"Czytanie dobrze działa na rozum i chroni od kataru!" "Nieczytanie w ogóle plącze myśli i może powodować swędzenie nosa."
Wiecie kto wypowiedział te niezwykle trafne i ważne zdania? Benjamin Hops. Wiecie kto to jest? Ja muszę się przyznać, że nazwisko to nic mi nie mówiło do czasu gdy w moje ręce trafiła wyjątkowa książka - "Świerszczyk - Wielka księga". Gdy tylko zaczęłam ją czytać okazało się, że przesympatyczny świerszczyk, którego doskonale znam i który towarzyszył, nie tylko mnie, ale także kilku innym pokoleniom, przez całe dzieciństwo, nazywa się własnie Benjamin Hops.
Z okazji jego 70-tych urodzin została wydana publikacja, zawierająca najpopularniejsze teksty, które ukazały się w piśmie w ciągu 70 lat jego istnienia.
W książce dłuższe historyjki, z serii Wielkie Czytanie, przeplatają się z wierszami, komiksami - o Zającu Kicaju i Kotku Mamrotku, a także z cyklem "Litery znam, więc czytam sam!" Dzięki takiej różnorodności książka staje się jeszcze bardziej interesująca, i każdy znajdzie w niej coś dla siebie, zarówno młodsi jak i nieco starsi czytelnicy, a także ich rodzice, którzy mogą powrócić wspomnieniami choć na chwilę do młodzieńczych lat. Do czasów kiedy półki w kioskach nie uginały się od kolorowych pism dla dzieci o wątpliwej treści, a dostępną lekturą był jedynie "Miś", "Płomyczek" i własnie "Świerszczyk", który jako jedyny przetrwał do dnia dzisiejszego.
Każde z opowiadań zawartych w książce niesie ze sobą jakieś głębsze przesłanie. Wiele z nich jest wesołych, wywołujących uśmiech na twarzy czytelnika, ale nie wszystkie takie są. Są też historie, które chwytają za serce, poruszając bardzo trudne i ciężkie tematy, takie jak na przykład wojna i jej okrucieństwo.
Brakuje mi przy opowiadaniach daty kiedy zostały wydane w czasopiśmie, moim zdaniem dobrze byłoby wiedzieć kiedy ujrzały one po raz pierwszy światło dzienne.
Dopełnieniem świetnych tekstów, pisanych przez znamienitych autorów, jest wyjątkowa grafika stworzona przez równie wybitnych ilustratorów. Czy trzeba czegoś więcej aby stworzyć ponadczasową książkę?
W książce dłuższe historyjki, z serii Wielkie Czytanie, przeplatają się z wierszami, komiksami - o Zającu Kicaju i Kotku Mamrotku, a także z cyklem "Litery znam, więc czytam sam!" Dzięki takiej różnorodności książka staje się jeszcze bardziej interesująca, i każdy znajdzie w niej coś dla siebie, zarówno młodsi jak i nieco starsi czytelnicy, a także ich rodzice, którzy mogą powrócić wspomnieniami choć na chwilę do młodzieńczych lat. Do czasów kiedy półki w kioskach nie uginały się od kolorowych pism dla dzieci o wątpliwej treści, a dostępną lekturą był jedynie "Miś", "Płomyczek" i własnie "Świerszczyk", który jako jedyny przetrwał do dnia dzisiejszego.
Każde z opowiadań zawartych w książce niesie ze sobą jakieś głębsze przesłanie. Wiele z nich jest wesołych, wywołujących uśmiech na twarzy czytelnika, ale nie wszystkie takie są. Są też historie, które chwytają za serce, poruszając bardzo trudne i ciężkie tematy, takie jak na przykład wojna i jej okrucieństwo.
Brakuje mi przy opowiadaniach daty kiedy zostały wydane w czasopiśmie, moim zdaniem dobrze byłoby wiedzieć kiedy ujrzały one po raz pierwszy światło dzienne.
Dopełnieniem świetnych tekstów, pisanych przez znamienitych autorów, jest wyjątkowa grafika stworzona przez równie wybitnych ilustratorów. Czy trzeba czegoś więcej aby stworzyć ponadczasową książkę?
Tytuł: Świerszczyk - Wielka księga
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 232
Rozmiar: 17,5 x 23,5
kot fajnie wygląda
OdpowiedzUsuńKażdy wyglądałby fajnie gdyby go stworzyli tacy ilustratorzy :)
Usuńu nas w "Przygodach..." też "Świerszczyk" - myślę, że to tylko potwierdza klasę tego zbioru, który naprawdę warto polecać :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto!
UsuńWspaniała publikacja, zdecydowanie warta polecenia!
OdpowiedzUsuńDla małych i dużych.
UsuńJak juz pisałam mamajanka jestem bardzo ciekawa tego "Swierszczyka" i czekam na przesyłkę ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedziesz.
UsuńŚwietna książeczka :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że czytywałam "Świerszczyka" - ale niespecjalnie często, bo były już wtedy do dyspozycji inne lektury. Więc szczegółów przywołać nie potrafię i kojarzę tylko jak przez mgłę - a mimo to książeczka wydaje się zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńKażdy inaczej pamięta Świerszczyka. Jak powiedziałam mężowi: "Zobacz ma Świerszczyka!", to jak zobaczył to stwierdził "takiego? :(" Czegoś innego się spodziewał :)
UsuńJa w dzieciństwie nie czytałam "Świerszczyka", ale wiem, że czytała go moja mama. Ja natomiast uwielbiałam "Misia" :-) Świerszczyk jednak bardzo mi się podoba i ze dwa razy kupiłam go dla samej siebie ;-) Jak moi chłopcy podrosną to im będę kupować :-)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusiło żeby iść do sklepu i zobaczyć jak teraz wygląda Świerszczyk, ale jakoś się nie zebrałam.
UsuńZapisuję tytuł. Warto tę książkę zakupić :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńCudnie wydana jest ta książka. :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się
UsuńZapowiada się bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo interesująca.
UsuńWidziałam to wydawnictwo w bibliotece. Po Twojej recenzji na pewno wypożyczymy - to będzie taki mały powrót do przeszłości.
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńWidzę że mamy wielki powrót Świetszyka bo to nie pierwsza recenzja którą czytam ;-). Ale co się dziwić jak książka fajna. W dzieciństwie mama nie kupowała mi wprawdzie tego czasopisma (wolałam Misia) ale i tak chętnie bym się z tą pozycją zapoznała :-)
OdpowiedzUsuńŚwierszczyk stara się o tytuł książki roku i pewnie dlatego go wszędzie pełno :)
UsuńMiałysmy tę ksiażkę z biblioteki, ale nie wiem jak to się stało, ze jej nie przeczytałyśmy! :(
OdpowiedzUsuńTo musicie po nią wrócić!
UsuńSuper książka dla dzieci i rodziców, którzy czytali Świerszczyka w swoim dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńŚwierszczyk łączy pokolenia!
UsuńPamiętam Świerszczyki:) Ta publikacja brzmi super!
OdpowiedzUsuńJest super.
UsuńMnóstwo wspomnień :)))
OdpowiedzUsuń:)
Usuń