy, pięknie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, czego nie robi się dla dzieci:)
UsuńBałwan wyszedł Wam genialnie!!! Nastrój zimowo-świąteczny gwarantowany, a podświetlony prezentuje się fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńDzięki, przydałby się osobny pokój tylko na projekty.
UsuńNiesamowita kreatywność!!! BRAWO DLA WAS!
OdpowiedzUsuńBrawo dla nas ;) Dziękujemy.
UsuńZobaczyłam tego bałwanka i od razu pomyślałam "ale byłby czad, gdyby jeszcze świecił" no i proszę... Świeci! Jak dla mnie to prawdziwe dzieło sztuki.
OdpowiedzUsuńświetny baławanek no i masa łączania :D
OdpowiedzUsuń