Przejdź do głównej zawartości

Święty Spokój

      
     Cisza, spokój, bliskość natury - każdy potrzebuje uciec czasem od codziennych spraw i zgiełku, nawet małego, miasta. W lecie często wyjeżdżamy pod namiot, gdzie czasem naturę mamy aż za blisko :) (o tym jak uderzył w nas piorun możecie poczytać TU). 

     Domek w górach na "końcu świata", z dala od szumu ulic, blisko lasu - to jest to czego nam było trzeba na chłodniejsze miesiące w roku. 

     Od kilku lat, raz lub dwa razy w roku, jeździmy tam z grupą przyjaciół. Nie inaczej było i tym razem. Mieliśmy cały zastęp cioć i wujków chętnych do zabaw z dziewczynkami.

     Będąc w górach nawet nie wypada nie powygłupiać się na śniegu. Na nartach nie jeździmy, ale na sankach to i owszem, więc nie zraziliśmy się prześwitami trawy i szaleliśmy na całego, rodzice chyba nawet bardziej niż dzieci. 








         Z górki na pazurki, ale pod górkę nie było już tak lekko, dziewczynki jednak nic sobie z tego nie robiły.



     Taka sytuacja: 
    Siedzi sobie mamusia z Kruszynką na sankach, a Myszka obok leży pupą do góry na drugich, rozmawiają o wszystkim i o niczym, gdy nagle sanki z Myszką pędzą w dół. Myszka nie wie co się dzieje, mama biegnie za nią, Kruszynka śledzi wszystko z takim zainteresowaniem, że, o dziwo, nawet nie płacze, że ją matka porzuciła. Myszka zeskakuje z sanek, a matka przebiega obok dziecka coby sanki złapać, w końcu jak pojadą za daleko to i tak ona będzie musiała po nie pędzić.     


     Bardzo podobało mi się też jak Myszka stwierdziła, że jest zmęczona i nie będzie już jeździła na sankach, w związku z czym gdy mamusia, tatuś i Kruszynka jechali na sankach, Myszka biegła za nimi :) 

     Pod górkę tata tachał sanki, a mama z dziewczynkami urządzały sobie spacerek.


     Przed domkiem jest też plac zabaw i dla dzieci nie ma najmniejszego znaczenia, że śnieg już dawno zamienił się w błoto. Dziewczynki tak szalały, że Myszka, mimo zapasu butów, wracała do domu w kapciach.



     Dla tych, którym skończą się już suche ubrania jest kącik zabaw.




     Na koniec jeszcze piękne widoki z okna.




Komentarze

  1. Jak ja bym tak chciała.... BAJKA!

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzą mi się góry -zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno wróciliśmy z takich gór - potwierdzam: CUDOWNY SPOKÓJ :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Przynajmniej sobie Myszka trochę odpoczęła biegnąć za Wami ;) Bardzo chciałabym się wybrać na taką wyprawę, tak fajnie mieliście.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie wyjazdy. I tak naprawdę nie musi być ani daleko ani na długo. Wystarczy weekend z jednym noclegiem gdzieś poza domem i już jakoś inaczej robi się w głowie:-)pozdrawiam Zuzka

    OdpowiedzUsuń
  6. To będą niezapomniane chwile dla dziewczynek. Ja do dziś wspominam wyjazdy zimą w góry. Zjeżdżanie na worku z sianem. Byłam niewiele starsza od dziewczynek.
    A sposoby dzieci na odpoczynek są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pamiętam worki z sianem, ale była prędkość :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Wielki skarbiec bajek

      Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Kopciuszek, Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków - któż z nas nie zna tych bajek? Pamiętam jak chodziłyśmy z siostrą spać do babci, która wieczorami przenosiła nas w magiczny świat bajek. Jakoś wówczas nie było straszne to, że aby wydostać Babcię i Czerwonego Kapturka z brzucha wilka trzeba było mu rozciąć brzuch. Baba Jaga, która spłonęła w piecu przeznaczonym dla Jasia, także nie przerażała. 

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Cukierku, Ty łobuzie

       Cukierek to psotny kotek, który podbił serca wielu dzieci i (na szczęście) nie zmienił tego fakt, że jego przygody zostały szkolną lekturą.

Wiersze na długie wieczory

    " - Dziadku, dziadku,      Posiedź ze mną,      Opowiedz mi bajkę senną.      Senną , ciemną i przyjemną."

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Kaszolina - masa plastyczna z kaszy manny

      Wykonanie masy plastycznej z kaszy manny jest niezwykle proste, a do jej zrobienia potrzebne są tylko dwa składniki: kasza i woda. 

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

22 kwietnia Dzień Ziemi

     22 kwietnia obchodzony jest światowy dzień Ziemi z tej okazji zebrałam dla swoich uczniów (dla Was i Waszych uczniów także) kilka filków, ciekawostek i gier zwiazanych z ekologią.

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Facebook