Przejdź do głównej zawartości

Turcja - Phaselis

   

       
     Będąc w Turcji na pierwszą wycieczkę wybraliśmy się do Phaselis, jest to starożytne miasto położone w pobliżu Kemer. 


     Starożytne ruiny zawsze bardzo mnie interesowały, mają w sobie coś tajemniczego i ponadczasowego. Lubię, przechadzając się między nimi, wyobrażać sobie jak wyglądało kiedyś życie i czym zajmowali się mieszkający tam ludzie. Oni przecież też kiedyś kochali, mieli rodziny, marzenia... Dodatkowo ich budowle lub przynajmniej ich fragmenty przetrwały setki lat, dzisiejsze budowle na pewno nie przetrwają tak długo.

     Aby dostać się do Phaselis z Beldibi (miejscowość w której mieszkaliśmy w Turcji) trzeba przejechać dolmuszem do Kemer. W Kemer należy wysiąść w centrum przy białej wieży i przejść na drugą stronę ulicy skąd odjeżdżają dolmusze w kierunku Tekierovy. Najlepiej wybrać dolmusz, który ma zaznaczone, że skręca do Phaselis, wówczas unikniemy proszenia kierowcy o wysadzenie nas przy skrzyżowaniu na głównej drodze i 3 kilometrowego spaceru wzdłuż drogi.

     Dolmusze w tureckich miejscowościach turystycznych jeżdżą bardzo często i nie trzeba szukać przystanku, wystarczy stanąć przy drodze i pomachać do przejeżdżającego kierowcy. Są także tradycyjne przystanki autobusowe, ale niestety nie ma na nich rozkładów jazdy.

     Wstęp do Phaselis jest płatny i kosztuje 10 lir tureckich i jest to jedno z niewielu miejsc, w których nie można płacić w euro ani w dolarach.  Do ruin i morza prowadzi droga asfaltowa przez pięknie pachnący las piniowy, w którym dzieci miały mnóstwo frajdy bawiąc się leżącymi wszędzie igłami. Trzeba jednak uważać na przejeżdżające tamtędy samochody, a trochę ich jechało w czasie naszego spaceru. 

     Po około pół godzinnym spacerze przed nami ukazało się piękne morze i ruiny bram prowadzących do miasta.

     Phaselis zostało założone przez Rodyjczyków około 700 roku p.n.e. Korzystne położenie w pobliżu dwóch naturalnych portów sprawiło, że Phaselis szybko zyskało na wadze i stało się najważniejszym portem całego regionu, jak również centrum handlu odbywającego się pomiędzy Grecją, Azją, Egiptem i Fenicją. W czasach swojej świetności miasto słynęło przede wszystkim z upraw róż, z których wytwarzano wonny olejek, handlowano także drewnem i perfumami.

     W czasie kolejnych podbojów miasto zdobywali Persowie, Aleksander Macedoński, Egipcjanie, Królestwo Rodos oraz w końcu Rzymianie. Przez pewien czas znajdowało się nawet w rękach piratów, nękających ustawicznie tę część Wybrzeża Śródziemnomorskiego. Znaczenie Phaselis znacznie spadło, gdy w około XI wieku Turcy Selżuccy skupili swą uwagę na rozwoju dwóch sąsiednich portów: w Alanyi i Antalyi.

     Dziś Phaselis jest pełne starożytnych ruin. Przez środek miasta biegnie szeroka na 24 metry starożytna ulica, ponadto w mieście można podziwiać ruiny sklepów, magazynów oraz miejsc użyteczności publicznej, takie jak łaźnie, agora czy teatr. Większość tych zabytków pochodzi z II wieku p.n.e. Dodatkowo w Phaselis znajdują się liczne sarkofagi.

     Phaselis to nie tylko starożytne ruiny, ale także przepiękna plaża. Po zwiedzaniu miasta warto się zrelaksować zażywając kąpieli w krystalicznie czystej i ciepłej wodzie.























Przy pisaniu tego posta korzystałam z informacji dotyczących Phaselis pochodzących ze strony www.holidaycheck.pl

Komentarze

  1. Wspólne wakacje z dziećmi to coś pięknego, na pewno zostaną wam na długo w pamięci. Na https://riwieraturecka.pl/ czytałam o atrakcjach w Turcji i w tym roku wybieramy się last minute do Kemer.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciastolina bez gotowania

       Bardzo lubimy bawić się różnego rodzaju masami plastycznymi . Masa plastyczna to nie tylko świetna zabawa, ale także bardzo dobre ćwiczenie wpływające na rozwój mowy, z czym nadal walczymy. 

Detektyw Pozytywka

        Nowa seria ćwiczeń na tablicę interaktywną z genial.ly właśnie pojawia się na blogu - nasze lektury .  Mam nadzieję, że chętnie będą z niej korzystali nauczyciele klas początkowych, a także rodzice, którzy będą chcieli przybliżyć swoim pociechom klasykę literatury dziecięcej.

Poznajemy kontynenty

     Podróże to nasza pasja. Na dysku czeka na opublikowanie i opisanie wiele zdjęć z naszych wakacyjnych wojaży.  Niestety domowy budżet z gumy nie jest, podobnie zresztą jak czas, więc powracamy do naszych podróży palcem po mapie w ramach projektu Mali Podróżnicy . 

Co zabrać pod namiot z dzieckiem?

        Lato w pełni, choć pogoda nie zawsze na to wskazuje. Niemniej jednak, nie zważając na panującą za oknem aurę, postanowiliśmy wyskoczyć na kilka dni pod namiot do Czech. 

Dziecko na warsztat - Doświadczenia

     Listopad upłynął nam pod znakiem doświadczeń. Obserwowaliśmy reakcje chemiczne, uczyliśmy rodzynki skakać, zmiękczaliśmy jajko, bawiliśmy się kolorami i ogniem... a wszystko to w ramach kolejnej odsłowny Dziecka na warsztat.

Syrenka warszawska - praca plastyczna

Syrenka warszawska - praca plastyczna       Myszka kocha syrenki. I nie ma dla niej większej różnicy czy jest to Syrenka Ariel czy Syrenka Warszawska .

Mali Podróżnicy - Egipt

Mali Podróżnicy - Egipt       Mali Podróżnicy zwiedzają w tym miesiącu Egipt . Gdy w pierwszy dzień zasiedliśmy do wspólnej zabawy Myszka była ubrana w swój ukochany strój Elsy - tata powiedział jej, że przecież Elsa nie mieszkała w Afryce, na co Myszka zripostowała: "ale mogła jechać tam na wakacje". Tak więc mam nadzieję, że Elsa na wakacjach dobrze się bawiła.

Wachlarz z piórek DIY

Wachlarz z piórek DIY         Wachlarz z piórek DIY zrobiłyśmy z dziewczynkami w ramach przygotowania lekcji dla trzeciej klasy o uczuciach i Japonii. 

Galaktyka w słoiku

      Próbowaliście kiedyś zamknąć całą galaktykę w słoiku ? My spróbowaliśmy i wiecie co? Udało nam się! I wcale nie było takie trudne.

Wyklejanka z kolorowego ryżu

       Kilka dni temu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego warsztatu w ramach akcji Dziecko na Warsztat. Tym razem omawiamy Australię, a jedną z zabaw było wyklejanie różnymi rodzajami kaszy kangura i misia koala (cały warsztat będzie do zobaczenia już w poniedziałek). Myszce tak bardzo spodobało się to zajęcie, że przygotowałam jego inną wersję.

Facebook