Przejdź do głównej zawartości

Rumunia - Bran, Braszów, Bukareszt


     Dziś Rumunia dla tych którzy lubią zwiedzać zabytki. My należymy do tej grupy turystów, która zdecydowanie bardziej woli podziwiać cuda natury więc w trakcie całej wycieczki odwiedziliśmy tylko jeden zamek - Pałac Drakuli w Branie. 


     Zamek Brański przyciąga tłumy turystów, podczas jego zwiedzania można usłyszeć ludzi mówiących we wszystkich językach świata. Pod względem architektonicznym jest górska warownia, wzniesiona w latach 1377 - 1382, składająca się z kilku rozbudowanych baszt z niewielkim dziedzińcem.

     Zamek odpowiada opisowi siedziby wampira Drakuli, głównej postaci w powieści "Drakula" Brama Stokera. Pierwowzorem Drakuli był najprawdopodobniej Wład Palownik, słynący z niesłychanej brutalności. Jego związek z zamkiem w Branie nie został potwierdzony, przypuszcza się, że mógł w nim spędzić tylko kilka dni. Wystarczy to jednak aby co roku przyciągnąć w to miejsce tysiące turystów. 









     Jak wspominałam wcześniej nie pałamy wielką miłością do zwiedzania muzeów, zamków i tym podobnych budowli, za to bardzo chętnie podziwiamy piękną architekturę, wybraliśmy się więc na spacer po dwóch pięknych miastach: Braszowie - z pięknie zachowaną starówką...




     ... oraz Bukareszcie - stolicy tego pięknego kraju.






     W następnym poście wrócimy na łono rumuńskiej przyrody.

Komentarze

  1. Kusisz Kochana, kusisz.
    My staramy się łączyć zwiedzanie i naturę. A w takich miejscach, jak pokazujesz lubię drewniane podłogi. Takie moje zboczenie.
    Spokojnej nocy

    OdpowiedzUsuń
  2. My uwielbiamy zwiedzać zamki, a zwłaszcza podziwiać widok z ich okien ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj zazdroszczę takich wycieczek... Narazie mogę podziwiać tylko na fotografiach takich jak Twoje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niedługo podrzucę jeszcze kilka fotek z Delty Dunaju :)

      Usuń
  4. Zakochałabym się w tych widokach :) Lubię zwiedzać wszystko co się da :) Jednak najbardziej podoba mi się przyroda i to z nią lubię wiązać swoje zwiedzanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypatruj więc następnego postu dotyczącego Rumunii :)

      Usuń
  5. Lubię zwiedzać takie zamki, moim zdaniem mają swój urok, a taki w którym moąz mieszkała Dracula od razu mnie zaciekawił. Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić kiedyś Rumunie, ponieważ to piękny kraj.

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam w Rumunii w czasach jeszcze przed...maturalnych ;) Niestety nie jest to jeszcze ciągle dobry kraj na wypad z małymi dziećmi i nie mam tu na myśli bezpieczeństwa. Rumuni są bardzo otwartymi, pomocnymi ludźmi, a to co my o nich myślimy w Polsce jest jedną wielką pomyłką, bo mylimy Cyganów Rumuńskich z Rumunami. Wakacje w tym kraju należą do bardzo ekscytujących, ale i męczących ze względu na dość niski standard bazy noclegowej (wyposażenie hoteli pamiętające lata 70, letnia woda w nowoczesnych pensjonatach, że już o kempingach nie wspomnę...). Z tego powodu na kolejne odwiedziny w tym kraju przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekać.
    Za to atrakcji turystycznych w Rumunii nie brakuje, na każdym kroku można znaleźć zamek, monastyr czy miasteczko godne zwiedzenia, a natura wprost zachwyca.
    Czekam na kolejne posty z tej serii i liczę na to, że będzie wśród nich delta Dunaju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nocowałam w hotelach ani w pensjonatach więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat, ale z kempingów, szczególnie tych w górach byliśmy bardzo zadowoleni, na jednym był nawet basen. (O kempingach napiszę jeszcze kilka słów w następnym poście dot. Rumunii) Co do podróży z małymi dziećmi to my byśmy się zdecydowali, ale my zabraliśmy je pod namiot nawet na polanę, gdzie w ogóle nie było bieżącej wody :)
      Delta Dunaju może pojawi się jeszcze dziś :)

      Usuń
  7. Jakie piękne miejsce!
    Uwielbiam podróże :-D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Asiunia

      Asiunia to mała, pięcioletnia dziewczynka, której szczęśliwe dzieciństwo kończy się w dniu, gdy w czasie wojny Niemcy zabierają jej mamę z domu.

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Mali podróżnicy - Chiny

      Narzekałam ostatnio, że nie mam na nic czasu, ale jak Zara Traveller   ogłosiła projekt podróżniczy to jakoś nie mogłam mu się oprzeć i się przyłączyłam. A co tam, przecież nie muszę sypiać. Projekt jest dość intensywny, bo nowe posty powinny się pojawiać raz w tygodniu. Nie wiem czy dam radę pracować w takim tempie, ale przynajmniej spróbuję, choć kilka zdań może uda mi się sklecić na każdy z tematów.

Delisie. Wielka imprezka

        Halloween, andrzejki, a niedługo karnawał. Powód do fajnej imprezy zawsze się znajdzie. Ale jeśli ktoś nie lubi jednak zbyt dużego hałasu, tłumu ludzi i gwaru to może sobie zorganizować imprezę przy planszówce.

Austria - Grossglockner Hochalpenstrasse

     Góry - odprężenie, wiatr rozwiewający włosy, poczucie wolności. Gdy jestem w górach czuję, że wszystkie problemy zostały gdzieś daleko, poza mną, tam na dole.

Mali podróżnicy - Indie

     W tym tygodniu w ramach projektu "Mali podróżnicy" zabieramy Was na wyprawę do Indii . Trochę się zakręciłam przy przygotowywaniu tego postu. Chciałam połączyć Indie ze Sri Lanką (Sri Lanka jednak będzie osobno), a nie wiedzieć czemu przez dwa dni opowiadałam dzieciom o Japonii :)

Mali podróżnicy - Filipiny

      Piękne plaże, złocisty piasek, ciepła woda, rozłożyste palmy ... w tym tygodniu zabieramy Was w podróż na Filipiny .

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY

Jesienny pokaz mody, czyli sukienki z liści DIY            Jesienią często pojawiają się na blogach powabne baletnice w pięknych sukniach z liści zrobione przez dzieci.

Matematyka czasu

     Matematyka czasu - przyznam szczerze, że długo zastanawiałam się jak ugryźć ten temat żeby zaciekawić dziewczynki, a jednocześnie nie bawić się tradycyjnym zegarkiem. Wydawało mi się, że poznawanie zegara nie zainteresuje zbytnio moich dzieci. 

Facebook