Przejdź do głównej zawartości

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

     Tworzenie kalendarza adwentowego stało się już naszą rodzinną tradycją. Nie mogło go więc zabraknąć także w tym roku, choć jak zwykle także i tym razem powstał on prawie w ostatniej chwili.

      Tegorocznym naszym kalendarzem są sanie Mikołaja wraz  z małymi saneczkami, na których umieszczone są paczuszki z cukierkami.

     W przygotowanie kalendarza włączona była cała rodzina, choć tata najmniej się napracował. Żeby jednak nie było, że nie miał swojego wkładu i że umniejszam jego zasługi to on także pomalował kilka saneczek. 

Kalendarz adwentowy DIY 

     Po pomalowaniu pudełek po zapałkach, które są naszymi saneczkami, dorobiłam im płozy z tektury falistej.

Kalendarz adwentowy DIY

     Ktoś musi sanie pociągnąć, więc zrobiłyśmy także dwa renifery z rolek po papierze toaletowym. Dziewczynki pomalowały rolki na brązowo, przygotowały  czerwone noski i narysowały oczy, a ja przykleiłam rogi i nogi z gałązek.

      Zwróćcie uwagę, ze renifer Myszki ma dwa nosy i jeszcze buzię :)

Kalendarz adwentowy DIY - renifery

Kalendarz adwentowy DIY - renifery

Kalendarz adwentowy DIY - renifery

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

     Saneczki i renifery były gotowe, ale brakowało jeszcze Mikołaja. Powstał on z rolki po papierze, bibuły i waty.

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

     Na koniec przygotowałam jeszcze sanie z batoników i 23 paczuszki z cukierkami, które wsadziłam do małych saneczek. 3 dni pracy całej rodziny i kalendarz DIY gotowy :)

      Postawiłam go na szafce w pokoju dziewczynek, obok domku dla lalek. Teraz Mikołaj zmierza prosto do niego.

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

Kalendarz adwentowy DIY - sanie Mikołaja

     Dziewczynki brały czynny udział w przygotowaniu kalendarze, ale w całość składałam go gdy już spały. Ich miny rano były bezcenne!






Komentarze

  1. Nono... Świetny kalendarz i oryginalny, bo takiego pomysłu to ja jeszcze nie widziałam :-). Warto było 3 dni nad nim pracować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto było, kotu też się podoba i ciągle chce się do niego dobrać :)

      Usuń
  2. U Was zawsze mozna liczyć na kreatywne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowo, kolorowo i "na wypasie" :) U nas w tym roku skromniej, bo robiliśmy kalendarz last minute - ale każdy jest dobry, żeby móc kreatywnie spędzić czas z dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz też powstawał na ostatni moment, bo nie mogłyśmy się zabrać do pracy, ale masz rację, najważniejszy jest czas spędzony z dziećmi, a nie co z tego wyjdzie.

      Usuń
  4. Ale pracowite mróweczki (ups, elfy) masz w domu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pracowite... musiały pracę rozłożyć na 3 dni, bo nie miały ochoty skończyć jej w jeden :)

      Usuń
  5. Nie ma nic lepszego, niż własnoręcznie zrobiony kalendarz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, choć podejrzewam, że cukierek z każdego smakuje równie dobrze :)

      Usuń
  6. Piękny. I najważniejsze, że robiony wspólnymi siłami całej rodziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy się przyłożył, a teraz nawet kot chodzi do niego zaglądać

      Usuń
  7. Wiedziałam, że nie zabraknie tu kalendarza adwentowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mogło go u nas zabraknąć, to już nasza tradycja :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Wielki skarbiec bajek

      Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Kopciuszek, Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków - któż z nas nie zna tych bajek? Pamiętam jak chodziłyśmy z siostrą spać do babci, która wieczorami przenosiła nas w magiczny świat bajek. Jakoś wówczas nie było straszne to, że aby wydostać Babcię i Czerwonego Kapturka z brzucha wilka trzeba było mu rozciąć brzuch. Baba Jaga, która spłonęła w piecu przeznaczonym dla Jasia, także nie przerażała. 

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Cukierku, Ty łobuzie

       Cukierek to psotny kotek, który podbił serca wielu dzieci i (na szczęście) nie zmienił tego fakt, że jego przygody zostały szkolną lekturą.

Wiersze na długie wieczory

    " - Dziadku, dziadku,      Posiedź ze mną,      Opowiedz mi bajkę senną.      Senną , ciemną i przyjemną."

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

22 kwietnia Dzień Ziemi

     22 kwietnia obchodzony jest światowy dzień Ziemi z tej okazji zebrałam dla swoich uczniów (dla Was i Waszych uczniów także) kilka filków, ciekawostek i gier zwiazanych z ekologią.

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Facebook