Przejdź do głównej zawartości

Blogujące mamy na południu


     Często, czytając różne blogi, napotykałam się na nich na relacje ze spotkań blogerskich. Nie raz zastanawiałam się jak to jest na takich spotkaniach, czy faktycznie osoby, które nie znały się wcześniej, lub znają się tylko z wirtualnej przestrzeni, mogę ze sobą fajnie spędzić czas, czy mają o czym rozmawiać i czy nie jest tam po prostu nudno i sztywno. 

     Kilka razy widziałam ogłoszenia o przyjmowaniu zgłoszeń na spotkania dla osób prowadzących bloga, szczególnie dla blogujących mam, bo jednak głównie w takich grupach się obracam w wirtualnej rzeczywistości, nigdy jednak nie wysłałam zgłoszenia, bo zawsze takie zjazdy odbywały się zbyt daleko od mojego miejsca zamieszkania. Nie miałam czasu, ani chyba nawet chęci, aby przemierzać pół Polski po to aby spotkać się z ludźmi, których nigdy wcześniej nie widziałam. Choć szczerze mówiąc raz byłam gotowa spakować całą rodzinę i przejechać całą Polskę, po to aby spotkać się z innymi mami, a właściwie całymi rodzinami, ale to była trochę inna sytuacja. Miało to być spotkanie podsumowujące II edycję Dziecka na Warsztat, w której braliśmy udział. Niestety spotkanie ostatecznie nie doszło do skutku.

       Gdy jednak zobaczyłam, że zostanie zorganizowane spotkanie dla mam blogujących na południu, czyli w moich rejonach, pomyślałam, że spróbuję i wyślę swoje zgłoszenie. Tak oto zostałam zaproszona na swoje pierwsze spotkanie z innymi blogującymi mamami.

     Organizacją imprezy zajęła się Justyna z bloga mamatyna.blogspot.com. Porównania, co prawda nie mam, ale moim zdaniem spisała się na medal.

      Spotkanie odbyło się w tyskiej restauracji, której nazwy nie wymienię. Niestety obsługa owej restauracji w trakcie spotkanie poinformowała nas iż musimy opuścić lokal, ponieważ mają zaplanowaną kolejną imprezę. Ale było to jedyny minus spotkania więc nie ma co roztrząsać tej sprawy, poza tym nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, po opuszczeniu lokum przeniosłyśmy się do małej, ale rewelacyjnej kawiarenki W Andryju na Byfyju, gdzie nie tylko pracowały bardzo miłe panie, ale także gdzie podawano rewelacyjną, gorącą czekoladę

      Na początku spotkania każda z dziewczyn dostała swoje 5 minut, aby mogła przestawić siebie i swoje wirtualne dziecko, czyli swojego bloga. Wiele dziewczyn znało się już z innych spotkań, ja nie znałam nikogo, dlatego dobrze, ze każdy otrzymał plakietkę z imieniem i nazwą bloga. W plakietki wyposażyła nas firma Artal.



      Po krótkiej prezentacji nadszedł nasz na słodkości. Pyszny tort, który smakował jeszcze 100 razy lepiej niż wyglądał, przygotowała dla nas Piekarnia Kłos. Ciasto drożdżowe dostarczyła Piekarnia Consonni, a napoje zapewniły Mama i Ja oraz Tłocznia Maurer.






     Spotkanie miało na celu nie tylko wzajemne poznanie się, oderwanie na chwilę od męża i dzieci oraz plotki, ale także, a może nawet przede wszystkim, zebranie pieniędzy dla Kordiana, podopiecznego fundacji "Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy". Udało się uzbierać 2238,50 zł dzięki partnerom spotkania, którzy przekazali liczne upominki na licytacje.

      Mnie udało się wylicytować:

1. Budzik z Myszką Miki i Myszką Mini od Studia Barw - dziewczynki tak czekały na ten zegarek, że jak dzwoniły do mnie na spotkanie, to nie pytały czy mamusia już jedzie, tylko czy wiezie już Myszkę Miki.



2. Wejściówki do Park Family Fun w Oświęcimiu - już je wykorzystaliśmy i muszę przyznać, że było świetnie! Na pewno tam wrócimy, mimo że aby się tam dostać musimy spędzić ponad godzinę w samochodzie (w jedną stronę), co przy chorobie lokomocyjnej Kruszynki, nie jest zbyt przyjemne.



3. Zestaw 9 magnesów z naszymi zdjęciami od MagneSowy.pl - na komputerze mam miliony zdjęć i do tej pory nie udało mi się wybrać odpowiednich fotografii. 



4. Zestaw kosmetyków od Bath&Body Works Polska



           W trakcie spotkania miałyśmy także okazję uczestniczyć w ciekawych prelekcjach. Pani Monika Niemiec, właścicielka salonu MIG uczyła nas w jaki sposób należy dobierać odpowiedni dla siebie biustonosz. Muszę przyznać, że nie miałam wcześniej pojęcia, iż rozpiętość rozmiarów jest aż tak duża. Że istnieje miseczka A to wiedziałam, ale wielkość miseczki KK nieco mnie zaskoczyła.



     Pani Karolina Gwiszcz z Agencji Fotograficznej Małe BM Foto przekazywała nam cenne informacje odnośnie publikowania zdjęć w Internecie, a szczególnie praw autorskich i zgody na upublicznienie wizerunku osób postronnych.



     Teresa Szewczyk, natomiast, przybliżała nam nieco akcję Kocham Zapinam i przypominała o tym jak ważne jest przewożenie dzieci w odpowiednich fotelikach.

     Po części oficjalnej, gdy już zmieniłyśmy lokal, nadszedł czas na rozluźnienie atmosfery oraz śmiechy, plotki i poznawanie się. 






      Do auta wracałam z uśmiechem na ustach i torbą pełną upominków, znalazły się tam między innymi:




Pyszne dżemy od Premium Rosa


Zestaw kosmetyków od Firmy Bielenda


Książkę od wydawnictwa Novae Res


Książki od wydawnictwa Zielona Sowa


Książeczka od Atopowi Bohaterowie




Zestaw kosmetyków od Oillan


Maseczki od Dermaglin, próbki kosmetyków od Sylveco


Akcesoria do włosów od Inter Vion Polska, Girlanda od Minty Star, Sowa od Indżi - Hand made with Love, naklejka od AKatja 


     Dziękuję bardzo wszystkim za spotkanie i miłe upominki!

Razem ze mną w spotkaniu uczestniczyły:

Monika monika-j.pl
Ola babatu.pl

Komentarze

  1. super, że się podobało ;) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że spotkanie udane i obfitujące w upominki :) Super, że się wybrałaś i że jesteś otwarta na tego typu inicjatywy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otwarta jestem, ale zbyt mobilna nie :) Na zbyt odległe spotkanie bym się nie wybrała :)

      Usuń
  3. Ech...jak ja Wam zazdroszczę tych spotkań, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz też się na jakieś zgłosić, całkiem dużo jest ich organizowanych.

      Usuń
  4. Cudownie, że pojechałaś :) Miałyśmy zatem spotkanie dokłądnie w tym samym dniu, a le w dwóch skrajnych miejscach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam ogłoszenie o przyjmowaniu zgłoszeń na Wasze spotkanie, ale było zdecydowanie za daleko. Co prawda chcemy się wybrać na jakiś weekend do Poznania, ale raczej w cieplejszych miesiącach.

      Usuń
  5. mimo, że nie jestem blogującą mamą to i tak nie mam czasu na spotkania takie :(( ... ale byłem raz czy dwa i na prawdę miło wspominam :))
    Obserwuję mamę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze myslałam, że to mama, która organizuje takie spotkanie zaprasza wybrane blogi. :) a tu się okazuje, że jednak nie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to wygląda w przypadku innych spotkań, tu dziewczyny przyjmowały zgłoszenia, a później losowały 12 blogów.

      Usuń
  7. No cóż mi pozostaje tylko wałęsanie się po blogach i zazdroszczenie jak to wszyscy super bawią się na takich spotkaniach;) Zazdraszczam pozytywnie ze swojego końca świata

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne spotkanie i super, że zbiórka się udała. Na pewno miło było sobie pogadać z innymi mamami.
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Wielki skarbiec bajek

      Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Kopciuszek, Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków - któż z nas nie zna tych bajek? Pamiętam jak chodziłyśmy z siostrą spać do babci, która wieczorami przenosiła nas w magiczny świat bajek. Jakoś wówczas nie było straszne to, że aby wydostać Babcię i Czerwonego Kapturka z brzucha wilka trzeba było mu rozciąć brzuch. Baba Jaga, która spłonęła w piecu przeznaczonym dla Jasia, także nie przerażała. 

Cukierku, Ty łobuzie

       Cukierek to psotny kotek, który podbił serca wielu dzieci i (na szczęście) nie zmienił tego fakt, że jego przygody zostały szkolną lekturą.

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Kraków - Ogród Doświadczeń

           Gdy w sierpniu poznałam rozpiskę nowej edycji Dziecka na warsztat od razu zaczęłam się zastanawiać co będziemy robić przez najbliższe miesiące. Staram się tak planować warsztaty aby dziewczynki były zadowolone i przy okazji może czegoś się nauczyły. 

22 kwietnia Dzień Ziemi

     22 kwietnia obchodzony jest światowy dzień Ziemi z tej okazji zebrałam dla swoich uczniów (dla Was i Waszych uczniów także) kilka filków, ciekawostek i gier zwiazanych z ekologią.

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Przebiśniegi z wacików

     Piękno jest pojęciem względnym. Dla jednych piękna praca plastyczna wykonana przez dziecko to taka do wykonania której rodzic/nauczyciel wszystko przygotował, równo powycinał elementy i instruował dziecko krok po kroku co ma robić, i jak wszystko posklejać aby praca ładnie prezentowała się na wystawce. Dla innych piękna praca to taka, w której dziecko wszystko zrobiło samo, według własnej inwencji, gdzie kolory niekoniecznie zgadzają się z tym co ma swój pierwowzór w przyrodzie, kreski narysowane niewprawną rączką są krzywe, a wycięta nożyczkami linia bardziej przypomina zygzak niż prostą. 

Facebook