Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.
W kilku pojemniczkach po serkach zabarwiłam ryż na różne kolory. Do pudełka wystarczy dodać kilka kawałków kolorowej bibuły i zalewać ją wodą. Bibuła bardzo szybko puści kolor i zabarwi wodę, do której należy wrzucić ryż. Uwaga, żeby się nie wylało, bo ciężko to zmyć! My trzymaliśmy ryż w kolorowej wodzie z bibułą prawe 24 godziny, ale myślę że krócej też wystarczy, aby ryż się dobrze zafarbował. Następnie należy wylać wodę i wysuszyć ziarenka, najlepiej na papierowym ręczniku.
W czasie farbowania ryżu przypomniało mi się jak w czasach szkolnych robiłyśmy z siostrą różowe pasemka na włosach właśnie za pomocą bibuły. Ktoś powiedział, że to schodzi po jednym myciu, ale nie zeszło. dobrze, że to były wakacje :)
Mniej więcej w tym samym okresie kolega chciał żeby mu zmienić kolor włosów na zielony. Chcesz to masz. Zrobiliśmy mu ten "zabieg" w mieszkaniu innego kolegi brudząc mu przy okazji całą łazienkę na zielono. Pamiętajcie przy tym, że to naprawdę ciężko zmyć ze wszystkiego. Dodatkowo kolega, któremu farbowałyśmy włosy, miał za parę dni ślub siostry. Nie pamiętam już czy udało mu się pozbyć w porę nowego koloru z włosów.
Ale wracając do naszych wyklejanek, gdy już mamy zafarbowany i wyschnięty ryż możemy się zabrać do pracy. Odpowiednie fragmenty wydrukowanego wcześniej obrazka należy posmarować klejem i posypać kolorowymi ziarenkami.
Skąd w czerwonym ryżu wzięły się białe ziarenka, a w białym zielone i czerwone? Kot też się chciał pobawić ryżem w czasie gdy on schnął.
Mniejszym dzieciom rodzice mogą pomóc w naniesieniu kleju, a do rozrzucania ryżu już raczej nie będzie trzeba ich namawiać. Później wystarczy strzepnąć nadmiar ziarenek i piękny obrazek gotowy. Gwarantuję, że maluchy będą zachwycone rezultatami swojej pracy, a to bardzo je motywuje.
U nas oczywiście każda sama musiała nakładać klej co kończyło się tym, że Myszka co 2 minuty biegała się myć (moje dzieci bardzo lubią się brudzić, ale jeszcze bardziej nie lubią być brudne), a Kruszynce nic się nie przyklejało, bo mazała klejem nad kartką :) Później tatuś pomagał jej już z klejem i obrazek zaczął nabierać odpowiednich kształtów.
Jak Myszka biegała się myć, to też jej trochę pomagałam rozprowadzić klej.
Dziewczynki były zachwycone, nawet Kruszynka tym razem nie opuściła nas w trakcie zabawy. Nie sądziłam też, że mój mąż ma taką cierpliwość i takie zacięcie artystyczne, siedział i przyklejał ryż wykałaczką żeby wszystko było równe :)
Obrazek Myszki
Obrazek Kruszynki
Obrazek rodziców, a właściwie to jakieś 70 % taty, i tylko około 30% mamy.
Wyszlo super :) Pamiętam jak ja się tak z mamą bawiłam :)
OdpowiedzUsuńRóżne miałam zabawy w dzieciństwie, ale tego akurat z mamą nie robiłam :)
UsuńBardzo fajny pomysł, prace wyszły piękne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńWyglądają pięknie ;)
OdpowiedzUsuńKtoś sie bardzo do tych prac przyłożył ! pochwalić trzeba :)
Pozdrawiam, MG
Tatuś bardzo się starał :)
Usuńmasz swietne pomysły na zajęcia dla dzieciaczków - to kolejny pomysł, który od Ciebie "odgapię" ;-)
OdpowiedzUsuńOdgapiajcie i bawcie się dobrze :)
UsuńDo zapamiętania! Muszę koniecznie to kiedyś wypróbować z Olusiem :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, nawet małe dziecko będzie zachwycone.
Usuńfantastyczne obrazki Wam wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńGenialna zabawa :)
OdpowiedzUsuńI pobudza kreatywność- super :)
W końcu nie musieliśmy dzielić pracy, udało nam się zrobić całość za pierwszym podejściem :)
UsuńOj tego sposobu nie znalam :) Ale super efekt :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKochana jesteś skarbnicą pomysłów.
OdpowiedzUsuńObrazki piękne i wiosenne.
Oj, do skarbnicy to mi jeszcze daleko, ale dziękuję za miłe słowo :)
UsuńPamiętam czasy farbowania włosów bibułą :) ja swoje pofarbowałam na czerwono, bo z okazji pierwszego dnia wiosny przebrałam się za diablicę. Dodam tylko, że byłam blondynką :) bardzo fajny pomysł z kolorowym ryżem, podwójna radość dla dzieci, pierwszego dnia farbowanie, drugiego - wyklejanie i jaki piękny efekt! :)
OdpowiedzUsuńCałe pofarbowałaś na czerwono? To faktycznie poszłaś na całość :)
UsuńOd razu widać, że zabawa fantastyczna! Ja nie wiem skąd Ty czerpiesz te wszytskie pomysły :-) Boje pokłony za pomysły i za wykonanie. Rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :) mam nadzieję, że to jednak dopiero będzie początek naszych eksperymentów :)
UsuńSuper pomysł no i prace i tez wyszły wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńŚwietna zabawa ;) nie wiedziałam, że tak łatwo zabarwić ryż.
OdpowiedzUsuńPowoli sama muszę się w temacie takich zabaw dokształcać, dlatego uwielbiam takie wpisy ;)
Szybko i łatwo, a zabawa świetna.
UsuńSuper lubimy takie zabawy.
OdpowiedzUsuńWygląda to bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń